Tłumaczenie z
http://dhcro.1talk.net/t33-dreamhackers-...d-practice
Wprowadzenie
Dawno, dawno temu był szalonym hackerem, który wpadł na pomysł "włamania się" do śniącego świata. Był ekscentrycznym typem - szaloną mieszanką Don Kichota, barona Munchausena i szczęśliwego adwentysty, któremu udało się znaleźć półtora miliona dolarów "łatwych" pieniędzy. Nazywał się Sam Gorbunkov. Lub być może Sergei Izrigi? Jaka różnica?
Zorganizował sześć klubów snu, w Mińsku, w Rydze oraz w dużych rosyjskich miastach. Facet zatrudnił 5 agentów reklamowych i 16 psychoanalityków, którzy zwabili ludzi do klubów i przeprowadzili przesłuchanie zgodnie z metodą, opracowaną specjalnie do tych badań. Rozmowy zostały nagrane na audio i wideo, a następnie taśmy zostały wysłane do 6 grup analitycznych. 41 emerytowanych analityków wojskowych opracowało klasyfikacje snów, wyciągnęło wspólne wzory i przesłało wyniki pracodawcy.
To były piękne dni. Szalone zainteresowanie potężnym projektem połączone ze zmęczeniem, irytacją i złością. Ludzie przychodzili i przychodzili jednym, nigdy nie kończącym się strumieniem. Wyobraź sobie dużą, dobrze rozświetloną salę konferencyjną, duży stół z napojami i jedzeniem na środku. Atmosfera przyjaźni i ciepła.
Potem zaczęło się zadawanie pytań, ludzie mówili, mówili i mówili.
Psycholodzy kiwali głowami, zadawali pytania, kasety się toczyły, wszyscy lubili brać udział w ważnej zmianie. Ludzie lubili poczucie, że ich wiedza i doświadczenie są potrzebne komuś, dzielili się najlepiej jak potrafili. ciężko ich było zatrzymać, słyszeliśmy historie o zmarłych ludziach na balkonach, pogoni za starymi ruinami, przelatywanie nad miastami itd. Po dwóch tygodniach zacząłem czekać na znak, by zakończyć ten społeczny eksperyment.
Przybył, facet w stylu kulturysty z kwadratową twarzą i pięściami większymi niż jego głowa, właśnie przyjechałem do Rygi, by sprawdzić lokalny klub Śniących i natknąłem się na tego faceta podczas spaceru po korytarzu. "Czy to Klub Snu? "- zapytał.
"Tak, proszę pana, to tu."
"Więc ..." krzyknął ... "Ty jesteś tym, który śpi z moją żoną ?!" a jego pięść posłała mnie na drugą stronę korytarza. Wyplułem ząb i zdecydowałem, że był to niewątpliwie znak, którego szukałem.
Zakończyliśmy zbieranie danych i zaczęliśmy analizować wyniki.
Psycholodzy zapisali tomy, ale podstawowe ustalenie było proste. Sny miały te same wątki i strukturę. Mówiąc o stu przypadkach, nie można dostrzec wielu podobieństw; jednak, gdy dochodziło do tysięcy snów, synchroniczność była zadziwiająca. Na przykład 3 lutego 1994 roku wiele osób śniło o zabawie z dziećmi na budowie lub wśród ruin. Co to było? Emisja "filmu snów"? Lub jakiś plik, który był przechowywany na "dysku" tych osób? Czy to prawidłowa interpretacja danych, które zostały do nich wysłane? Czy to było ostrzeżenie? Instrukcja?
Nawet teraz te pytania pozostają bez odpowiedzi. To dziewicze terytorium dla pionierów takich jak ty. Problem synchronizacji miał osobisty charakter. Czytając raporty natknąłem się na sen, który trochę przypominał mój. Kobieta opisała skradanie się w piramidzie, gdzie ku jej zaskoczeniu znalazła mały kurnik. To było zabawne, piramida, bezwzględni strażnicy, podziemny labirynt i - hodowla kurczaków. Faktem jest, że miałem prawie dokładnie ten sam sen, tylko w moim śnie było trochę krów.
Poznałem kobietę i zostaliśmy przyjaciółmi. Weszła w grupę entuzjastów, którzy zaczęli się wokół mnie formować w tym czasie. Miała na imię Alla - jasna gwiazda małego miasteczka na przedmieściach Moskwy. Później stała się śniącą i włamała się do jądra "bezpieczeństwa snu", które śledzi nasze świadome podróże w świecie sił i energii, świata naszych osobistych, zbiorowych i społecznych osobowości.
Alla- tragiczny i buntowniczy duch, który przełamał łańcuchy fizycznej choroby. Jest prawdziwym przykładem, że prawdziwy hacker jest wojownikiem. Spotkamy się z nią później, w następnym rozdziale, ale na razie wróćmy do analizy.
W tym czasie naukowcy otwarcie dyskutowali o marzeniach i opublikowali swoje badania, a wojsko prawie zupełnie nie zwracało uwagi na ten temat, jednak w 1995 r. Sytuacja zmieniła się dramatycznie.
Setki plików opisujących relacje między "rzeczywistością" a "światem marzeń" zostały usunięte z archiwów. Kilka przykładów bezpośrednich korelacji:
a) Jak marzenia zwykłych ludzi różnią się od marzeń ofiar gwałtu?
b) Sny o ocalałych z obozów koncentracyjnych i tych, którzy byli świadkami masowych egzekucji?
c) Marzenia nastolatków z objawami progresywnego ubytku słuchu?
d) Wpływ sadyzmu i masochizmu na sny osób w różnym wieku;
e) Związek między aktywnością przedsionkową a częstotliwością "przezroczystych" snów;
f) Wpływ cyklu hormonalnego miesiączkowego na zawartość snów;
Niektóre przeciwstawne przykłady:
a) Rola marzeń w adaptacji stresu;
b) Wpływ marzeń na kreatywność i koncepcję metafor;
c) Włączenie "rozwiązań" z "wymarzonego świata" do "codziennej rzeczywistości".
d) Wpływ różnych rodzajów snów na aktywność hormonalną.
Zrobiliśmy to w samą porę. Cała wiedza naukowa zgromadzona przez ludzkość przez ostatnie 30 stuleci znalazła swoje miejsce w 50 grubych plikach zatytułowanych "Archiwa". Praca setek wynajętych specjalistów, którzy spędzili całe dnie na drabinach między regałami wysokich regałów, nie była daremna.
"Zanurzyłem się w morzu teorii, a artykuły pochwalające Calvina Halla i Bergsona zostały poddane krytyce Freuda:" Treść snów jest wytworem pamięci wybranych losowo przez proces biologiczny "- napisali renomowani naukowcy. - inni odpowiedzieli: "Zapomnieliście wziąć pod uwagę aspekty kreatywnej inkubacji i funkcji REM-dream. Sam mózg organizuje sygnały neuronów, współgrające ze sobą, które powodują zakłócenia i niespójności podczas snów. "" Nonsens! "Nalegali inni przeciwnicy." Powinniśmy rozważyć REM-sny, NREM-sny i stan czuwania jako wyrażenia jednego niezróżnicowany stan, ponieważ wykresy EEG wyraźnie pokazują 7 do 9 Hz szczytów między stanem przebudzenia, snem NREM i snem REM, w tej samej częstotliwości, która została odnotowana podczas medytacji.
"Jednak każda teoria to tylko możliwość określona przez zestaw wybranych faktów, to znaczy, że liczba teorii może być nieskończona, a wszystkie z nich mogą być poprawne w pewnym sensie, a jednocześnie "pełzająca cisza" była w całej Rosji.
"Nauka o śnie" została zgrana -Od dołu do ostatniej teczki, ukryta i wciśnięta w tył ciemnej szafy, profesorowie ukradli ostatni sprzęt Asystenci pili etanol i sprzedawali ostatnie odkrycia, może dlatego, mój przyjacielu, jeden bogaty a zwariowany haker powiedział: "Wystarczy! Niech ktoś zarobi fortunę na krwi rosyjskich chłopców i łez ich matek! Zainwestuję w rozwój nauki o "kontrolowanych marzeniach", więc każdy, kto ma dosyć bzdur światowych liderów, może mieć miejsce, do którego może się udać - miejsce snów i wiedzy, piękne i tajemnicze El Dorado ".
To, co zostało powiedziane, zostało zrobione W ciągu nieco ponad jednego miesiąca zebraliśmy wszystkie dostępne wówczas informacje na temat snów i śnienia, a naszym wnioskiem było to, że sny są analogią do dostępu do komputerowego pliku tekstowego w trybie "tylko do odczytu". "Maszyny są przedłużeniem zmysłów".
Teraz, pięć lat później, niektórzy amerykańscy naukowcy doszli do tego samego wniosku: Śnienie jest opisem, interpretacją wpływów przekazywanych do naszej świadomości przez nasz mózg Świat Śnienia jest iluzją Maya: W rzeczywistości każde marzenie jest "bańką percepcji", ucieleśniającą opis jakiegoś miejsca, sceny, postaci, emocji i uczuć, a to, co nazywamy "światem marzeń", to tylko garstka "bąbelków" -nieważne-w-próżni, oddzielone pokoje chaos pokryty cienką warstwą koloru. "
"Osoby znające się na komputerach wiedzą, że plik danych nie może wpływać na system operacyjny, ale może on stać się" blokadą "po dodaniu makr. Hakerzy wykorzystują tę sztuczkę, aby włamać się do dowolnego zabezpieczonego systemu, i zdecydowaliśmy się go użyć "wtrącać się" w śnienie, dlatego Don Juan powiedział Castanedzie, by szukał swoich rąk w snach - upierał się, aby pamiętać o tym, podczas Śnienia, przynosząc świadomość, makro "ręce" w treści snu, i stopniowo tworzy "robaka" w programowaniu swojego sumienia.
Można powiedzieć, że to najbardziej szalony pomysł, jaki kiedykolwiek słyszeli. Cóż, biorąc pod uwagę, że pochodzi od naszego zwariowanego hakera, nie jest to zaskakujące. Ważne jest to, że mój przyjaciel był wystarczająco bogaty, aby móc przetestować swoją hipotezę. Aby znaleźć inną metodę niż zastosowana przez Carlosa Castaneda, nasz analityk zaproponował użycie "CAR", "Creation of Artificial Replacement". Ta metoda zakłada wprowadzenie "aktywnego" do systemu, który z kolei stworzy sztuczną przestrzeń, miejsce na przyszłe działania.
Postanowiliśmy zastąpić garść "bąbelków percepcji" sztuczną "kontrolowaną" przestrzenią, lub dokładniej, z dokładną kopią matrycy ludzkiego sumienia, która opisuje dla nas świat śnienia. Każdy z nas musiał stworzyć mapę snów i umieścić wszystkie "bąbelki" w jednym "obrazie". Och, jak naiwni byliśmy w naszej marności pionierów. Po latach zdaliśmy sobie sprawę, że powtarzaliśmy tylko technikę rekapitulacji Tolteków, z tą tylko różnicą, że podsumowywaliśmy nie nasze życie, ale nasze sny. I wiesz co? Ci Toltekowie byli prawdziwymi hakerami. "
Rysowanie mapy snów
Rysowanie mapy dowolnego rodzaju nie jest celem, tylko środkiem do celu. Podczas rysowania mapy zapoznasz się z otoczeniem, a później odnajdziesz się w nowym otoczeniu.
Wyobraźmy sobie zwykłą grę na PC, gdzie przestrzeń rozgrywki jest zasłonięta "mgłą wojny". To może wydawać się naciągane, ale jest odpowiednią analogią do świata snów. Czy ktoś gdziekolwiek, kiedykolwiek grał w taką grę na PC, której misja polegała na odkryciu mapy? Jest wiele gier, w których poprzez pozbycie się "mgły wojny" i odkrycie mapy, znajdujemy rozwiązanie dla "questu misji". Prawdziwy gracz wie, że nie można osiągnąć celu bez korzystania z mapy. Orientacja przestrzenna oszczędza czas i energię, a brak mapy zamienia interesującą grę w nudną wędrówkę w kółko.
Rysowanie mapy jest metodą, ale nie celem. Co więcej, mapa nie jest Krajem Snów, podobnie jak globus nie jest Ziemią. Mapa snów jest rodzajem przestrzeni stworzonej in vitro, która tylko w pewnym stopniu odzwierciedla opis naszych snów. Mapa nie jest w stanie opisać wszystkich Twoich snów. Jest ograniczona poprzez wybór podstawowych elementów.
Na przykład możesz narysować mapę terenu ze złożonością swoich uczuć lub możesz skierować swoją uwagę na inne elementy Snu. "Dreamhackerzy" zatrzymali się na rysowaniu mapy terenu. Ale dlaczego wybrali tę drogę? Zdecydowali, że może to zostać wykorzystane jako metoda Nie-działania dla opisu snów. W tym przypadku śniący wyklucza część wewnętrznego dialogu, część związaną z "istotami duchowymi" snu (termin wymyślony przez Dreamhackerów). Według opinii hakerów, Sen jest bańką percepcji, która obejmuje mały teren o takich atrybutach jak "duchy" i tło. Niektóre sny nie mają tych atrybutów (duchów, tła). "
Pomińmy nieco ten temat i omówmy różne klasyfikacje snów. W rzeczywistości są ich tysiące. Na przykład Partris Garfield proponuje klasyfikację uniwersalnych snów, które kładą nacisk na emocjonalny element i dzieli wszystkie sny na pary przeciwieństw: sny o upadkach i sny o lotach; sny o stratach i sny o zdobyczach itp. Jest to jedna z najbardziej eleganckich klasyfikacji, ale liczy 36 typów snów. "Hakerzy" wymyślili własną klasyfikację i zawęzili ją do 4 typów:
1) Deliryczne pętle. Zwykle te sny są niezwykle schematyczne i mają fabułę bitu. Z reguły ludzie widzą te sny podczas choroby lub wyczerpania. Te sny można doskonale zapamiętać. W większości przypadków "pętle" obracają się podczas 5-6 okresów REM. Jeśli chodzi o początkujących, są praktycznie bezużyteczne.
Jeśli chodzi o doświadczonych użytkowników, jest to wspaniała okazja, aby wskoczyć w świadomy sen. To ciekawe, że pętle często minimalizowały tło prawie przy całkowitym braku duchów. "Hakerzy" uważają ten typ marzeń za odpowiednik programu kasowego.
2) Czaty to sny ("Mówione" sny), których zawartość w 80-90 procentach składa się z gadek, monologów i dialogów. Zazwyczaj ludzie ich nie pamiętają. Te sny można spotkać podczas 2, 3, 4 okresów REM. W przypadku aktywnej praktyki śniącego sny te przekształcają się w 3 i 4 typ.
3) Jasne sny to sny z głębokim tłem, skomplikowaną fabułą i malowniczymi duchami. Te sny są zwykle śnione podczas 1, 5, 6 okresów REM. Dostarczają śniącemu główny materiał do stworzenia mapy.
4) Przejrzyste sny. Zazwyczaj są one bardzo rzadkie na początkowych etapach praktyki. Ludzie pamiętają je niemal doskonale i często interpretują je jako świadome sny, ponieważ przejrzyste sny zawierają momenty świadomości, że śpicie.
"Hakerzy" uważają, że "kontrolowane sny" w ogóle nie są snami.
(Uwaga tłumacza - też tak podejrzewam, że jeśli mamy pełną kontrolę nad snem to nie jest to sen tylko stan z pogranicza marzeń i obrazów Omamy hipnagogiczne)
Jak już powiedziałem, jest to tylko jedna z dostępnych klasyfikacji. Przeważnie nie różni się od innych i zaoferowałem ją tylko po to, by pokazać wszystkie ograniczenia kartografii snów (które, jak już zrozumiałeś, wykorzystują tylko 3 i 4 typy snów).
Ale dlaczego potrzebujemy tej wersji beta (modelu testowego)? A co z tworzeniem czegoś bardziej całościowego? Na przykład opis, który przypomina tabelę Mendelejewa, gdzie wartościowości uczuć, kolumny wizualizowanych obrazów i koncentracja na określonych centrach energetycznych ciała mogą identyfikować paradygmat i orientację twoich uczuć.
Wszystkie te wyzwania są dla ciebie dostępne. Przeżyłeś już trzecią część swojego życia w swoich snach i jesteś ekspertem w tej dziedzinie. Możesz tworzyć własne modele i klasyfikacje. Istnieje pewna zasada działania - najpierw trzeba zaorać pole, a dopiero potem pole nas nakarmi. Powinieneś pracować nad swoim własnym modelem, jeśli chcesz, aby twój model działał na ciebie.
"Hakerzy" to leniwe psy. Właśnie dlatego stworzyli tę "wersję beta". Ich metoda nie jest bramą snów, lecz wspólnym podziemnym przejściem pod ścianą nieznanego.
Spotkałem wielu zwykłych facetów, którzy z różnym uporem stosowali metodę "znajdowania swoich rąk we śnie". W rzeczywistości tylko nieliczni z nich osiągnęli sukces. Dwa-trzy udane sny w ciągu całego roku odzwierciedlają najbardziej typową sytuację. Oczywiście, było kilku szczęśliwców, którym udało się to zrobić bez żadnych wysiłków (lub z wysiłkami).
(od tłumacza: Metoda Keltzera zwana metodą Castanedy jesli jest właściwie stosowana daje doskonałe efekty jednak trzeba ją stosować kilka razy dziennie przez dłuższy czas zanim pojawią się efekty, za to kiedy się pojawią są bardzo trwałe i ma się cały wysyp ldeków nawet jak się nic nie robi. Nie jest to kilku szczęśliwców bo znałem wiele osób, które stosowały tę metodę osiągając dobre efekty o ile za wcześnie się nie zniechęcili. Nie wiem czy autor pisze o tej metodzie czy o rzeczywistym zamierzeniu snu zgodnie z opisem Castanedy - jeśli o tym drugim to znalem tylko dwie osoby, ale to już jazda z o wiele wyższej półki niż zabawa w ld )
W tym samym czasie tysiące ludzi opuściło tolteckie praktyki, uważając się za niezdolnych i słabych. Później polowali na wyjaśnienia ich pecha, ale w najgłębszej części duszy tęsknili za niesamowitymi możliwościami opisanymi przez Castanedę.
(Od tłumacza Metody Castanedy to o wiele wyższa półka niż ld więc Hakerzy snów to nie są prości onejronauci jak my )
"Hakerzy" oferują im jeszcze jedną szansę - wkraczając w świat świadomych snów przez wąski właz substytutu, stworzonego in virto.
Cóż, wejdźmy do podziemnego przejścia. Rozpoczniemy nasze poszukiwania i rozwiejemy (trochę) "mgłę wojny". Innymi słowy, po prostu się rozejrzymy. Czego potrzebuje śniący, by ćwiczyć kartografię?
Po pierwsze potrzebuje dziennika snów. Trzymaj go blisko swojego łóżka. Po drugie potrzebuje ołówka z gumką. Jeśli przypomniałeś sobie jeden ze swoich snów, powinieneś go zanotować.
Po drugie, należy narysować schemat terenu - łańcuch górski, jezioro, niewielką polanę. Jeśli zobaczyłeś się w budynku, nie trać czasu na rysowanie różnych pomieszczeń - zaznacz ten dom i wszystko, co go otacza. Jeśli zobaczyłeś grzebień, który przekształcił się w górę, nazwij to grzebieniem / górą. Nie możesz być szczególnie konkretny w tej sytuacji. Ale im więcej więcej wysiłku włożysz na początku, tym szybszy będzie postęp.
Po trzecie, nadawaj tytuły schematom, które ilustrują szczegóły krajobrazu. Miesiąc później będziesz oglądać swój rysunek jak po raz pierwszy i tytuły pomogą odzyskać wspomnienia.
Po czwarte, powinieneś krótko opisać fabułę swojego snu. Na przykład: "Spotkanie z Olly. Spojrzał na mnie i bardzo się go bałem. Strach odciągnął moją uwagę od innej bańki percepcji (w innym wymyślonym wątku) ".
Bardzo przydatne jest numerowanie każdego opisanego snu. Opisując sen, nie trzeba używać punktów kardynalnych. Później nastąpią interesujące przemiany w twojej kolekcji snów. Niektóre z Twoich bąbelków snów przepłyną. Na przykład, śniłeś o swoim instytucie, później o swoim rodzinnym domu, a następnie trzeci sen, który zjednoczył trzy sny w łańcuchu zjednoczonej przestrzeni.
Lepiej zapamiętać ostatni sen. Więc powinieneś nauczyć się, jak się obudzić bardzo delikatnie. Skoncentruj się na intencji : "pamiętaj wszystkie swoje sny" po każdym przebudzeniu. Po prostu trzymaj się delikatnego wspomnienia sceny i wsuń całe marzenie w percepcję. Trochę praktyki i wymyślisz własną metodę skupienia. Najważniejsze jest codzienne robienie notatek. Jeśli nie udało ci się złapać snu poprzedniej nocy, opisz inny sen, który zapamiętałeś. Ale rób to codziennie! (Lub poszukaj go).
Oderwijmy się trochę i porozmawiajmy o orientacji. Załóżmy, że zgromadziłeś już setki opisywanych snów, a wciąż nie masz pojęcia, jak je umieścić na mapie. Cóż, może kilka snów przeplata się, ale inne wciąż są w powietrzu. OK. Masz dwie możliwości - nadal tworzyć osobiście mapę z tysięcy osobistych puzzli bądź też użyć doświadczenia hakera i oszczędzić 3-4 lata swojego życia. Ci, którzy preferują "czystość eksperymentu", powinni wybrać pierwszy wariant. Co do innych, otrzymają oni kilkanaście wariantów wokół tych, które mogą grupować opisane sny.
W początkowej fazie naszych badań zaangażowaliśmy kilku psychologów, aby rozwiązać nasze problemy orientacji. Zrobili wiele badań, rekrutując naszych chłopców i wolontariuszy, którzy nic nie wiedzieli o tym projekcie. Na przykład zgromadzili grupę dziesięciu mieszkańców Moskwy i poprosili ich o opisanie jednego z pomników. "Jak go widzisz i z której strony go widzisz? Skąd do niego przychodzisz? Opiszmy jeszcze jeden pomnik. Z której strony widzisz?" I tak dalej i tak dalej. To był nieefektywne. Wreszcie, eksperci doszli do następującego wniosku: każdy w określonym czasie uczy się orientować według kardynalnych punktów. Ludzie wybierają dwa punkty - swoją własną pozycję i jeden obiekt, który jest określany jako "północ" lub "południe", "wschód" lub "zachód" w odniesieniu do ich pozycji. Poniższa orientacja jest wyrównana zgodnie z tym obiektem. Eksperymenty w tych grupach w jakiś sposób potwierdziły tę teorię. Nie było dla nas ani gorąca, ani zimna.
"Hakerzy" podzieleni na 2 zespoły. Jeden z nich praktykował już wspomnianą metodę jednoczenia snu. Inny zapisał numery snów na mapie, wyrażając swoją wiarę w intuicję. Pierwsza metoda przyniosła wiele ciekawych odkryć. Druga, choć przyniosła masę zamieszania, ostatecznie okazała się nie gorszy od pierwszej. Cóż, jakie odkryciai zostały dokonane?
1. Po pierwsze, Senny Świat (raczej model, który go opisuje) okazał się raczej niewielkim obszarem. Na przykład jest tam tylko jedno miasto. Mieszkałem w wielu krajach. W Rosji nie byłem tylko na Dalekiej Północy i Dalekim Wschodzie. Niemniej na mapie jest tylko jedno Miasto - ucieleśnienie miast, które kiedykolwiek widziałem - z elementami Petersburga, Mińska, Kasby i Taszkientu. Przejścia i przepływy tych miejsc są niezwykle harmoniczne i naturalne. Ponadto wokół miasta jest pełno ślepych baniek (snów) - letnich kolonii, domów przyjaciół, kierunków w okolicy, o których słyszałem, ale jeszcze ich nie odwiedziłem.
2. Centrum wymarzonego świata jest domem śniącego. Krawędzie mapy nazywane są "pasmami granicznymi" (zwykle są to łańcuchy górskie, morza, rzeki, wydmy, pustynie). Nie ma innego wyjścia niż te "graniczne zasięgi". W tej chwili "hakerzy" wiedzą tylko, że północne i południowe "pasma graniczne" są niezmienne. W praktyce północna "granica zasięgu" przesuwa się nieco dalej. Istnieją pewne "martwe pola" na wschodnim "pasie granicznym" (bardzo ograniczony obszar!).
3. Na mapie marzeń znajduje się kilkanaście miejsc, które nie istnieją w prawdziwym świecie. Na przykład strefa kataklizmów, labiryntów itp. Mówiłem już o labiryntach.
4. I ostatni, ale nie mniej ważny - prawie wyszliśmy z naszych głów, kiedy odkryliśmy, że nasze mapy mają wspólne podstawowe szczegóły. Niektóre specjalne miejsca są prezentowane niemal na każdej mapie.
Na przykład K. pisze o ogromnym budynku, który ma link do stadionu. I ja też mam tę formację. I jak wiem, gdzie to miejsce się znajduje, mogę udzielić K. użytecznej porady i w ten sposób pomogę jej stworzyć mapę. A w przypadku powiedzenia K. o najbliższych punktach orientacyjnych może ona mieć bardzo interesujący wgląd - pozna ona, że już tysiące razy odwiedzała te miejsca, a tym samym zostanie przyłapana na cudownym i niewyrażalnym uczuciu wspomnienia snu.
Inne odkrycie wiąże się z dwoma budynkami - sanktuarium i więzieniem (może to być "policja" lub "komputer" - sprytny, zły, destrukcyjny, obóz koncentracyjny z bigotem-wykonawcą, szkoła wojskowa itd.).
W pierwszym miejscu znajdziesz mnóstwo. Jeśli chodzi o drugie miejsce, odwiedziłeś go już wiele razy i bardzo się rozluźniłes. Teraz "hakerzy" odkryli, że w przypadku prawidłowej praktyki (poprzez poszukiwanie niezbędnych miejsc i unikanie niepotrzebnych miejsc) śniący angażuje się w szokujący proces. Każde nowe wspomnienie i opis snu wprowadzi cię w łańcuch bardzo starych wspomnień (dziesięć lub dwadzieścia lat). Setki miejsc, w których byłeś setki razy, zostaną ujawnione w jasnym błysku. W takich chwilach człowiek doświadcza bardzo potężnego stanu. Nie jest to euforia, ale dziwne pragnienie - szybciej! jeszcze!
Rzeczywistość, krewni, przyjaciele, praca, cały świat cię opuści. Jesteś tu i nie tutaj - na dziwnej granicy. Sny stają się bardzo przejrzyste. Zdajesz sobie sprawę ze snu każdej nocy. Osiągnięcia okazują się być mocne. Słowa Castanedy i don Juana nabierają nowego znaczenia. Widzisz w nich coś, czego wcześniej nie udało ci się złapać. BAH! Upadek i nieznośna depresja - chcesz popełnić samobójstwo. I znowu musisz zbierać swoje moce kawałek po kawałku i kontynuować swoją praktykę, aż nadejdą nowe wzloty i upadki, łamiąc niektóre membrany w sobie. A później bierzesz mapę, urabiasz ją i używasz jej celowo. Już jej nie potrzebujesz. W tym czasie z reguły nie ma na niej "mgły wojny". Jakiś czas później zwracasz uwagę na te dziwne "martwe punkty" na "granicy zasięgu" tonalu. Jak to się mówi, jest to inna historia.