Rosyjska Szkoła Świadomegno Śnienia
#31
"Nauczę cię teraz pierwszego kroku do mocy – powiedział don Juan, rozpoczynając moje szkolenie w sztuce śnienia. – "Nauczę cię, jak ustawiać śnienie.

– Co oznacza: “ustawić śnienie”?
– Oznacza to umiejętność precyzyjnego i praktyczne – go zawiadywania ogólną sytuacją podczas snu. Możesz, na przykład, śnić, że jesteś w swojej sali wykładowej. Ustawić śnienie, to nie dopuścić, by twój sen zamienił się w coś innego. Nie skaczesz więc, powiedzmy, z sali wykładowej nagle w góry. Innymi słowy, kontrolujesz obraz sali wykładowej i pozwalasz mu zniknąć dopiero wtedy, gdy ty tego chcesz.(...)

Gdy już śnisz, staraj się być lekki jak piórko. Śnić powinno się z niezachwianą wolą i powagą, podpartymi jednak gromkim śmiechem i pewnością człowieka pozbawionego wszelkich trosk. Tylko w tych warunkach nasze sny mogą zamienić się w śnienie.(...)

Pierwsza brama jest progiem, który musimy przekroczyć poprzez świadomość istnienia pewnego odczucia przychodzącego tuż przed głębokim snem – powiedział. – Jest to uczucie miłej ociężałości, która sprawia, że nie chce się nam otworzyć oczu. Osiągamy pierwszą bramę W momencie, gdy zdamy sobie sprawę, że zasypiamy zawieszeni między ciemnością a ociężałością.(...)

W tym konkretnym przypadku, ponieważ rozmawiamy o pierwszej bramie śnienia, celem śnienia jest zamierzyć, by twoje ciało energetyczne uświadomiło sobie, że zapadasz w sen. Nie zmuszaj się do świadomości, iż zapadasz w sen. Pozwól to zrobić swemu ciału energetycznemu. Zamierzać oznacza pragnąć, nie pragnąc; działać, nie działając. Podejmij się trudu zamierzania – kontynuował po chwili don Juan. – Użyj swej cichej determinacji, wolny od wszelkich myśli, i przekonaj samego siebie, że trafiłeś do swego ciała energetycznego i że jesteś śniącym. Dzięki temu, naturalną koleją rzeczy, staniesz się świadomy momentu, w którym zapadasz w sen.(...)

Rzeczywistym celem jest to, by mieć świadomość zapadania w sen. I jakkolwiek dziwnie to może brzmieć, nie zdarza się to poprzez nakazywanie sobie i narzucanie owej świadomości, ale przez wytrzymywanie wizji dowolnej rzeczy, na którą się patrzy podczas snu.(...)" Castaneda

Jak widać metoda świadomego zasypiania wywodzi się od Castanedy :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#32
Świat niefizyczny jest o tyle ciekawy, że możemy trafić do wielu miejsc, nawet do takich, co do złudzenia przypominają to, co się dzieje teraz, w tym momencie kiedy czytasz ten wpis.

//3.0+1.0 Możesz (nie) tylko śnić - cz. pierwsza

Jak wiadomo, świat idzie do przodu i informacje się przemieszczają, dziecitwo pierwszych Hakerów Śnienia oraz wschodniej i zachodniej sztuki się stopniowo miesza. Pozwoliło to na rozszerzenie szczątkowych teorii pozostawionej przez Siergieja Izrigiego i jego podwładnych, a także na dalszy rozwój rosyjskich sztuk. Jednym z mainstreamowych rosjan co próbuje wszystko połączyć jest Michaił Raduga.

Okazuje się, że bezpośrednio wchodząc w sen mamy możliwość wejścia nie tylko w surrealistyczne krainy wytworzone z naszych myśli i doznań. Stajemy się kierowcami naszego sennego bolidu i możemy trafić w "miejsca", które normalnie raczej nie wystąpią.

Podczas oszukiwania naszego prawidłowego ciała trafiamy do pustki, miejsca w którym nasza świadomość przebywa tymczasowo zanim trafi do jakiejś banki. Jeżeli jesteśmy obecni w tym momencie, możemy trwać w tym blogim uczuciu, chcąc się zrelaksować i oczyścić ze wszystkiego bądź trafić gdzieś, aby przeżyć niezapomniane chwile.

Pierwszą rzeczą jaką pragnę przedstawić to eksterioryzacja. Nie wiadomo gdzie się dokładnie dzieje. Jedni myślą że dzieje się w naszym fizycznym świecie, na co dowodem mają być wszystkie poltergeisty i zdjęcia duchów. Jednakowoż sam jestem zwolennikiem teorii, że jest to bańka stworzona bezpośrednio z przeżyć wszystkich istot ziemskich. Doświadczenia trafiają nieprzekształcone do świata niematerialnego, tworząc idealną kopię tego, co się dzieje tu i teraz na ziemi. Możliwe że ma to również powiązanie z polem morfogenetycznym czy też teorią Gai, jakoby nasza planeta miała żyć i mieć własną świadomość, rejestrując wszystko co się na niej dzieje i wpływając na całe życie ją zamieszkujące.

Osoba doświadczająca eksterioryzacji widzi odzwierciedlenie tego co się dzieje w danym momencie na Ziemi 1:1. Wszystko co tam zauważy jest dosłowną kopią wydarzeń z chwili, kiedy osoba doświadcza tego zjawiska. Stąd też synonimiczna nazwa tego zjawiska "projekcja czasu rzeczywistego". W tym stanie możesz podglądać sąsiadki, patrzeć czy mąż nie podjada Ci z lodówki czy odwiedzać tajne archiwa Watykanu. Jednak nie możesz wpływać na to co się dzieje wokół, jesteś biernym obserwatorem. Możesz ewentualnie spotkać innych obserwatorów, ale uważaj by nie było to CIA lub inna organizacja, która zapragnęła by Twoich rzadkich zdolności.

Drugą wspaniałą rzeczą jest dostanie się do tej samej bańki z osobami, z którymi umówiłeś się w rzeczywistości. Może to być nowa bańka stworzona na potrzeby spotkań, lub któraś z waszych prywatnych. Podczas bezpośredniego wchodzenia w sen, kierujesz swoje ciało do tejże banki i trafiasz w to samo miejsce co Twoi kumple. Jeżeli nie zdążyłeś na czas, możesz zobaczyć co Twoi towarzysze robili patrząc na pozostałości z zabawy, bądź jak jesteś za szybko po prostu pozostawić im jakąś wiadomość. Tylko uważaj, bo sny są zmienne i niekoniecznie to co zostawiłeś, może być takie samo kiedy przybędą Twoi znajomi.

Trzecia, ostatnia i najfajniesza opisana rzecz dzisiaj. Jest ona połączeniem dwóch powyższych. Podczas eksterioryzacji nawiedzasz znaną Ci osobę, bądź wybierasz kompletnie nieświadomą tego ofiarę. Wchodzisz w jej śpiące cialo (bez podtekstów erotycznych) i kierujesz się prosto do jej snu. Tzw. DreamWalking. Ciała podczas projekcji czasu rzeczywistego są niejako połączone z fizycznymi odpowiednikami, a co za tym idzie i ze świadomością. Pozwala to zlokalizować miejsce, w którym świadomość danej osoby przebywa i udać się tam. Od tego momentu możesz obserwować sen innej osoby, wpływać na niego, udając że jesteś jedną z postaci ze snu bądź przybyszem z zaświatów i wiele więcej.

Oczywiście nie każdy musi wierzyć że jest to możliwe, ale to dopiero początek możliwości jakie dają sny w Rosji. C.D.N.N.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#33
(14-08-2018, 10:19 )Nalewa napisał(a): Podczas oszukiwania naszego prawidłowego ciała trafiamy do pustki, miejsca w którym nasza świadomość przebywa tymczasowo zanim trafi do jakiejś banki. Jeżeli jesteśmy obecni w tym momencie, możemy trwać w tym blogim uczuciu, chcąc się zrelaksować i oczyścić ze wszystkiego bądź trafić gdzieś, aby przeżyć niezapomniane chwile.

Pierwszą rzeczą jaką pragnę przedstawić to eksterioryzacja. Nie wiadomo gdzie się dokładnie dzieje. Jedni myślą że dzieje się w naszym fizycznym świecie, na co dowodem mają być wszystkie poltergeisty i zdjęcia duchów. Jednakowoż sam jestem zwolennikiem teorii, że jest to bańka stworzona bezpośrednio z przeżyć wszystkich istot ziemskich. Doświadczenia trafiają nieprzekształcone do świata niematerialnego, tworząc idealną kopię tego, co się dzieje tu i teraz na ziemi. Możliwe że ma to również powiązanie z polem morfogenetycznym czy też teorią Gai, jakoby nasza planeta miała żyć i mieć własną świadomość, rejestrując wszystko co się na niej dzieje i wpływając na całe życie ją zamieszkujące.

Osoba doświadczająca eksterioryzacji widzi odzwierciedlenie tego co się dzieje w danym momencie na Ziemi 1:1. Wszystko co tam zauważy jest dosłowną kopią wydarzeń z chwili, kiedy osoba doświadcza tego zjawiska. Stąd też synonimiczna nazwa tego zjawiska "projekcja czasu rzeczywistego". W tym stanie możesz podglądać sąsiadki, patrzeć czy mąż nie podjada Ci z lodówki czy odwiedzać tajne archiwa Watykanu. Jednak nie możesz wpływać na to co się dzieje wokół, jesteś biernym obserwatorem. Możesz ewentualnie spotkać innych obserwatorów, ale uważaj by nie było to CIA lub inna organizacja, która zapragnęła by Twoich rzadkich zdolności.

Znałem kiedyś gościa, który opanował eksterioryzację, ale nie przez sen tylko wchodząc w trans. Nie tylko potrafił w transie przenosić się w inne miejsca i mówić co ktoś tam robi, ale potrafił znacznie więcej. Potrafił dotykać osób i one to czuły, czuły też jego obecność. Kiedy kiedyś w eksperymencie odwiedził mnie czuliśmy z kolegą, że pojawiła się przy nas niewidzialna kula czerwonej energii, wrażenie było bardzo wyraźne wręcz niepokojące. Inni którzy doświadczali jego odwiedzin mieli jeszcze barwniejsze przeżycia. Dlatego osobiście uważam, że eksterioryzacja dzieje się w naszym świecie i co więcej można takiego podróżnika wyczuć a zdarza się również zobaczyć. Z tego co mi opowiadał ten gość to ostatnią rzeczą jakiej trzeba się obawiać w eksteriortyzacji jest CIA czy nawet KGB :)) 

Z kolei w XiX w podręczniku czarnej magii, który miałem okazję przeglądać jest opisana analogiczna metoda wchodzenia w tzw. międzyświat, przy okazji pisze tam czego należy się obawiać w takich podróżach i jak sobie radzić z różnymi niebezpieczeństwami. Jednym z nich są postacie w kapturach czyli adepci czarnej magii, ale nie oni są najstraszniejsi :D

Niestety nie posiadam zdolności eksterioryzacji więc mogę tylko opierać się na relacjach tych co to potrafią w mniejszym lub większym stopniu :(
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#34
(14-08-2018, 10:19 )Nalewa napisał(a): Drugą wspaniałą rzeczą jest dostanie się do tej samej bańki z osobami, z którymi umówiłeś się w rzeczywistości. Może to być nowa bańka stworzona na potrzeby spotkań, lub któraś z waszych prywatnych. Podczas bezpośredniego wchodzenia w sen, kierujesz swoje ciało do tejże banki i trafiasz w to samo miejsce co Twoi kumple. Jeżeli nie zdążyłeś na czas, możesz zobaczyć co Twoi towarzysze robili patrząc na pozostałości z zabawy, bądź jak jesteś za szybko po prostu pozostawić im jakąś wiadomość. Tylko uważaj, bo sny są zmienne i niekoniecznie to co zostawiłeś, może być takie samo kiedy przybędą Twoi znajomi.
 
W archiwum oneiro można znaleźć takie opisy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#35
(14-08-2018, 10:19 )Nalewa napisał(a): Trzecia, ostatnia i najfajniesza opisana rzecz dzisiaj. Jest ona połączeniem dwóch powyższych. Podczas eksterioryzacji nawiedzasz znaną Ci osobę, bądź wybierasz kompletnie nieświadomą tego ofiarę. Wchodzisz w jej śpiące cialo (bez podtekstów erotycznych) i kierujesz się prosto do jej snu. Tzw. DreamWalking. Ciała podczas projekcji czasu rzeczywistego są niejako połączone z fizycznymi odpowiednikami, a co za tym idzie i ze świadomością. Pozwala to zlokalizować miejsce, w którym świadomość danej osoby przebywa i udać się tam. Od tego momentu możesz obserwować sen innej osoby, wpływać na niego, udając że jesteś jedną z postaci ze snu bądź przybyszem z zaświatów i wiele więcej.

To dziwne i przekombinowane Oliko z oneiro wchodziła w sny innych prosto i bez kombinowania ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#36
Jeżeli ktos jest z kimś ziomkami, to tam bedzie prościej dostać się do czyjejś bańki i spedzac z nim czas we śnie. Co do eksterioryzacji to pole morfogenetyczne wydaje się najbardziej pasujace, bo oddziałuje ono z naszym fizycznym swiatem też. To by pozwalało na przenoszenie przedmiotow ze snu do rzeczywistości, a taka zdolnosc niektórzy Hakerzy posidalli. Co do postaci w kapturach to pisałem o nich na forum - NightStalkerzy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#37
Dzięki @[b]Nalewa [/b]za ten tekst, co prawda praktyka eksterioryzacji póki co specjalnie mnie nie interesuje, ale wspólne śnienie i owszem. Castaneda opisuje, że najlepiej zaczekać na współśniącego w przestrzeni między snami i razem wejść w sen. Brzmi to interesująco i podobno działa bo znajomy opowiadał mi, że zna dziewczynę co praktykuje śnienie wg Castanedy i to potrafi. Niestety nie poznałem jej a mogła by wytłumaczyć jak to dokładnie się robi. Wchodzenie w czyjś sen to jest to co z łatwością robiła Oliko, ale do tego chyba też trzeba mieć wrodzone zdolności, albo przejść kilka bram śnienia. Natomiast to jak tu jest napisane:
"dostanie się do tej samej bańki z osobami, z którymi umówiłeś się w rzeczywistości. Może to być nowa bańka stworzona na potrzeby spotkań, lub któraś z waszych prywatnych. Podczas bezpośredniego wchodzenia w sen, kierujesz swoje ciało do tejże banki i trafiasz w to samo miejsce co Twoi kumple."
Wydaje się teoretycznie do zrobienia tylko pojawiają się następujące pytania:
1. Jak stworzyć bańkę snu na potrzeby takiego spotkania.
2. Jak skierować swoje senne ciało do konkretnej bańki.

Oczywiście mogę utkać sen bo mnie tego nauczono i pewnie to jest taka bańka, ale jak ktoś inny ma odnaleźć ten sen?

Gdybyś coś znalazł na ten temat można by popróbować :-)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#38
Im dalej będzie się posuwał temat, tym dalej tematy związane z tymi zagadnieniami będą mniej spójne i tajemnicze. Już teraz można znaleźć tylko szątkowe informacje o tym co piszę. Możliwe że takie bańki tworzy się przez tkanie snów, ale ja myślę, że można to zrobić na zasadzie samego konceptu. Po prostu wierzymy, że dane miejsce istnieje i mozemy do niego trafić, projektując go normalnie w świecie rzeczywistym. Reszta sama się zrobi w świecie niefizycznym. Coś na zasadzie Astralnej Wyspy z AstralPulse

Jeżeli chodzi o to jak trafić, to jest takie coś jak smak snu. Jest to taki charakterystyczny mentalny posmak, po którym wiemy w jakiej bańce jesteśmy. Ciężko jest to opisać, mało kto to rozumie, bo tak jakby brakuje słów na to. Możliwe że nie wszyscy to czują i próby opisania tego będą jak opisywanie kolorów komus, kto jest niewidomym od urodzenia. Ten smak można również wyczuć u innych osób.

W każdym razie, najprawdopodobniej do jednej i tej samej bańki trafiamy poprzez intencję również. Świat niematerialny jest czuły na nasze myśli i po zapragnięciu aby znaleźć się w tym samym miejscu co dana osoba, powinniśmy się tam znaleźć. Więź łącząca nas z tą osobą, poziom znajomości z nią i nasze zdolności powinny też mieć na to wpływ. Czucie smaku snów i osób powinno w tym pomóc, a przynajmniej potwierdzać, czy trafiliśmy w dobre miejsce.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#39
Mam bardzo nieciągłą pamięć i dopiero teraz sobie przypomniałem że to co poniżej opiszę było powodem dlaczego tu założyłem konto. Jakoś mi pasuje ten post do tego tematu.

Poza,  "zwykłymi ld"  miałem świadome sny gdzie uciekałem przed senną policją/administracją. Myślę że było takich snów 5-6. Zawsze była podobna plansza, podobni ludzie ścigający mnie. Pierwsze takie przypadki próbowałem uciekać przed nimi, zawsze latając i mimo dużych wysiłków latałem bardzo wolno i mnie doganiali, co skutkowało natychmiastowym wybudzeniem. Dopiero niedawno w jedenym ze snów tego rodzaju udało mi się zacząć bronić, wyglądało to tak, że do ucieczki dołożyłem strzelanie mocami w tę senną policję (lecąc tyłem w powietrzu) co kupiło mi trochę czasu ale ostatecznie i tak mnie złapali. Zawsze przy tym towarzyszyło mi odczucie że szukali mnie od dawna/że według nich coś złego zrobiłem. I jak tylko wyszedłem z jakiegoś pomieszczenia ujawniając się od razu ta "senna administracja" zaczynała mnie ścigać. Pomożecie mi zrozumieć o co z tym chodzi? Może pasuje to do którejś z teorii rosyjskiego śnienia?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#40
To byli Nightstalkerzy, grupa ludzi chcąca zachować stany z pogranicza snu i jawy dla siebie. Straszą początkujących oneironautów i utrudniają życie pozacielesne osobom zaawansowanym.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  poradnik śnienia cosmic. 6 2,307 27-04-2021, 21:51
Ostatni post: cosmic.
  prezenty ze śnienia Neurocosmic 2 866 09-01-2021, 16:36
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1