Dzisiaj przypomnial mi się film, który oglądałam już jakiś czas temu. Chodzi mi o film "Blow" z genialnym (jakże by inaczej? ) Johhnym Deppem w roli głównej. Głównym motywem były tam narkotyki i ich przemyt do USA. Z tego co pamiętam, było tam tez ukazane życie hipisów. I co ciekawe, Johnny Depp na początku fimu byl blondynem. Moim zdaniem bardzo dobry film, choć ze smutnym zakończeniem. Oglądał ktoś? I czy podziela ktoś moją, jakże subiektywną opinię ?
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
NIe oglądałam, ale każdy film z Johnym jest świetny.. ;p
Ja właśnie skończyłam oglądać Dom Latających Sztyletów.. ; o No po prostu wielkie woooow.. Film wzruszający. Świetny. Długo nie mogłam wyjść z zadumy. Dzięki Kiniu za zachęcenie. Nie żałuję ;**
wiolonczelistka95 napisał(a):Oczywiści , ze mnie nie dziwi.. on jest absolutnie boski.. i świetnie gra tak na marginesie
Taak, Takeshi prócz tego, że jest niezwykle przystojny, to jeszcze świetnie gra. Swój kunszt aktorski pokazał chyba najlepiej nie tylko w Sztyletach, ale także w Trzech Królestwach... Genialny jest i nieprzypadkowo jest jednym z moich trzech ulubionych aktorów
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
hehe.. Rzeczywiście jest świetny.. I chętnie zobacze te Trzy Królestwa.. ;p
Ja właśnie skończyłam ogląda kolejny film."Egzorcysta". Myslałam że będzie bardziej przerażający, ale nie było źle.. Tak się zastanawiam. Dlaczego w thrillerach i horrorach o jakiś zjawach ( tu, to akurat był przykład opętania) które ogladałam, najbardziej smieszą mnie wlaśnie te istoty? Chyba powinny straszy prawda? Podam przykład. Boogeyman. Ogólnie dobrze zrobiony, a kiedy potwór wyszedł to się śmiałam. I tak jest w paru filmach ale nazw nie mogę sobie teraz przypomnie. Musicie mi wybaczy. Jak sobie przypomne to wam na pewno opowiem ;p
Wy też tak macie, czy tylko ja mam takie jakieś dziwne poczucie humoru??
Zależy jaki horror, ale ja mam tak, ze przeraza mnie tylko pierwsze wyjście tej zjawy, potwora. Potem to mnie juz nie bierze (np. w Darkness Falls, te pierwsze sceny były dobre, ale reszta?). Wyjątkiem od tej reguły jest Klątwa i..hm..Rzeźnia...brr xDDD
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
No The Grudge to rzeczywiście wymiata.. tak samo jak The ring. ale tylko jedynka. Dwójka, jak dla mnie do dupy ;p
A tak po za tym.. miałaś mi pokaza tę Rzeźnię xD
Hmm, wszystko zależy w jakich okolicznościach, na czym, z kim oglądamy horror. Jak się jest np samemu w domu, ciemnym domu, coś na wyższym piętrze strzela, słyszysz strasznie duży wiatr na zewnątrz i co chwilę coś uderza w szybę, plus dobrze zrobiony horror, to można się przestraszyć aczkolwiek mnie np dobiło "oparte na faktach autentycznych" z egzorcyzmów Emilly