Mogliśmy ale za późno Zresztą synchroniczność nie jest do eksperymentu akurat potrzebna  

Dzień pierwszy :


Autosugestia kilka razy przed zaśnięciem, sporo alkoholu. 
1. LD w drugiej połowie nocy, niska świadomość bez orientacji wobec własnej osoby ( byłem lwem o imieniu Shotal Kahn ), z dużymi trudnościami w kontroli, ale wykonywany świadomy plan. Czyli latanie oczywiście, ale i tak jakiś czas temu przestałem to robić Generalnie lasy, drzewa, błoto, chaotycznie położone budynki bez grawitacji, masa symbolicznych projekcji typu Kleopatra, mumia, wrogo nastawione i namolne. Pod koniec snu porywałem żółte kurczakojeże, żeby wykupić sobie ucieczkę przez okno

2. Pobudka o 5.00. Nie mogłem zasnąć przez godzinę, więc niestety było to WBTB. Pamiętałem też o autosugestii, która akurat wtrącała mi się podczas odpływania w sen i przeszkadzała, ale ostatecznie na dobre wyszło. Ten LD nie powinien wliczać się więc do eksperymentu :
Dużo lepsza świadomość, świadomy plan oraz świadoma kontrola otoczenia, wyjątkowo realistyczny zmysłowo i długi, brak natrętnych projekcji, ale w postępie świadomość stopniowo obniża się, aż do kolejnej utraty orientacji własnej. Tym razem przeważają rozległe abstrakcyjne tereny zimowe z zabudowaniami przepełnionymi pluszakami, noworodkami i innymi motywami związanymi z dziećmi

@incestus Ee a to nie miało być tak, że Onejro chciał sprawdzić różne metody autosugestii i w związku z tym czekał na zebranie się chętnych, żeby zrobić do nich krótkie opracowanie i określić które metody próbujemy?

@Onejronauta ?

Już pisałem, ze nieszczęśnicy biorący udział w pierwszym eksperymencie czyli ja @Gambol , @Freskum i pozostali nie możemy zaczynać nowego eksperymentu przed skończeniem starego, ale pozostali najmilej widziani tylko na razie tylko trzy chętne osoby więc może poczekajmy na innych o ile chętni się znajdą. Mam nadzieję, ze się znajdą bo to naprawdę nie wymaga żadnego wysiłku.
Pierwszy etap to mechaniczne powtarzanie sugestii do zaśnięcia i tyle.
Jak napisał @incestus nie musi być synchroniczności więc my wejdziemy jeśli będziemy czuli się na siłach po zakończeniu aktualnego eksperymentu i dojściu po nim do siebie :-)
Jest tylko kwestia ile ma trwać pierwszy etap eksperymentu, zanim zaprezentuję kolejną część spsosoby podawania sobie sugestii przed zaśnięciem. Ja zaproponowałem tydzień, ale jesli chcecie dłużej nie ma sprawy.

O to jeszcze lepiej. Ta część, która zacznie badanie autosugestii już teraz - przez tydzień będzie ją wykonywała, a potem pozostanie bez żadnych technik czekając na tych spóźnionych, zanim pojawi się drugi etap badania sugestii. Dzięki temu ta część osób będzie mogła zaobserwować, czy w tygodniu bez żadnych technik nastąpi wzrost ilości LD z powodu zjawiska autoindukcji  ! 

Głosuję, żeby było dwa tygodnie

Też glosuję na 2 tygodnie. Jest to jakiś kompromis miedzy miesiącem, a tygodniem

@incestus Skoro alko wspomaga Ci ld, to czy nie zaburza wyników dotyczących samej autosugestii?

Wi, no jasne, ale w protokole badania nie ma nic o trzymaniu abstynencji, więc ograniczam się do raportowania zachowań mogących mieć wpływ na badanie
Jeżeli przez cały okres badania będę pił tyle samo co normalnie ( czyli 1-2 razy w tygodniu ) to ciągle będzie można dobrze porównać skuteczność technik.

Spryciarz alkoholik Propsuję.

Gdyby był warunek abstynencji, to stawiam że inces nigdy by się nie zgłosił do eksperymentu :p

Te jestem chętna! Więc macie już 4 osoby.

Czyli przez dwa tygodnie robicie zasypiając mechaniczne powtarzanie sugestii do zaśnięcia a potem tydzień przerwy?

Na to wychodzi