Nofap - czyli dlaczego pornografia szkodzi
#21
Wytrzymałem 56 dni na nofapie, potem życie mnie "przytłoczyło" i wróciłem do masturbacji, ale bez porno. Nie oglądam już porno (w chwili obecnej ponad 3 miesiące) i jakoś nie widzę potrzeby go oglądać.

Korzyści:
- Stres. Kiedyś moje życie polegało głównie na tym, aby unikać stresu. Teraz odczuwam go coraz mniej. Nawet jak się pojawia, to jest w nim troszeczkę czegoś takiego budującego, takiej ekscytacji.
- Inne emocje. Zwykle stres przyćmiewał wszystkie inne emocje. Może to głupio zabrzmi, ale dopiero teraz zaczynam się uczyć innych emocji. Jeszcze długa droga przede mną, aby rozwinąć inteligencję emocjonalną. Przez to czuję się trochę zacofany, ale...
- Porażki tak nie bolą. Kiedyś po porażce jeszcze bardziej zamykałem się w sobie i musiałem się z niej "leczyć" przez tygodnie czy nawet miesiące. Dziś na drugi dzień już mi dobrze. Coś mi mówi "hej, weź same pozytywne rzeczy z doświadczenia, które przeżyłeś i lecimy dalej".
- Chęć wyjścia do ludzi. Przez lata nie miałem ochoty wychodzić do ludzi, a jak się zdarzało to skupiałem się na negatywach, przez co jeszcze bardziej się zamykałem na innych. W chwili obecnej jestem głodny kontaktów z ludźmi. Aż sam się sobie dziwię. Jak kiedyś wymyślałem wymówki, aby gdzieś nie iść, to teraz jest w drugą stronę i chęć wyjścia z domu przytłacza mój racjonalizm [Obrazek: icon_lol.gif] Tak jakbym chciał nadrobić te wszystkie stracone lata.
- Urus o 0,3cm xD

Wady:
- Wahania nastrojów.
- Wszystkie problemy od których kiedyś uciekałem, teraz wyszły na wierch.
- Może nie tyle wada, ale w kwestii nieśmiałości do kobiet widzę niewielką poprawę, a spodziewałem się lepszych rezultatów.

I taka mała ciekawostka: (NoFap: Better social anxiety benefits than with drugs)
[ ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1