Sny Isabeli
Sny nieświadome
1. Niebieskooki mężczyzna wyglądający na 18-22 lat spytał, czy umówię się z nim. Spodobało mi się jego wpatrzone w dal, rozmarzone spojrzenie, więc powiedziałam, że tak. Moja ekscytacja szybko minęła, gdy okazało się, że mówił do dziewczyny stojącej kilka metrów dalej. Zaczęłam się drzeć, że ja też chcę się umówić! Niestety, wyszłam tylko na jeszcze bardziej upośledzoną niż przedtem.
2. Żarłam m&m'sy z nowego opakowania, mimo, że nie ukończyłam jeszcze starego. Trafiły mi się 2 dziwaczne bryły, kilkadziesiąt razy większe od pojedynczej draży, Nie wiadomo, czy wewnątrz zawierały czekoladę, czy też bryła składała się z samej obudowy. Jedna z nich przypominała kształtem serce.
3. Jechałam pociągiem dalekobieżnym z Warszawy Centralnej do Legionowa.
4. Kolega z klasy zaczął krwawić. Poratowałam go podpaską. Był zadowolony.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05.03.2024

1. Spotkałam się z autyzmowymi koleżankami w budynku udostępnienionym przez jakąś fundację. Miałyśmy tam być same, ale nagle pokazała się wielce zdziwiona psycholog, która prowadziła psychoterapię grupową, gdy chodziłam do liceum. Upatrzyła sobie to miejsce na schadzkę z chłopakiem. Moja mama znała tę osobę, więc chciałam jej później powiedzieć o tej dziwnej sytuacji, nadal nie zdając sobie sprawy, że to sen.
2. Przeniosłam się na wieś i zmieniłam szkołę. Teraz musiałam pokonywać kilka kilometrów pieszo, w otoczeniu leśno-polnym niemalże pozbawionym ruchu samochodowego, w tym pewien odcinek boso, żeby nie ubłocić butów. Wreszcie dotarłam na miejsce, dwie minuty przed ósmą. Przy wejściu sprawdzano listę obecności. Spotkałam kilkanaście osób. Jedna dziewczyna miała dokument z uprawnieniami przysługującymi przy ADHD, było tam też logo firmy ubezpieczeniowej mającej pokryć ewentualne szkody z tym związane. Okazało się, że nie mogę od razy udać się na zajęcia, muszę najpierw przejść testy. Otrzymałam kolorową plastikową kostkę o krawędzi 20cm. Na jednej ścianie znajdował się ekran wyświetlający krótkie filmiki. Na każdą scenkę należało zareagować adekwatnym emotikonem. Miało to badać rozwój emocjonalny. Pod spodem znajdowały się malutkie pokoje dla lalek. Należało umieścić maleńkie plastikowe figurki w odpowiednich miejscach. Na kolejnym boku trzeba było dopasować do właściwych pól naklejki w różnych kolorach. Dwie zielone wyglądały na identyczne. Zastanawiałam się, czym się różnią i gdzie jest haczyk.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08.03.2024

Mama siedziała w moim pokoju, robiła coś w moim komputerze. Było to dziwne, przecież nie podawałam jej hasła. Potem okazało się, że przeczytała cały mój pamiętnik. Trzymała go w ręku. Ostatnia taka wpadka zdarzyła się naście lat temu. Byłam zawiedziona, przecież miała tego nie robić! Opisałam tam moje największe sekrety, w tym tajemniczą relację z mistrzynią Dharmy. Do tego to wszystko brzmiało tak głupio, pisałam myśli żywcem wyjęte z głowy, wyrwane z kontekstu tak, że wiele rzeczy miało sens tylko dla mnie. Było już za późno, pozostaje tylko skoczyć. Otworzyłam okno i usiadłam na parapecie od zewnętrznej strony, ale mama nie reagowała. Pozostawała niewzruszona. Na jej obliczu wciąż malował się ten sam łagodny buddyjski uśmiech. Serio, to jest OK, tak ma być? Nic się nie stało???
A potem się obudziłam. Czemu nie zorientowałam się, że to sen?
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Na patykowej suszarce pod sufitem w łazience wisiało pranie - ale tak mokre, jakby dopiero co rozwieszone bez wyżymania nawet, mimo że było już tam długo. Temperatura wody w pralce była ustawiona na "zamrażanie" (5℃).
Leżałam na podłodze mojego wydziału i szlochałam. Widok tych pięknych wnętrz napełniał mnie żalem. Studia mi się nie udały, nie żyłam na nich z pasją, nie chodziłam na koła zainteresowań, nie rozwijałam się zawodowo.
Udałam się na senny bazar. Za 80 zł nabyłam łącznie 10 szt. spódnic i koszulek. Nie miałam pieniędzy, ale zabrałam towar bez płacenia i przyszłam jeszcze raz.
Używałam czerwonego przejrzystego wibratora w stanie wyłączonym. Potem umieściłam w nim baterię o długości 10 cm i średnicy 5 cm.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Zapamiętane sceny ze snów nieświadomych

1. Podziemny peron. Ludzie czekali na pociąg dalekobieżny, siedzieli ciasno obok siebie na ziemi, tuż przy samym torze. Uważałam, że to niebezpieczne.
2. Pociąg podmiejski zjechał z szyn i zatrzymał się na żwirowym parkingu. Był to znak, że zamiast do pracy należy udać się do pobliskiej galerii handlowej.
3. Na krześle w pokoju wisiały czyste koszulki po praniu, zastanawiałam się, czemu nie są w szafie. Nie uświadomiłam się. Sen przekonał mnie, że jest jawą, dałam się nabrać.
4. Odkryłam tajne przejście w łazience do ukrytego pomieszczenia na piętrze. Na drugim poziomie znajdowała się kolejna łazienka i wspólny dla obu piecyk gazowy, co oznaczało, że jednak nie mogą się kąpać dwie osoby naraz.
Zepsułam suwak w portfelu-saszetce z miłego kocykowego materiału. 
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27.03.2024
20 września zaczęłam nową szkołę. Na chybił trafił szukałam ósmej klasy, ale po wejściu do sali okazało się, że to szósta. Źle oceniłam wiek po twarzach. W końcu odnalazłam właściwą. Trzy pierwsze ławki środkowego rzędu były wolne, usiadłam w trzeciej.
Na korytarzu widziałam, jak Paulina z podstawówki zadawała się z Wojtkiem z liceum. Udałam się do jakiegoś okienka, by nabyć szkolną kurtkę w ciemnoczerwonym kolorze. Powiedziałam 6 po polsku, zamiast po angielsku.

30.03.2024
Na terapii grupowej autystki stały w kółku. Nie trzymały się za ręce, lecz uchwyciły się sznura do bielizny, który zapewniał łączność bez tak trudnego dla nich kontaktu dotykowego. Na brzuchach miały kartki, na których było coś napisane.
Nie wiedziałam, jak włączyć się do grupowej aktywności. Długo i namiętnie bujałam się tył-przód, a potem urwał mi się film i jakiś czas tkwiłam w jasnej, pustej nicości, która była prawdopodobnie światłem poranka przenikającym przez powieki.
Kontynuowałam sen. Praktykowałam akrobacje sennym ciałem na oczach dziewczyn.
Próbowałam dokończyć karmę z małej miseczki, której nie dojadł pies. Nie chciałam, żeby się zmarnowała. Nie smakowała mi. Pomyślałam, że wolałabym dojeść po kocie, ponieważ one "są czystsze".
Dostałam jakiś papier. Psychiatra wysłał mnie na 3 miesiące do Konstancina z powodu fobii społecznej.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Sny Isabelle 9-18 IV

1. Na przedszkolnym podwórku spotkałam dziewczynkę. Jadła loda w rożku, odgryzła wafla od dołu. Lodziarz nakazał zapłacić za powstałe zniszczenia. Odeszłam stamtąd wraz z osobą towarzyszącą i pozostawiłam dziecko z problemem.
2. Dwóch młodych mężczyzn siedziało na drzewie na osiedlu i jedli lody. Gdy znaleźli się na ziemi, zwymiotowali gwałtownie, tak samo znajdujący się obok pies.
3. Zobaczyłam jedyną słuszną prawdziwą biedronkę - czerwonego owada długości 5 cm w czarne kropki, dla odróżnienia od innych zwanego "bożą krówką".
4. Latanie w domu na działce na wsi. Błogie unoszenie się w powietrzu. Podrośnięte pisklęta drobiowe na zewnątrz. Kocica opłakiwała martwe kocię w wieku 7-9 miesięcy, leżało na plecach do góry brzuchem. Ojciec wykonywał akrobacje na drodze. Zanurzyłam dłoń w jakimś przedmiocie niczym w gęstej galarecie.
5. Mama wymiotowała w nocy.
6. Dwóch panów zamówiło w barze kawał wołowiny i po pół litra czystej na głowę. Ja miałam sporą ilość wina, z którym miałam uważać i "być ostrożna".
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Pojechałam na zieloną szkołę z moją klasą z SP. Koleżanka M. była wyjątkowo miła, dzięki czemu łatwiej mi było znieść pobyt poza domem.
Kilka dziewczyn (6 lub 7) siedziało obok siebie, ja pierwsza z prawej i kiwałam się przód-tył, by poradzić sobie z napięciem emocjonalnym spowodowanym pobytem w obcym miejscu. Cieszyłam się, że mogę to robić przy nich bez skrępowania, akceptowały mnie.
Udaliśmy się na stołówkę. Na osobę przysługiwały dwie kromki chleba z masłem. Na całą grupę był jeden nóż, który wycierano w ręcznik po każdym użyciu.
Spanie było wspólne, mnóstwo łóżek w jednej dużej sali. Pościel była żółta lub różowa w komiksowe myszki. M. konstruowała z desek i jakichś sznurków albo kabli urządzenie umożliwiające gaszenie światła bez podchodzenia do włącznika.
Wydostałam się przez okno. Za pomocą skupionej uwagi wytworzyłam silne pole antygrawitacyjne chroniące mnie przed swobodnym spadaniem. Umożliwiało przemieszczanie się w powietrzu.
Przyglądałam się z uwagą detalom snu, jednak nic nie zapamiętałam.
Czekałam potem na pociąg do Łodzi. W kieszeni walizki miałam wypełnione wnioski o paszport.
Byłam zapisana do lekarza na 19.00, jednak wyszłam z domu dopiero za dwadzieścia ósma.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03.05.2024

Chciałam zrobić ciasto dla kawek z bananów i orzechów, ale potrzebne mi były do tego dwa jajka kurze. Wyszłam z domu do sklepu i strasznie chciałam kupić sobie fajki nieelektryczne i zapalić, ale powstrzymałam się. Poszukałam jajek w dziale lodówkowym. Miały zdeformowane, krzywe skorupy, jakby sztuczna inteligencja snu nie potrafiła ich należycie wygenerować, to typowa sytuacja u mnie. Widząc je jak zwykle czułam w ustach paskudny, skorupkowy smak.
Stałam na krawędzi peronu, pociąg służbowy Kolei Mazowieckich minął mnie o włos. Symbolizuje zbliżanie się do tego, co bezosobowe.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1