18-08-2013, 15:59
Witam w moim dzienniku snów świadomych jak i tych nieświadomych.
Instrukcja:
1. Świadomy sen
2. Zwykły sen
3. Komentarz
-17 Sierpnia-
Więc, byłem na swoim podwórku, koło domu. Sen był strasznie niewyraźny i niestabilny. Chciałem to poprawić, ale nie udawało się. Próbowałem różnych metod, ale i tak nie działało. Potem sen zaczął się rozpadać. Wszystko zaczęło się trząść i rozpadać. Popatrzyłem w ziemię i próbowałem się na niej skupić, nagle przestało, ale i tak sen nadal był niewyraźny. Jakimś sposobem przeniosło mnie do domu, poszedłem do salonu, a na kanapie stały fotele, było ich sześć. Po tym się obudziłem.
Tak wiem, trochę chaotycznie napisałem, ale nie chce mi się teraz pisać.
-18 sierpnia-
Kolejne LD, to już drugie pod rząd.
Niestety krótkie. Pierwszy raz porozmawiałem z projekcją.Jestem w moim mieście, uciekam przed jakimś palantem, który do mnie strzela z rewolweru. Wbiegam do sklepu. Tutaj właśnie się uświadamiam, że to sen. Skoro to jest sen, to on mi nic nie zrobi.. postałem trochę w sklepie, gdy naglę jakiś gościu do mnie podszedł i popchnął mnie, aż spadłem na półki. Nie zwróciłem uwagi i wyszedłem ze sklepu. No to co robimy? może przełamiemy mój strach przed skakaniem z dużych wysokości. W mieście było dużo ludzi, podbiegłem dosłownie kilka metrów, gdy o czym pomyślałem... tak! Odwracam się w prawo i widzę dziewczynę, na oko miała 16-19 lat. Podszedłem do niej i spytałem:
Ja- Możemy porozmawiać?
Ona: Jasne.
Ja- Wybrałem Cię jako mojego przewodnika sennego.
Po tych słowach poszła sobie z jakąś grupką, a ja poszedłem za nią barek w barek.
Ona: Powoli, nie nadążam.
Ja- Spróbuj zatkać nos i wciągnij powietrze.
Po tych słowach ja sam zrobiłem TR, bo już myślałem, że to nie sen. Wyszedł pomyślnie.
Ja- No zatkaj nos.
Po tych słowach obudziłem się.






. Ładna była?