Dziennik LD - DreamMaster
#21
(10-10-2019, 11:47 )hotaru napisał(a): To jest jak wyłączenie telewizora po całym dniu oglądania, o ile bardzo powaznie podchodzisz do tv. Lol Szok i niedowierzanie, a potem chwile gęstej pustki. Trochę jak transie, kiedy medytujemy wejście w głąb siebie, ale myśli zatrzymują się idealnie. Wspaniałe i przerażające.?

<3

Czemu nie kompa? Do kompów/smartfonów/Internetu z pewnością wszyscy podchodzimy poważnie.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
Słusznie heh
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#23
(10-10-2019, 11:47 )hotaru napisał(a): Możecie się pochwalić jak to u was wygląda kiedy popełniacie samobójstwo, chętnie poczytam :_)
 
Nigdy nie strzelałam samobóji, ale śmierć zdarzyła mi się parokrotnie. To jest jak wyłączenie telewizora po całym dniu oglądania, o ile bardzo powaznie podchodzisz do tv. Lol Szok i niedowierzanie, a potem chwile gęstej pustki. Trochę jak transie, kiedy medytujemy wejście w głąb siebie, ale myśli zatrzymują się idealnie. Wspaniałe i przerażające. Ciekawe czy to to samo doświadczenie, czy wszyscy mamy tak samo. Co to za głupi i genialny pomysł zabijać się we śnie? Czy to aby napewno zdrowo?
Czasem po ochłonieciu ze snu o śmierci lecą epilogi. Oglądane z perspektywy trzeciej osoby. 
Chciałem po prostu zobaczyć co się stanie, ot zwykła ciekawość  :)) . Potem właśnie miałem jakieś takie scenki jako obserwator lub coś takiego, za to od razu po zgonie, miałem stan jakbym umarł w grze i czekał na respawn, nie potrafię dokładnie tego wytłumaczyć, taka jakby próżnia.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#24
Dzisiaj sytuacja z moim maratonem LD, który jakiś czas temu miał miejsce powtórzyła się i odbyło się to praktycznie identycznie, co opiszę poniżej. (Co ciekawe tamten miał miejsce 2019.06.06 a ten 2019.12.06, dość ciekawa zależność tych liczb  Oesu )
2019.12.06 - Kolejny maraton LD

 Pocałunek
Byłem w jakimś parku, gdzie było dużo ludzi od razu byłem świadomy i postanowiłem, że zagadam do jakiejś dziewczyny, nie pamiętam o czym gadaliśmy, ale pewnie się z nią szybko zapoznałem. Oboje wstaliśmy z ławki, ja chcąc zabrać ją w bardziej ustronne miejsce kazałem jej iść przed siebie, ale to nie skutkowało za dobrze, w takim razie spróbowałem grzeczniej i ją subtelnie do tego nakłoniłem, ona prowadziła trzymając moją dłoń, nagle się zatrzymaliśmy i zbliżając do siebie usta zamknąłem oczy i zaczęliśmy się całować. Było to bardzo przyjemne, rzekłbym nawet że bardziej podniecające niż w rzeczywistości, tak jak inni też to opisują, podczas całowania czułem że LD się zapada i koniec.

 Zabawa w chowanego
Byłem w jakimś mieście z kilkoma ludźmi i goniłem jakąś dziewczynę, wszyscy biegali i niewiadomo co robili, goniąc ją zobaczyłem, że zniknęła mi za rogiem a tam były jakieś dość potężne stalowe drzwi, kiedy doszedłem do tego miejsca jakiś chłopak powiedział mi żebym tam wszedł bo ona na mnie czeka. W środku okazało się że to jakieś laboratorium, była tam ta dziewczyna i moja koleżanka (znam z reala), postanowiłem, że skoro jesteśmy sami to zapytam o zrobienie loda, jedna nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechała, a druga była trochę skonsternowana i niechętna i odparła, że raczej nie, przez co zrobiło mi się trochę głupio.

 Jazda samochodem
Znajdowałem się w samochodzie z moim kolegą, który prowadził, z racji tego, że byłem świadomy pomyślałem, że "wyczaruję" sobie pistolet, pomyślałem sobie, że znajduję się pod siedzeniem jednak nic z tego nie wyszło, a tego LD dalej nie pamiętam w sumie.

======================================================================

Poza tymi LD, myślę że mogłem mieć jeszcze z 1-2, bo po przebudzeniu tyle naliczyłem jakoś ale nie pamiętam reszty ten ostatni z resztą też nie do końca z racji tego że dawno nie pracowałem nad snami i olałem trochę ich zapisywanie.

Do całego maratonu doszło tak samo jak wcześniej, przyszedłem ze szkoły o 15 i zaraz potem zrobiłem sobie drzemkę do 18, kiedy miałem iść spać, żeby wstać do szkoły kolejnego dnia, położyłem się ok. 01:00, jednak przez wcześniejszą drzemkę miałem nielada problem z zaśnięciem przez co myślę że zasnąłem jakoś grubo po 02:00, a po każdym zakończeniu LD budziłem się i zasypiając od razu miałem kolejny.

5!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#25
Gratulacje :) mi sie LD przytafiło tylko 2 razy w ciagu kilku lat.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#26
(07-12-2019, 14:09 )Mazi53 napisał(a): Gratulacje :) mi sie LD przytafiło tylko 2 razy w ciagu kilku lat.

Trening czyni mistrza  yea
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#27
2019.12.08 - LD
 
 Supermoce i seks z koleżanką
Szedłem sobie po mieście z moim kolegą, zaczął mówić coś o LD, że to nie istnieje i nie da się go osiągnać. Ta informacja wystarczyła mi by się uświadomić i powiedziałem mu że pokażę mu że to jest nieprawda i da się to osiągnać. Zacząłem używać supermocy, wyssałem prąd z słupa i cisnąłem piorunem przed siebie, później wskoczyłem na dach, latałem i lewitowałem, widziałem, że kolega był w szoku, następnie by jakoś wykorzystać bardziej te LD, znalazłem się w jakimś pomieszczeniu i zamykając oczy wyobraźiłem sobie moją koleżankę. Szybko przeszliśmy do rzeczy, rozebrałem ją, ona stała wypięta pod ścianą, zaczęliśmy uprawiać seks analny, ponieważ nie mogłem włożyć penisa w waginę, gdyż była za ciasna, szybko doszedłem i było mi bardzo dobrze, jednak nie mogłem przestać i spróbowałem znowu włożyć jej w drugą dziurę, udało się i była cała mokra.

5!


 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#28
 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#29
Zaj*biste sny
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1