Ja niestety obecnie czytam najnudniejszą książkę jaką w życiu miałam. KALAMBURKA Małgorzaty Musierowicz. Pisarka ta.. no cóż. Nie podoba mi się jej styl pisania. Jej książki totalnie nie umieją mnie zainteresować.
Hmm..przypominam sobie, że kiedyś, dawno, zaczęłam czytać "Kwiat Kalafiora" i to chyba jej...Ale nawet nie jestem pewna
Jak nietrudno sie chyba domyślić, zaczęłam, a po paru stronach dałam sobie spokój, więc rozumiem, Asiu
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
U mnie Harry to chyba wszystkie części. xD Będę to książkę wielbić do końca życia, a ten kto nie przeczytał nie wie co traci. To moja ulubiona książka FOREVER ;p
A Zmierzch to u mnie Przed Świtem zajmuje pierwsze miejsce. xd
Ta nie ma nic lepszego od Harrego. Już go parę razy czytałem xd Najlepsza część to chyba Insygnia, ale Zakon też znakomity. Insygnia przeleciałem w 5 dni :lol: A Zmierzch dopiero czytam. Jak ostatnio 4+1 próbowałem to tak się zaczytałem, że patrzę na zegarek, a już 1,5 h minęło xd. A niedługo wybieram się do kina na harrego