10-08-2017, 09:37
Witam!
Raz w miesiącu mam popieprzony sen, jak wspominałem we wcześniejszych tematach, a więc w tym miesiącu trafił mi się kolejny...
Zaczął się od tego, że układałem włosy przed lustrem, w mieszkaniu, gdzie wynajmuję pokój. Jakiś facet, którego nie znam, powiedział, że i tak mi to nie pomoże, bo jestem brzydki i muszę iść do fryzjera. Mój drugi współlokator odkurzał mieszkanie, powiedział, że czeka nas coś wielkiego.
Zadzwoniłem do fryzjerki, powiedziała, że mi pomoże z włosami, tylko muszę przyjść. Poszedłem więc i kolejka nie miała końca. Babeczka wyszła po mnie na sam koniec ,,tunelu" (jej lokal był w takim ceglanym tunelu) i posadziła mnie na kanapie i powiedziała, żebym chwilkę poczekał to wejdę szybciej.
Położyłem się i zasnąłem na moment, przebudziłem się i przez okno widziałem jakąś kobietę... Przy czym ta kobieta to moje 10/10 i zacząłem o niej fantazjować i masturbować się (nawet nie wiecie jak mi ciężko o tym napisać było haha).
Nagle znalazłem się w parku, w rodzinnym mieście. Byli tam żołnierze czerwonej armii, a ja byłem ubrany jako jeden z nich. Jeden podszedł do jakiejś kobiety i po prostu ją porwał i pobrali się jakiś czas później. Poszliśmy do nich do domu a on stał nago na podwórku ale bez rąk, zamiast rąk miał takie kikuty i pod prawym trzymał patelnię i krzyczał ,,zabiję Cię kur#o". Jego żona także była nago i powiedziała, że to nie pierwszy raz jak ją pobił. Zapytałem się jej jak to możliwe, że on ją pobił, skoro nie ma rąk.
Nagle znalazłem się sam na sam z nim w pokoju, zaczął mnie okładać tą patelnią spod kikuta. Broniłem się i złapałem go za szyję i nożem poderżnąłem mu gardło. Podbiegłem do jego żony i zacząłem golić jej głowę. Gdy była do połowy zgolona i cała we krwi (podczas golenia pociąłem ją okrutnie) na umywalce utworzył się napis z tej samej krwi ,,dasz radę to zrobić psychopato". Zacząłem ją topić w misce aż przestała się ruszać.
Wybiegłem od nich z domu. Była noc, było oberwanie chmury, deszcz bardzo zacinał i była straszna burza. Pobiegłem na przystanek (aczkolwiek w moim rodzinnym mieście nie ma przystanków a ten wyglądał jak przystanek niedaleko mojego osiedla w pewnym mieście wojewódzkim) i zobaczyłem autobus linii 172. Sprawdziłem rozkład czy na pewno jedzie w moją stronę a on odjechał. Poszedłem na piechotę i doszedłem dopiero wczesnym rankiem. Deszcz już nie padał a ja zobaczyłem blok, który śni mi się od już bardzo dawna (jakieś drobne sytuacje, nie takie rozbudowane sny jak ten, po prostu raz, że idę na zakupy, raz, że siedzę po prostu pod nim, takie tam pierdoły)
Raz w miesiącu mam popieprzony sen, jak wspominałem we wcześniejszych tematach, a więc w tym miesiącu trafił mi się kolejny...
Zaczął się od tego, że układałem włosy przed lustrem, w mieszkaniu, gdzie wynajmuję pokój. Jakiś facet, którego nie znam, powiedział, że i tak mi to nie pomoże, bo jestem brzydki i muszę iść do fryzjera. Mój drugi współlokator odkurzał mieszkanie, powiedział, że czeka nas coś wielkiego.
Zadzwoniłem do fryzjerki, powiedziała, że mi pomoże z włosami, tylko muszę przyjść. Poszedłem więc i kolejka nie miała końca. Babeczka wyszła po mnie na sam koniec ,,tunelu" (jej lokal był w takim ceglanym tunelu) i posadziła mnie na kanapie i powiedziała, żebym chwilkę poczekał to wejdę szybciej.
Położyłem się i zasnąłem na moment, przebudziłem się i przez okno widziałem jakąś kobietę... Przy czym ta kobieta to moje 10/10 i zacząłem o niej fantazjować i masturbować się (nawet nie wiecie jak mi ciężko o tym napisać było haha).
Nagle znalazłem się w parku, w rodzinnym mieście. Byli tam żołnierze czerwonej armii, a ja byłem ubrany jako jeden z nich. Jeden podszedł do jakiejś kobiety i po prostu ją porwał i pobrali się jakiś czas później. Poszliśmy do nich do domu a on stał nago na podwórku ale bez rąk, zamiast rąk miał takie kikuty i pod prawym trzymał patelnię i krzyczał ,,zabiję Cię kur#o". Jego żona także była nago i powiedziała, że to nie pierwszy raz jak ją pobił. Zapytałem się jej jak to możliwe, że on ją pobił, skoro nie ma rąk.
Nagle znalazłem się sam na sam z nim w pokoju, zaczął mnie okładać tą patelnią spod kikuta. Broniłem się i złapałem go za szyję i nożem poderżnąłem mu gardło. Podbiegłem do jego żony i zacząłem golić jej głowę. Gdy była do połowy zgolona i cała we krwi (podczas golenia pociąłem ją okrutnie) na umywalce utworzył się napis z tej samej krwi ,,dasz radę to zrobić psychopato". Zacząłem ją topić w misce aż przestała się ruszać.
Wybiegłem od nich z domu. Była noc, było oberwanie chmury, deszcz bardzo zacinał i była straszna burza. Pobiegłem na przystanek (aczkolwiek w moim rodzinnym mieście nie ma przystanków a ten wyglądał jak przystanek niedaleko mojego osiedla w pewnym mieście wojewódzkim) i zobaczyłem autobus linii 172. Sprawdziłem rozkład czy na pewno jedzie w moją stronę a on odjechał. Poszedłem na piechotę i doszedłem dopiero wczesnym rankiem. Deszcz już nie padał a ja zobaczyłem blok, który śni mi się od już bardzo dawna (jakieś drobne sytuacje, nie takie rozbudowane sny jak ten, po prostu raz, że idę na zakupy, raz, że siedzę po prostu pod nim, takie tam pierdoły)