14-08-2021, 07:52
Hejka. Ostatnio borykam się z problemem rąk we śnie. Otóż przy 2 ostatnich LD i jednym śnie o LD (bądź kiepskiej jakości) bo nie za bardzo wiem co to było...
Łapiąc moment że chyba jestem we śnie i łapiąc się za nos nie widzę ani nie czuję rąk. Nie czuję uścisku na nosie, myślę że chwytam za nos ale właśnie w tym momencie ręce mi zanikają. Nie ogarnąłem żeby spojrzeć w dół czy one sobię tam dyndają czy o co chodzi. W tym ostatnim śnie o LD wiem że podnosząc rękę czułem opór i skupiając się zauważyłem że te ręce są takie półprzezroczyste. Coś jakby maska w programie graficznym na przeźroczystości 10%. Niby są ale bardzo ledwo widoczne. Z tym że ta sytuacja była tak jakby w tym śnie o LD więc no...
W każdych innych nie mam za bardzo jak tego jeszcze samodzielnie zbadać bo są krótkie kilkusekundowe. Jak zdam sobie sprawę że to sen i przypominam sobie plan na LD lub staram się stłumić emocje to otwieram oczy na jawie, bądź zrobię jakiś krok i się budzę.
W tym śnie o LD dodatkowo była jakaś czynność. To wiem że te ręce już były widoczne. Podobnie w innych już normalnych LD. Mimo intencji i takiej pewności i świadomości że ręką powinna być przy nosie to moje oczy ich nie widzą i niby ciągam za ten nos, czuję powietrze ale to nie jest dla mnie 100% dowód. Na jawie robię try automatycznie i nieregularnie, być może dlatego.
Miał ktoś podobnie bądź czy ktoś wie jak mogę poradzić sobie z tym problemem? Pewnego razu przy 1 LD od przerwy w momencie domyślania się że jestem we śnie obraz zrobił się ciemny i czułem nacisk kołdry tak jakbym był na siłę przykryty i niby czułem wydostanie się rąk ale przez ciemnośc nie widziałem czy zaciskam nos czy nie. Może to będzie jakaś wskazówka.
Łapiąc moment że chyba jestem we śnie i łapiąc się za nos nie widzę ani nie czuję rąk. Nie czuję uścisku na nosie, myślę że chwytam za nos ale właśnie w tym momencie ręce mi zanikają. Nie ogarnąłem żeby spojrzeć w dół czy one sobię tam dyndają czy o co chodzi. W tym ostatnim śnie o LD wiem że podnosząc rękę czułem opór i skupiając się zauważyłem że te ręce są takie półprzezroczyste. Coś jakby maska w programie graficznym na przeźroczystości 10%. Niby są ale bardzo ledwo widoczne. Z tym że ta sytuacja była tak jakby w tym śnie o LD więc no...
W każdych innych nie mam za bardzo jak tego jeszcze samodzielnie zbadać bo są krótkie kilkusekundowe. Jak zdam sobie sprawę że to sen i przypominam sobie plan na LD lub staram się stłumić emocje to otwieram oczy na jawie, bądź zrobię jakiś krok i się budzę.
W tym śnie o LD dodatkowo była jakaś czynność. To wiem że te ręce już były widoczne. Podobnie w innych już normalnych LD. Mimo intencji i takiej pewności i świadomości że ręką powinna być przy nosie to moje oczy ich nie widzą i niby ciągam za ten nos, czuję powietrze ale to nie jest dla mnie 100% dowód. Na jawie robię try automatycznie i nieregularnie, być może dlatego.
Miał ktoś podobnie bądź czy ktoś wie jak mogę poradzić sobie z tym problemem? Pewnego razu przy 1 LD od przerwy w momencie domyślania się że jestem we śnie obraz zrobił się ciemny i czułem nacisk kołdry tak jakbym był na siłę przykryty i niby czułem wydostanie się rąk ale przez ciemnośc nie widziałem czy zaciskam nos czy nie. Może to będzie jakaś wskazówka.