Mój dzienniczek
#11
Mam z dziś 3 sny i jedną obserwacje.

Niezbyt to odkrywcze ale wyraźnie widać kiedy niemowlaki mają sny i faze rem. Widać jak ruszają im się oczy i powieki, lekko dragają kończyny i usta, a całe ciało jest zwiotczałek jak martwe.

Najciekawszym sen był ten w który RT z nosem nie zadziałało pierwszy raz w zyciu. Śniło mi sie ze z kobietą szprzatamy mieszkanie lub romi remont trwało to jakiś czas, i nagle w bija dziadek na inspekcje nie zapowiedzianą. Oczywiście nas opieradal bo byliśmy w środku roboty, ale robił to umiarkowanie rozumiejac nasza wymówke. Nagle zdałem sobie sprawe że mój dziadek przecież nie zyje, i  to musi byc sen. Robie RT z nosem nie mogę oddychać... wiec to nie sen. Pytam sie dziewczyny czy ona go też widziała,bo to nie mozliwe, mówi ze tak. Idziemy sprawdzić. Dziadek rozpłynał sie na moich oczach. Doszlismy do wniosku ze to zatrucie dymem/chemią od sprzatania, podbieglismy do okna otwyrzlismy i oddychalismy zeby nie umrzeć.

Drugim a chronologicznie pierwszym snem był sen o chodzeniu po drzewie. Z jakis przyczy chodziłem po drzewie i było to fajne, dziwiłem sie troche co ja robie na drzewie co pomysla sąsiedzi, ale było bardzo wygodne ladna pogoda i chillowałem bombe. Wszedłem troche wyzej, potem troche nizej, pozwiedzałem to moje drzewo. Przez sekunde miałem przebłysk ze w górnej czescie drzewa pali sie ognisko. Szalenstwo bez sensu pomyślałem. Sen nie szedł w tym kierunku. Uciąlem drzemke na drzewie, przebłyski o wiazaniu sie pasem Potem byłem na nizszej czesci drzewa przybiegł piese sasiada skakał i nie mogł mnie dorwać. Dobre to drzewo. W pewym momecie stwierdziłem ze bede na nim spał. Szukałem najlepszego mniejsca, była ta naj niższa gałaź, blisko psa, wyższa, czessć ogniskowa, i w lewo, taka wielka płyta chyba stare drzwi lub paleta, przybite miedzy konarami, na którym mozna było spac jak w bazie. Jak sie połozyłem drewno troche pracowało, wiec był strach że sie zarwie. W ten sen sie zmienił, była noc tylko czerwone słabe swiatło od drzeowego ogniska, zamiast mnie na drzwiach spał kolega, spadł, i zleciały sie wilki zeby go zjeśc i rozrwać. Na szybko rzuciłem w w istrone jakas torbo spiwoem do spania, zeby gryzly to nie kolege. próbowałem zejsć go ratować ale miedzy konarem z drzwmi a ziemia, było osuwisko, skarpa i było to trudne tak zrobic zeby jemu pomóc i samemu nie umrzeć. Wilki przestaly bawić sie torbą szły w jego strone, w ten rzuciłem w nie kamieniem ze skarpy, zraniło to agresywnego, krzyknełem kamieniami, i wszyscy na drzewie zaczeli kamienować wilki, zabijaąc je. Kolega uratowny

Ostatni sen był o tym że nie przez to że wypiłem pól piwa nie mogłem jechać z dzieckiem do szpitala w środku nocy.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Dzisiaj miałem bardzo długi i rozbudowany sen o napadzie rabunkowy jak z „domu z papieru”. Tylko zamiast kraść pieniądze kradliśmy notatki jakiegoś nauczyciela, bo one miały przynieść kasę.
Skoczyło się podobnie jak w filmie miało być łatwo a wyszłaś balan poszukiwania śmierć i zabujstwa. Skończyło się tym że musiałem uciekać i się chować, osoba umiejąca spieniężyć notatki umarła. Kwestia czasu było aż mnie zalapia, przeżywałam bardzo mocno ze zmarnowałem sobie życie, że tego nie da się już ciągną, próbowałem „zasnąć” w kryjówce ale tego typu wyrzuty sumienia mi nie pozwalały. Jakie było moje szczęście i radość gdy obudziłem się i okazało się że to tylko sen.
Ogólnie ten sen i motyw, powracał całą noc w różnych wersjach i w różnym progresie
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
Dzisiaj miałem sen w którym moja córka nagle zaczeła mówic z tym że mówiła po polsku i angielku, i miała do rodziców pretesje, że ona nie wie jakie słowa są polskie jakie angielskie bo ona nie uczyła sie jezyka tylko po prostu mówić i co chwile miesza słowa z obu jezyków w rozmwie.
Przy okazji zmieniała się z dziecka, w grube 30 letniego chłopa w szelkach,
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
Miałem sen o tym że jestem wolny jestem mieszkam sam, i mam Cimcirimci z piekna atrakcyjna blondynka na pierwszym spotkaniu. A potem okazało sie ze nie jest sam, i zrobił sie przypał.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Nie pamietam, nocnych snów, ale o poranku miałem taką śmieszną akcje ze zasnąłem gdy dziewczyna coś do mnie mówiła, a mi się śniło że dziewczyna coś do mnie mówi i nie powinienem zasnąc.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mój dzienniczek snów. kapucynka 1 856 31-03-2021, 20:57
Ostatni post: incestus
  Dzienniczek Arla 1 696 10-03-2021, 00:02
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1