Brudnopis
"LD"
W swoim pokoju siedzę przed komputerem
jestem rzeczywistości testerem.
okazało się, że fałszywe WBTB miałem.
oczywiście TR szybko wykonałem.
w świadomym śnie przebywałem.
z krzesła szybko wstałem.
teraz przydałaby się ta osoba
która tak mi się podoba.
otwieram drzwi do sąsiada
osoba coś do mnie gada.
zlazłem do niej do piwnicy
dostałem jakiejś sennej chcicy.
potem wiadomo, sceny rozbierane
...połączenie z serwerem snu zostało przerwane.
KONIEC

choć walczyłem o uspokojenie
to i tak nastąpiło przebudzenie!
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
OŚWIECENIE to nie tęcze ani lotosu kwiaty.
To też nie mędrzec brodaty.
Ani OŚWIECENIE, kiedy jeden nadaje,
a reszta mu cześć oddaje.
OŚWIECENIE to nie astralne podróże ani róże,
ani extazy małe, duże.
Ale OŚWIECENIE - kiedy ego spada w dół,
nic nie ciągnie go ku górze.

Z albumu "wszystko Jedno"
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Śmierć opowiada bajki głodnym dzieciom na kolację 
może zaoferować ci tylko to, że ma zawsze rację
Da ci coś ujemnego, a ty nawet nie zaprotestujesz
Zanim się obejrzysz w mrocznej czerni lądujesz
Ona pochłania twoje "ja" i wszystko co ludzkie
Traci znaczenie podział na woj. mazowieckie, łódzkie
Traci znaczenie czas, miejsce i wszystkie ludzkie przymioty
Gdy Śmierć wciąga cię do swej bezcielesnej groty.

Śmierć zaprasza cię na twoje ostatnie przyjęcie
a ono będzie trwało krótko jak świecy zdmuchnięcie.
To, co powstało, musi zginąć, takie są prawa natury
A kto rzecze inaczej, pewnie pisze bzdury...
Daję duszy chłodny cień, cierpieniu przynoszę kres
A pozostałym przy życiu - żałobę i wodospady łez...
Nie ma przede mną ucieczki, nie ma przede mną ratunku,
Nie pomogą lekcje karate ani fechtunku.
Wbijam prędko swoje igły śmiercionośne
By wnet usłyszeć jęki bólu i krzyki donośne.
Kim jest ten, kto jęczy? Dusza to czy ciało?
Odpowiadaj śmiało, jeśli energii ci zostało...
Na łożu śmierci do Ciebie przychodzę
By ci towarzyszyć w twej ostatniej drodze
Ego gaśnie, za chwilkę już go nie będzie
Czekam zatem na jego ostatnie orędzie.
Patrzę, jak się męczy to narzędzie Szatana.
Jeszcze moment i będzie można otwierać szampana.
Mruga to i migocze jak zepsuta żarówka,
Z radości szczerzy zęby niewidzialna trupia główka.
Białe światło? Anioły? Wielkie halo z umierania!
Pstryk i gaszę wszystko, nie ma nic do gadania.
Na co ty żeś liczył? Przyjdzie Jezus i cię przytuli?
"Ja nie chcę umierać! Ja chcę do matuli!"
Patrzę, jak to się męczy, wrzeszczy i szamoce,
Jęczy, kwili z bólu całe noce,
Nie ma doświadczenia ani doświadczającego!
Prosty lek, prosta odpowiedź, nic skomplikowanego!
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Oświecenie to:
a) stan, w którym inni czują się przy Tobie wyśmienicie i zrobią dla Ciebie wszystko
b) lewitacja, telepatia, telekineza, bilokacja
c) instant manifestowanie, materializacja z powietrza
d) bycie Miłością i kochanie Siebie
e) nirwana, zgaśnięcie wszelkich pragnień
f) podróże astralne i bezcielesne ekstazy
g) odbieranie bodźców niefizycznych na jawie i komunikacja z innymi wymiarami
h) pustka i nicość
i) nieustająca szczęśliwość niezależna od czynników zewn.
j) zwykłe codzienne życie
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Tożsamość topnieje powoli
Jak w oceanie laleczka z soli
Jak lód wrzucony do coli
To boli.

Ulepiłam z siebie bałwana
Na swoje podobieństwo
Ze swych indywidualnych cech
Niepowtarzalnych jak płatki śniegu.

Efekt kuli śnieżnej. Nawarstwione przekonania.
Brnę w to dalej, przecież nikt mi nie zabrania.
Przez zaspy myśli się przedzieram
Nagle czuję, że chyba... umieram.

Przepastne serce wciąga mnie z olbrzymią siłą,
Nie wiem, co się dzieje, od czego mi się to zrobiło
Jednolitość, pierwotny bezsmak, wszystko się zlewa
Tak to jest, gdy śnieżne formy za mocno się podgrzewa.

Oddajcie mi świat dualizmu, iluzji i fantazji.
Precz z filozofią wschodnią, religiami Azji.
Nie obchodzi mnie, że to samsara, chcę po prostu żyć normalnie.
Ale jak, kiedy wokół jest tak upalnie?

Pali, parzy, przypieka z każdej strony
Myśl, że cały świat jest tylko urojony.
Moje "ja" to atrapa, czemu jest takie kruche?
Czuję się nierzeczywista, jestem nikim, jakby duchem.

Utknęłam na zawsze pomiędzy światami
Rozczarowana zarówno nicością, jak i formami.
Znudzona nirwaną, lecz obrażona na egzystencję
W kółko badam swoją "ponadczasową indywidualną esencję".
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
I pomyśleć, że napisał to jakiś chory mózg.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Kładę się do łóżka, chcę zrobić WILD wieczorem
Miało być miło, lecz noc staje się horrorem.
Myślałam, że to superpomysł, zrobię na wszystkich wrażenie
Tymczasem ogarnia mnie przerażenie.

Gasną światła zmysłów, moja forma znika
Umysł zdezorientowany w bezsennej pustce fika
Pierdzę myślami w przestrzeń, wydostać bym się chciała
Nie czuję ani odrobiny mojego sennego ciała

Wieczne nieistnienie w poczuciu bezczasu
Niczym po zażyciu cyjanku potasu.
Za co mnie tu uwięziono, za jakie grzechy
Zaraz dostanę ataku paniki albo deprechy.

Nic tu się nie dzieje, nie ma tu nikogo
Nie ma żadnych emocji, nie jest nawet błogo
Powiadają, że to Źródło wszelkiego doświadczenia,
Można tu manifestować, spełniać swe marzenia

Lecz nic takiego się nie dzieje, nie daję rady
Czy to przez jakieś nieuświadomione blokady?
Męczy mnie to miejsce, lepiej, bym w ogóle nie istniała
Wszystko rozpuszcza się w ciszy, zimnej i twardej jak skała.

To bezlitosna Prawda, już nie da się być bliżej Boga
Jeśli wyjdę stąd żywa, będę potrzebować pomocy psychologa.
Budzę się, znów jestem w przejawionym świecie
Czas opublikować jakieś g*wno w Internecie.

Dzisiaj po tabletkach już nie boję się nicości
Dzięki psychiatrze senną pustkę penetruję bez przykrości.
Każdej nocy cierpliwie czekam, aż mnie ugości
Wiele osób mi tej umiejętności zazdrości.

Trwam godzinami w milczeniu, aż zacznie się śnienie
I opuszczam wtedy to mroczne więzienie.
Ze świetlistych iskier został sen utkany
Trójwymiarowa sceneria niczym zamek dmuchany

Nabiera przestrzenności, w niej mój byt ląduje
I czeka, aż wszystko do końca się załaduje.
Znowu mam ciało, super! Ale jaja!
Nazywa się ono "sambhogakaja".

Używam go do zabawy, zwłaszcza do latania,
Autyzmu udawania i seksu uprawiania.
Bawię się snem, dopóki się nie rozpadnie,
Co się dalej dzieje, chyba każdy odgadnie

Obserwuję wszystko w odwrotnej kolejności
Nie jest to powód do strachu ani mdłości
Patrzę jak sen się rozpuszcza, roztapia w samym sobie
Znów ląduję w czerni niczym w ciemnym grobie

Czeka mnie kolejna godzina oczekiwania
By zaobserwować, jak nowy sen się wyłania
I tak trwa to w kółko, przez całe moje życie
Brzmi to nierealnie, ale chyba mi wierzycie...?
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Kiedy umiera śnienie,
Pogrążam się w żałobie.
Pozostaje naga świadomość,
Pazurami ściany pustki skrobie.

Ogołocona ze wszystkiego
Jakiejkolwiek formy pozbawiona
Sprowadzona do nicości
Z wszelkich przejawów okradziona.

Biedna świadomość od doznań odłączona
Taka jak u płodu przed opuszczeniem łona.
Przyduszony umysł głodny wszelkich wrażeń
Tak właśnie wygląda głęboki sen bez marzeń.

To nie żadna nirvana, to ból szczypiący w oczy
Nikt z własnej woli w taki stan by nie wkroczył.
To nic przyjemnego, kiedy sen się rozpada
Nadciąga unicestwienie, umysłu samo-zagłada.

Nadchodzi koniec dualistycznego postrzegania.
Co to znaczy istnieć? Zagadka nie do rozwiązania.
Czy świadomość samej siebie może być świadoma?
Nie ma odpowiedzi. To wielka niewiadoma.

Budzę się w strachu, nad toaletą kucam
Po czym świeży kontent na forum i-sen wrzucam.
Czy kiedykolwiek się skończą moje senne męki?
Czy jest jakiś sposób, by pokonać swoje lęki?

A teraz wszyscy, Panowie i Panie
Zatapiamy się na trzy-cztery w niewysłowionym błogostanie.
Aksamitna czerń i jej nieziemskie pieszczoty
To nie wredna pustka, od której zbiera się na wymioty.

Ponadczasowa wieczność, nieśmiertelność duszy
Najsłodsza cisza, której nic nie zagłuszy.
Uwielbiam to miejsce, łączę się z nim cała
Ta niefizyczna przestrzeń jest taka wspaniała!

Wyzwolona od formy, cielesnego cierpienia
Pogrążam się w Tym, co nigdy się nie zmienia.
Ćpam to, ile wlezie, chłonę całą sobą,
Nie przejmuję się żadną psychiczną chorobą.

Trwam w Tym w nieskończoność, na zawsze i na wieki
Do momentu, gdy promienie słońca przenikną mi przez powieki.
Wówczas witam dzień nowy, z radością podnoszę się z łoża
A w świecie form towarzyszy mi niebiańska miłość Boża.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(03-08-2022, 20:12 )Isabela napisał(a): *****!
Powiedzcie mi proszę, co to za sz*ata
Zrujnowała mi reputację budowaną przez lata?
Jakąś dziwną ksywkę sobie wybrała.
Nie będzie mi się tutaj ***** wywyższała!
Każdy minus niczym dzida w serce moje.
Wywieźcie gdzieś tę łajdaczkę na taczce z gnojem.
Rzygam ci do mordy, na twarz ci pluję kwasem
Po gołej d*pie dostaniesz 2 milliony razy pasem.
Rzucam w ciebie zgniłymi jajami
Sprzątam publiczne wychodki twoimi włosami.
Czyszczę tobą kibel, łeb do muszli ładuję
Szoruję żywiołowo, potem wodę spłukuję.
Boże drogi, nie mogę, co to za s*ka,
Co ona tu robi? czego tutaj szuka?
Błagaj o przebaczenie! Padnij na kolana!
Rozbierz się do naga, zostaniesz wychłostana.
Za karę nie otrzymasz dzisiaj kolacji.
Potem zamknę cię w kabinie sensorycznej deprywacji
I cię wypuszczę za jakieś hm, cztery doby
Jak już dostaniesz od tego ciężkiej psychicznej choroby.
Popamiętasz, wywłoko! Ja nie żartuję!
Osobiście tego, *****, dopilnuję!
Przysięgam, laska, będziesz cierpiała,
Zrobię wszystko, byś z bólu się zes*ała.
Mam gdzieś powód, dla którego mieszasz mnie z błotem,
Ale odpowiesz za swoją głupotę!

Oto Isabela  Największa trolka i hejterka tego forum. Ma kompleksy z powodu swojego wyglądu i nienawidzi kobiet.
Które są lepsze od niej i ładniejsze. Bo sama jest chora i upośledzona.
I zachowuje się jak dzikie zwierze.

I teraz mam pytanie czy ktoś coś z tym zrobi osobiście z tym jej wpisem zawierającym groźby i wyzwiska i zablokuje trola na stałe ?

Bo nie chcę się użerać i iść na policję z tym.

Ale jeżeli nic jej nie zrobicie to będę musiała iść i pokazać ten wpis policji.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(05-04-2023, 23:25 )Anka napisał(a): Oto Isabela  Największa trolka i hejterka tego forum. Ma kompleksy z powodu swojego wyglądu i nienawidzi kobiet.
Które są lepsze od niej i ładniejsze. Bo sama jest chora i upośledzona.
I zachowuje się jak dzikie zwierze.

A to dopiero początek jej zalet
[ ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1