29-08-2017, 18:10
Muszę w takim razie bliżej przyjrzeć się swoim lękom.
Mój umysł jest mało elastyczny. Nie wiem, na co przerzucić swoją uwagę, kiedy zasypiam. Do tego czuję, że tracę kontrolę nad sobą. Przeraża mnie to, że nie mogę zlokalizować swojego "ja" w przestrzeni. Sama przestrzeń też wydaje się gdzieś znikać.
Przez większość mojego życia nie obchodziło mnie, co się ze mną dzieje, kiedy idę spać, ale teraz niełatwo mi zignorować ten proces. Trudno mi oswoić się z nową sytuacją.
Zasypiając mam poczucie, że już nigdy się nie obudzę. Boję się nudy, pustki i braku doznań. Za bardzo jestem przywiązana do doświadczenia zmysłowego. Na nim buduję obraz rzeczywistości.
Ciężko mi przekonać samą siebie, że ta pustka i nicość to "tylko sen" i wynika z ludzkiej fizjologii. Czasem czuję się w niej bardziej świadoma niż tu i teraz, na jawie. W ciągu ostatnich kilku lat byłam w niej już kilkanaście razy. Za każdym razem postrzegam ją nieco inaczej. Staram się z nią zapoznać.
Mój umysł jest mało elastyczny. Nie wiem, na co przerzucić swoją uwagę, kiedy zasypiam. Do tego czuję, że tracę kontrolę nad sobą. Przeraża mnie to, że nie mogę zlokalizować swojego "ja" w przestrzeni. Sama przestrzeń też wydaje się gdzieś znikać.
Przez większość mojego życia nie obchodziło mnie, co się ze mną dzieje, kiedy idę spać, ale teraz niełatwo mi zignorować ten proces. Trudno mi oswoić się z nową sytuacją.
Zasypiając mam poczucie, że już nigdy się nie obudzę. Boję się nudy, pustki i braku doznań. Za bardzo jestem przywiązana do doświadczenia zmysłowego. Na nim buduję obraz rzeczywistości.
Ciężko mi przekonać samą siebie, że ta pustka i nicość to "tylko sen" i wynika z ludzkiej fizjologii. Czasem czuję się w niej bardziej świadoma niż tu i teraz, na jawie. W ciągu ostatnich kilku lat byłam w niej już kilkanaście razy. Za każdym razem postrzegam ją nieco inaczej. Staram się z nią zapoznać.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności