Marwicjusz
#1
Witam
Od jakiegoś czasu czytam sobie to forum i w końcu postanowiłem podzielić się swoimi "sennymi przygodami".
Miałem już LD 3 razy. Oczywiście byłem leniem i żadnych notatek nie robiłem. Jednak swój pierwszy LD pamiętam bardzo dobrze.
Zaczeło się od strasznie porąbanego snu, na prawde wyjątkowo walniętego. Działy się w nim takie rzeczy że w pewnej chwili pomyślałem sobie że takie bzdury to tylko w snach mogą się zdarzyć - no i mnie olśniło, zrobiłem test z nosem i z koszmaru wszedłem w LD. Za każdym razem w momencie uświadomienia się wszystko mi się wyostrza i do tego nie odbywa się to bezgłośnie. W momencie kiedy poprawia się ostrość wszystko zaczyna trzeszczec aż do momentu całkowitego nabrania ostrości. Nie będe opisywał tych snów w szczegółach bo jak pisałem wczesniej pamiętam tylko dość dobrze pierwszy. Napisze tylko że udało mi się w nich lewitować (głównie lewitować) i zdalnie zapalac lampy uliczne. Nie udało mi się uprawiac seksu (dziewczyna ze snu zamieniła się w kukłe jakąś :-( mimo że przed momentem z nią rozmawiałem).
Pamiętam też w jaki sposób się uświadomiłem w drugim śnie. A więc mam dosyć często sen w którym wchodze do jakiegoś budynku i staje sie jego więźniem, nie moge się z niego za skarby wydostać. Miałem taki kolejny raz i w pewnym momencie pomyślałem sobie że często śni mi sie coś takiego, no i olśnienie, test i już jest pięknie.
Widocznie dobrze jest pamiętać swoje sny gdyby przyśnił się jakiś podobny i z tego powodu postanowiłem zapisywać je.
Zaczynam od początku tego miesiąca i oto moje sny.

01.062011
Bandyci
Podjechałem służbowym autem pod dom, parkując na przeciwko podwórka, tuż za swoją Hondą. Miała otwarte drzwi i interesowali się nią jakieś typki. Byli tak nieudolni że zatrzasnęli drzwi auta tracąc możliwośc dostania się do środka. Gdy stwierdziłem że moja Honda jest bezpieczna poszedłem do domu. Gdy byłem już w korytarzu zauważyłem że te zakapiory idą za mną. Chciałem zamknąć drzwi korytarzowe ale zamek był uszkodzony. Wszedłem do mieszkania i zamknąłem drzwi od mieszkania......koniec
===========================================================================
07.06.11
Dziwne Jezioro
Nie pamiętam w jaki sposób do tego doszło ale musiałem ja i jeszcze kilka osób przedostać się na drugą stronę nie dużego jeziorka. To nie było jednak zwykłe jezioro. Woda była czysta ale na dnie widać było pewne kształy (całe dno było tym pokryte). Kształty te bardzo przypominały te z filmu Obcy które pokrywały tam sciany. Powoli weszliśmy do wody i okazało się że te dziwne twory są znacznie bliżej powierzchni niż to się wydawało patrząc z góry. Płynąc często dotykało się tego co było pod nami. Jakoś udało się dopłynąć na drugi brzeg. Chwilę po tym splunołem na ziemie jakąś dziwną niebieską jakby fosforyzującą ciecza. Podbiegła do mnie jakaś dziewczyna z jakimś płynem w menzurce i krzyczy: "szybko wypij to, to jest odtrutka, jak nie wypijesz to umrzesz". Wypiłem mały łyk...koniec

System LOTTO
Nie za bardzo pamiętam ten sen ale śnił mi sie jakiś niesamowity system na wygrywanie w totka. Coś w nim (tym śnie) chyba było nawet że Angielscy naukowcy są pod niesamowitym wrażeniem tego systemu. Jak sobie go przypomne to obiecuję się podzielić tą wiedzą ;-)
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Za to że masz Hondę - już Cię lubię :D

Marwicjusz napisał(a):W momencie kiedy poprawia się ostrość wszystko zaczyna trzeszczec aż do momentu całkowitego nabrania ostrości.
Heh, ciekawe :D Za dużo kreskówek się naoglądałeś :) Jak sobie powiesz, żeby się wyostrzyło bezgłośnie to tak będzie.

Marwicjusz napisał(a):Nie udało mi się uprawiac seksu (dziewczyna ze snu zamieniła się w kukłe jakąś :-( mimo że przed momentem z nią rozmawiałem).
To tylko Twoja psychika. Jeśli sam się blokujesz przed pewnego rodzaju doświadczeniami/sytuacjami, to w LD też będziesz przyblokowany. A patrząc na Twoje sny, widać że coś blokujesz (motyw zamykania się) przed sobą. Nie znam Cię, więc Ci nie powiem dlaczego, ale wiem, że nie chcesz czegoś do siebie dopuścić.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Hrislay napisał(a):A patrząc na Twoje sny, widać że coś blokujesz (motyw zamykania się) przed sobą. Nie znam Cię, więc Ci nie powiem dlaczego, ale wiem, że nie chcesz czegoś do siebie dopuścić.

Czy sie blokuje? Nie wiem nic o tym. To nie jedyne moje sny kiedy jestem zamknięty w jakimś pomieszczeniu i nie zdarzają się one aż tak często. Co kilka miesięcy mi się sni tez o tym że atakują mnie lwy. Kolejny z powtarzających się snów to tornado które pustoszy wszystko do okoła i oczywiście mój dom również. Osobiście nie przywiązuje wagi do znaczenia moich snów i nie sądze że coś mogą oznaczać. Po prostu uważam że fajnie pamiętać swoje sny i powspominać czasem rzeczy które się w nich działy.
Problem w tym że od paru dni nie moge nic zapamiętac, co najwyżej jakieś skrawki które nawet nie wiem jak zapisać żeby miało to jakiś sens.
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Marwicjusz napisał(a):Problem w tym że od paru dni nie moge nic zapamiętac, co najwyżej jakieś skrawki które nawet nie wiem jak zapisać żeby miało to jakiś sens.

Odpuść sobie na chwilę, wróć do tego za 2-3 dni. Jeśli za bardzo chcesz to efekt masz odwrotny. Nic na siłę.

A co do interpretacji snów - powinieneś je analizować i próbować zrozumieć. Nie dlatego, że dowiesz co czeka Twojego kota za 100 dni, tylko dlatego, że to są komunikaty Twojej podświadomości i często możesz z nich wyczytać co jej nie pasuje. A trzeba Ci wiedzieć, że nie zawsze (w realu) będziesz tego świadomy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Lotnisko
Zapomniałem szczegułów tego snu ale akcja działa się na lotnisku. Miałem lecieć samolotem do Turcji. Odprawiłem już bagaż i nagle okazało się że nie mogę lecieć bo z moim paszportem jest coś nie w porządku. Poszedłem do jakiegoś biura na tym lotnisku. Siedziała w nim bardzo ładna kobieta (turczynka). Zacząłem wychwalać Turcje że to taki piękny kraj i bardzo chciałbym polecieć, ale pani bardzo grzecznie mi wytłumaczyła że to niemożliwe. Ze smutkiem ale przyjąłem to do wiadomości ale przypomniało mi się że mój bagaż przecież został już odprawiony. Ktoś mi wytłumaczył w jaki sposób mogę go mieć z powrotem ale nie za bardzo już pamiętam ten moment snu...koniec.
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Dziś w nocy wreszcie po bardzo długiej przerwie miałem kolejny LD. Niestety bardzo krótki. Co mnie w tej chwili dziwi to nie potrzebowałem robić żadnych TR'ów żeby się uświadomić. To było tak jakby to jedna z postaci z mojego snu zasugerowała mi że to przecież jest sen a już za chwile była bardzo zaskoczona tym co potrafie zrobić. A udało mi się modyfikować przedmioty i jak zwykle polatałem troszke. I jestem przekonany że nie był to sen o LD tylko prawdziwe LD. W chwili gdy ta postać powiedziała mi że to jest sen od razu pomyślałem sobie no jasne przecież to jest sen a ja moge robić co zechce. Zastanawiam sie tylko dlaczego to moja podświadomość nakierowała mnie na taką myśl, powinna chyba dążyć do czegoś odwrotnego. Cały sen był dość długi ale czas w którym miałem świadomość śnienia trwała około 3-4 min. i się obudziłem.
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Ja też miałem podobnie ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
najpewniej często myślałeś o takiej sytuacji, że nagle orientujesz sie że jesteś we śnie i wyczekiwałeś jej.
W takim wypadku przyśniła ci się po prostu i mając taką podpowiedź uświadomiłeś się.
LD także u mnie napędzają się w ten sposób, prawie nigdy nie korzystam z TR
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Witam ponownie.
Nie pisałem dłuższy czas bo właściwie nie miałem co pisać. Okres letni chyba nie za bardzo mi sprzyja w przygody z LD. Przez dłuższy czas w moim prywatnym dzienniku snów nie przybywało żadnych nowych snów. Próbowałem różnych wspomagaczy typu i-doser, nagrania Bytofa i jeszcze kilku innych znalezionych w necie - nic kompletnie nie pomagało. W ciągu 6 tygodni zapamiętałem 1 sen. Nie ma co myśleć o ld przy takiej ilości pamiętanych snów. Aż którejś nocy nastąpił przełom. 2 sny w ciągu jednej nocy to był sukces. A stało się to po wysłuchaniu nagrania Hemi-Sync - Dreamers Journey. Kolejnej nocy znów dwa zapamiętane sny w tym niesamowite LD. Tak wyrażnego i stabilnego LD-ka nie miałem jeszcze nigdy. Było bardzo długie bo zorientowałem się już na samym początku snu. Po LD nastąpiło fałszywe przebudzenie w jakiejś sali szpitalnej. Ludziom którzy tam byli zacząłem opowiadać jakie miałem niesamowite LD i po chwili obudziłem się już w swoim łóżku. Do dziś jestem pod wrażeniem tej nocy choć minął już tydzień. Chciałem o tym napisać wcześniej ale forum niestety było nieczynne. Po tym LD znalazłem swój pierwszy znak senny i mam nadzieje że będzie coraz łatwiej.
Dziś w nocy kolejne LD dzięki temu że pojawił się mój znak senny. Niestety było to w końcowej fazie snu i sen był już tak płytki że gdy robiłem test wciągając powietrze przez zatkany nos słyszałem swoje chrapanie. Prawie natychmiast się obudziłem.
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Dziś kolejny LD yea
Ta noc w ogóle była pełna snów. Miałem wrażenie że cały czas śniłem. W pierwszym śnie choć pod koniec zdałem sobie sprawe z tego że to jest sen nie traktuje jako LD bo nie zachowałem się jak podczas każdego innego ld tylko pomyślałem że skoro to jest sen nie ma sensu ścigać dalej przestępcy który przed chwilą samochodem rozjechał kobiete i uciekł bo właściwie nie ma żadnego przestępcy i za chwile się obudziłem.
Drugi sen to już było coś co zdarza mi się bardzo rzadko. Chodzi o jego długość. Miałem wrażenie że akcja snu toczy się już wiele dni. Sen był o tym że ziemia została zaatakowana przez kosmitów. Stoczyliśmy wiele walk w bardzo różnych miejscach jakiegoś wielkiego miasta. Byłem świadkiem jak to miasto popada w coraz większą ruine aż w końcu przyjmuje wygląd jakiegoś apokaliptycznego miejsca jak z jakiegoś filmu lub gry komputerowej. A sen zakończył się dopiero jak kosmici zostali pokonani a miasto odbudowane. Ja uświadomiłem sobie że to jest sen niestety dopiero w odbudowanym mieście i... swoimi "mocami" tak dla zabawy zacząłem je z powrotem niszczyć. Kumpel który ze mną szedł zapytał mnie jak ja to robie? Odpowiedziałem że to jest sen i można robić co się chce. Kumpel na to - To polatajmy.
I wznieśliśmy się oboje w powietrze i tak coraz wyżej i wyżej aż sie obudziłem. Myśle że osoby takie jak ja, czyli z lękiem wysokości powinny uważać w czasie LD na zbyt wysokie loty <strach>
Żałuje tylko że LD zaczął się tak późno i nie mogłem wykorzystać swoich mocy w walce z najeźćcami z obcej planety <lol2>
LD COUNTER = 9
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1