Aż dziwię się, że nie zostały wymienione moje dwa ulubione tytuły z tego gatunku gier:
- FTL: Faster Than Light - jest to strategia typu roguelike. Co to za stwór? Proste - nie można zapisywać gry. Powoduje to, że każda rozgrywka jest traktowana poważnie, z pełnym skupieniem - jeden błąd i widzisz informację, że twój statek przeszedł do historii. A fabuła? Jako dowódca statku kosmicznego zdobywasz cenne dane dotyczące rebeliantów. Musisz wrócić do bazy, dopóki nie będzie za późno. Jedna rozgrywka (jeżeli dojdziemy do ostatniego bossa) trwa około 2h? Gry jeszcze nigdy nie przeszedłem, jedyny raz doszedłem do ostatniego sektoru, po czym zostałem zmasakrowany przez wyżej wymienionego oponenta :/
- Hotline Miami - tu gadania jest o wiele mniej - oldskulowa strzelanka z widokiem z góry oraz grafiką wyjętą żywcem ze starych Atarynek.
Mega brutalna, krew się leje strumieniami, zastosowanie ma tu powiedzenie 'ręka, noga, mózg na ścianie'. Styl graficzny wraz z zabójczą muzyką tworzą ciekawą kombinację. Zapomniałem dodać - tak jak gra powyżej, masa restartów po śmierci protagonisty - nie jesteśmy Rambo, mamy identyczną wytrzymałość jak oponenci.