28-05-2019, 21:15
Pięknie zauważone
Ja jednak wciąż widzę tylko jasne strony tej przypadłości. Namolna potrzeba rozwoju i zdobywania wiedzy jest faktycznie wyindukowana dostępem do tych internetowych bogactw, ale jej koszt - w postaci niepokoju rywalizacyjnego wyścigu szczurów, jest mierny i naturalny w porównaniu z następowymi zdobyczami cywilizacyjnymi. Podobnie porównałbym to do np zdobyczy transportu lotniczego - nieograniczony kontakt z obcymi kulturami i poznawanie świata kosztem tego, że ludzie mniej chętnie zwiedzają własne kraje...
Wszędzie słyszy się też jak to kiedyś ludzie w Afryce z nieprzeniknionym spokojem czekali kilkanaście godzin na przystanku autobusowym. Taka była kultura kiedyś, ale zmiana ma swoją cenę.
A z drugim akapitem po dzisiejszym dniu ciężko mi polemizować. Spożytkowałem wolne na internet do obrzydzenia kosztem większości planów . Mimo wszystko mam go teraz dość i jutro się okaże jaka jest dynamika tolerancji od tej używki
Ja jednak wciąż widzę tylko jasne strony tej przypadłości. Namolna potrzeba rozwoju i zdobywania wiedzy jest faktycznie wyindukowana dostępem do tych internetowych bogactw, ale jej koszt - w postaci niepokoju rywalizacyjnego wyścigu szczurów, jest mierny i naturalny w porównaniu z następowymi zdobyczami cywilizacyjnymi. Podobnie porównałbym to do np zdobyczy transportu lotniczego - nieograniczony kontakt z obcymi kulturami i poznawanie świata kosztem tego, że ludzie mniej chętnie zwiedzają własne kraje...
Wszędzie słyszy się też jak to kiedyś ludzie w Afryce z nieprzeniknionym spokojem czekali kilkanaście godzin na przystanku autobusowym. Taka była kultura kiedyś, ale zmiana ma swoją cenę.
A z drugim akapitem po dzisiejszym dniu ciężko mi polemizować. Spożytkowałem wolne na internet do obrzydzenia kosztem większości planów . Mimo wszystko mam go teraz dość i jutro się okaże jaka jest dynamika tolerancji od tej używki