04-03-2021, 00:12
03.03.2021 - LD
Byłem gdzieś w moim starym mieszkaniu, wyglądał inaczej bo zewnątrz był otoczony blokami i na dole były ogrody. Chyba byłem w tym mieszkaniu i się uświadomiłem. Wyszedłem na balkon, ale najpierw spadła mi kanapka z kurczakiem, więc wziąłem drugą. Przyszedł sąsiad i powiedział, że upuściłem, potem wziąłem telefon i chciałem muze puścić, wiec otworzyłem YT, ale coś nie mogłem znalenść no to do poszedłem do mojego obecnego pokoju, Stanąłem przed oknem, i powiedziałem "Nie ważne, co planuję zrobić, albo przeszłość, liczy scosto co jest teraz!" I zeszkoczyłem z okna, i pobiegłem na ulice. Było pochmurnie. Znowu :< więc pobiegłem do jakiegoś mieszkania/domu, gdzie grzało itp. Wszedłem, bo nie było drzwi. Tam byla taka dziewczyna i ona za mną szła. Poszedlem schodami do góry, a tam siedzieły jakieś osoby. Było światło. Bylo przytulnie w pochmurne dni. Popatrzałem w lustro, i widziałem nornalnie siebie. Była jakaś babcia. Ja się coś zapytałem, a ta babcia odpowiedziała "No co ty skamonie". Sen się zakończył
Byłem gdzieś w moim starym mieszkaniu, wyglądał inaczej bo zewnątrz był otoczony blokami i na dole były ogrody. Chyba byłem w tym mieszkaniu i się uświadomiłem. Wyszedłem na balkon, ale najpierw spadła mi kanapka z kurczakiem, więc wziąłem drugą. Przyszedł sąsiad i powiedział, że upuściłem, potem wziąłem telefon i chciałem muze puścić, wiec otworzyłem YT, ale coś nie mogłem znalenść no to do poszedłem do mojego obecnego pokoju, Stanąłem przed oknem, i powiedziałem "Nie ważne, co planuję zrobić, albo przeszłość, liczy scosto co jest teraz!" I zeszkoczyłem z okna, i pobiegłem na ulice. Było pochmurnie. Znowu :< więc pobiegłem do jakiegoś mieszkania/domu, gdzie grzało itp. Wszedłem, bo nie było drzwi. Tam byla taka dziewczyna i ona za mną szła. Poszedlem schodami do góry, a tam siedzieły jakieś osoby. Było światło. Bylo przytulnie w pochmurne dni. Popatrzałem w lustro, i widziałem nornalnie siebie. Była jakaś babcia. Ja się coś zapytałem, a ta babcia odpowiedziała "No co ty skamonie". Sen się zakończył