MałaMyszka napisał(a):Kasztanowe włosy, orzechowe oczy, wysoki przy którym można się zatracić...spojrzenie przeszywające na wylot...
--> nutka romantyzmu, czytaj NUTKA a nie nuta ani cały utwór:]
Paczek napisał(a):Rozśmieszyło mnie jeszcze
MałaMyszka napisał(a):a tak to najważniejszy jest charakter.
Wymiana 100 cech wizualnych żeby na końcu napisać, że najważniejszy jest charakter
bo tematem jest definicja przystojniaka a przystojniak to fizyczność a nie uduchowienie dlatego nie wymieniłam charakteru na początku.
A co do Buzek91-> fakt,nie muszą być takie same zainteresowania itd, czego przykładem byliśmy my. Ale ja po prostu napisałam, że lubię tańczyć i chciałabym żeby mój facet też lubił. Niewielki procent ludzi może umieć tańczyć, ale lubić a umieć to dwie różne historie
a co do różnych zainteresowań i poglądów-uważam, że czasami lepiej jak są różne niż takie same, gdyż wtedy i jedna i druga strona może się wykazać wiedzą
...stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś...
W takim razie chyba inaczej rozumiemy pojęcie "romantyzm"
Mnie się podoba wiele kobiet, z którymi nie będę miał o czym rozmawiać i wtedy zupełnie mnie one nie interesują. Jeśli ktoś pyta mnie o ideał, a ja chcę wtrącić do tego nutkę romatyzmu, na pewno nie mówię jakie włosy i oczy ma mieć. Oczywiście, że zwracam uwagę na wygląd, ale dam radę być z kobietą mniej atrakcyjną wizualnie za to bardziej atrakcyjną umysłowo, ale nie dam rady być z kobietą nieatrkacyjną umysłowo, ale atrakcyjną wizualnie.
"Żadna książka nie wyrządziła na świecie tyle zła co Biblia"
Paczek, nie umiesz czytać między wierszami
a apropo tego, że ideałów nie ma i że tańczy niewielki procent, to mój wyjątek potwierdza regułę, gdyż właśnie w tańcu poznałam ideał
...stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś...