Ytong
#1
Co myślicie o życiu po śmierci? Co by miało pozostać po bycie ludzkim? Co miało by przetrwać, skoro nie ma nic trwałego w człowieku?
Czy we śnie jesteście zawsze sobą? Macie doświadczenia bycia kimś zupełnie innym? Z innymi nwspomnianiami, marzeniami, zasadami i emocjami?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Przeżyjesz to samo co przed narodzinami, czyli 「 」
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Tak, zaiste. Jednakże istnieją na tym świecie wierzenia, w których część człowieka przeżywa śmierć. Czy jest coś co jest w was w środku niezmienne? Nawet we śnie?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Wierzenia są oparte na przesłankach innych, a te pochodzą z niewiadomego źródła. Nasza percepcja nie jest idealna tak więc to co przeżywamy powinniśmy brać z nutą sceptycyzmu. Nasze wierzenia również mogą wpływać na to co przeżyjemy, szczególnie jeżeli chodzi o sny. 

Jeżeli wierzymy że jako źli ludzie pójdziemy do piekła, możemy doświadczyć przy narkotykach lub w snach/doświadczeniach z pogranicza śmierci czegoś co to piekło może przypominać utwierdzając nas w tej wierze. Ale żadnych dowodów materialnych na istnienie tych światów nie ma. Jest jedynie wiara i dogmaty.

Jeżeli przeanalizujemy co może zostać po śmierci to co to będzie? Wspomnienia? Nasz charakter? Nasze upodobania? To wszystko zmienić się może przy chociaż najmniejszym uszkodzeniu mózgu sprawiając że będziemy innym człowiekiem, więc także czym jest to coś co wędruje dalej po tym jak nasze fizyczne ciało umrze? Dusza?

Czym jest jednak dusza? Naszą świadomością? Tą co noc tracimy w trakcie NREM jak gdyby nigdy nic i zazwyczaj budzimy się nie wiedząc co się działo w ciągu nocy. Jeżeli natomiast jest to pierwiastek życia to co nam po nim skoro i tak nasze ego, wspomnienia, marzenia nie przetrwają śmierci. Nawet nasza świadomość tego kim jesteśmy.

Nie ma nic co przetrwa, w całości wracamy do 「 」 i żyć możemy jako wspomnienie wśród innych, jako część historii bądź jako przekazane geny wśród naszych dzieci. Nie ma co się zastanawiać co będzie później. Należy żyć tu i teraz bo to jest nasz największy dar - życie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
(05-10-2019, 12:07 )Nalewa napisał(a): Przeżyjesz to samo co przed narodzinami, czyli 「 」
Czy przeżywamy to w okresie pomiędzy wcieleniami?


Jesteśmy tym, co zostało/ma zostać po naszych pradziadkach, dziadkach, rodzicach. Jak się z tym czujemy?


Lubię sobie wyobrażać, że w poprzednich wcieleniach miałam taką samą osobowość.


Piszesz, że tracimy świadomość w NREM. W jaki sposób ją potem zyskujemy? Nie pamiętamy ani momentu zysku, ani straty.


Podoba mi się ostatnie zdanie.
---
Dodam jeszcze, że przed narodzinami człowiek w łonie matki przebywa w stanie bezdechu, wraz z rozpoczęciem oddychania w życiu pozamacicznym zaczynają się poruszenia umysłu, przedtem trwasz w tej nieporuszoności tak jak w NREM. Po narodzinach jeszcze jakiś czas w głowie dominują fale delta, potem ego rośnie w siłę
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
>Piszesz, że tracimy świadomość w NREM. W jaki sposób ją potem zyskujemy? Nie pamiętamy ani momentu zysku, ani straty.

Jest to prawda, tak naprawdę nie tracimy świadomości bo nasz mózg w rejonach odpowiedzialnych za świadomość po prostu spada na tak niskie fale, że te chwile które przeżywamy w NREM/REM czy też w trakcie śpiączki wydają się być chwilą, lecz dla przeciętnego umysłu jest to tak jakbyśmy stracili świadomość. A co się stanie jak tych fal mózgowych nie będzie w ogóle? Odpowiedzcie sobie sami.

>Czy przeżywamy to w okresie pomiędzy wcieleniami?

Wszystko jest spekulacją, buddyści uczą się całe życie podczas sny aby być świadom momentu śmierci, byś musiała do nich skierować to pytanie. Lecz dla mnie poprzednich wcieleń nie ma. Nasuwa się tu więc pytanie, co z osobami które pamiętają co robiły w poprzednim życiu? Wydaje mi się, że te ich pseudo wspomnienia albo pochodzą z DNA które znajduje się w ich genach albo genach bakterii które je obsiadają (5-15kg naszej masy to obce bakterie). Ewentualnie te wspomnienia zostały wykreowane na podstawie informacji zasłyszanej gdzieś tam kiedyś jak był mały - a być może informacja przedostała się do głowy w postaci fali radiowych coś na wzór telepatii? Wspomnienia mogą się wydostawać z głowy i trafić do kogoś innego? Kto wie.

Zbaczając trochę z kursu pragnę stanąć na chwile przy bakteriach i naszym życiu. Jeżeli popatrzymy na korzenie życia na Ziemi, wszystko rozpoczęło się od bakterii. Bakterie te później tworzył kolonie, a te kolonie proste organizmy aby na drodze ewolucji stać się ssakami, ptakami, owadami czy też roślinami. Utworzyły system w którym każda komórka specjalizuje się w czymś aby przetrwać. 

My sami jesteśmy jedną wielką komórkową kolonią i nasza świadomość została stworzona po to aby przetrwać. To że czujemy głód jest sygnałem od bakterii w naszym brzuchu że nie mają pożywienia. Tak więc wykorzystują to co mają pod ręką wytwarzają białka sygnałowe aby przekazać tę informację naszemu mózgowi. Nasza jaźń traktuje ten sygnał jako informację, że jesteśmy głodni.

Bakterie te również wykształciły hormony, gamety aby przekazywać swoje geny dalej. Bo na tym życie polega. Na przekazywaniu informacji, głównie genetycznej. Bakterie każą nam myśleć, że kogoś kochamy głównie po to byśmy połączyli z naszą drugą połówką nasze komórki rozrodcze i przekazali "życie" dalej.

>Lubię sobie wyobrażać, że w poprzednich wcieleniach miałam taką samą osobowość.

Lubię sobie wyobrażać jak przedłużę swoje życie i będę miał miliardy $$$
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Podoba mi się ta bakteryjna teoria.

Czasem rozmyślam o tym, co wcześniej tworzyły atomy, które przyjęłam do siebie poprzez jedzenie, picie i oddychanie, i od kiedy one istnieją.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
Chyba przesadziłeś trochę z tymi bakteriami i głodem ::)
No ale większość się zgadza. Na początku komórki funkcjonowały jako samodzielne organizmy, w toku ewolucji budowały wyspecjalizowane społeczeństwa, których szczytem jest organizm ludzki. Nasze przekonania, myśli i przede wszystkim samoświadomość można rozumieć jako polityczne konstrukty przegłosowane przez masywne ilości odrębnych komórek-organizmów. W tym rozumieniu każde " JA " przypomina jakieś " Państwo ". Państwo istnieje dopóki jego obywatele zgadzają się z jego istnieniem i prowadzą zintegrowane działania pod szyldem tego państwa. 
 Jak w każdym państwie, tak i w naszym organizmie możliwe są bunty a przed każdą decyzją hamuje opozycja. Kiedy umierają wszystkie jednostki, umiera też państwo. Kiedy umiera część jednostek, ale ważna dla organizacji władzy, wtedy państwo też może zniknąć, a pozostałe jednostki rozejść się, wchodząc w formy innych państw, lub tworząc własne grupy. Ale sama destabilizacja kraju i anarchia nie zabija jednostek, a tylko sam szyld umożliwiający ich współpracę - i to właśnie dzieje się we śnie.

Mam nadzieję, że ta analogia jest zrozumiała w kontekście śmierci :). Jak nie ma informacji o byciu sobą, to życie i tak się dzieje wszędzie dookoła. Życie w każdej chwili jest siebie świadome, jednocześnie będąc nieświadomym swojej jedności. Świadomość Siebie może być ogólną świadomością całości sztucznie ubraną w granice jaźni przez życie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
>Chyba przesadziłeś trochę z tymi bakteriami i głodem :

Ostatnie badania pokazują, że tak jest miałem na wykładzie (biotechnolog here)

EDIT
Gościówa co nam o tym wykładał prowadzi badania nad jakimiś dwoma bakteriami co u grubasów jedne przeważają, a u chudych te drugie przeważają, jak znajdę wykład to wstawię źródła.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Może to być tylko jeden z całego zestawu mechanizmów wywoływania głodu. Fizjologicznie rzecz ujmując, to głód jest głównie nawykiem, wyuczonym w porach przyjmowania posiłków, oraz potrzebą szukania pożywienia na podstawie niedoborów metabolicznych, uruchamianą na poziomie biochemicznym, a nie fizycznym z układu pokarmowego.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1