24-07-2018, 11:17
Zauważyłem właśnie, że często chwilę po obudzeniu rodzi się w mojej głowie myśl, która mówi mi, że nie warto zapisywać tego snu, bo jest on krótki i nie opłaca mi się w ogóle sięgać po telefon czy zeszyt, aby to zapisać. To bład, powinno notować się wszystko, myślenie w pierwszych chwilach po obudzeniu bywa bardzo mylne i nie trzeźwe (przynajmniej u mnie) Często kiedy wstaje, jeszcze przez jakiś moment wydaje mi się, że to wszystko co było w śnie już się wydarzyło i następuje u mnie chwilowy efekt w stylu Déjà vu. Do przyjemniejszych doświadczeń zaliczam te poranki kiedy budzę się z bardzo znaczącego dla mnie snu, na przykład kiedy właśnie w czasie marzeń sennych spotykam się z moją dziewczyną, czy śnią mi się jakieś inne dobre akcje, które po obudzeniu wprawiają mnie w pozytywne samopoczucie na początek dnia. Bywa czasem też, że kiedy sen się kończy odczuwam prawdziwy "ból dupy" że to już ta rzeczywistość i nie jestem tam, a tutaj. Raz się pompuje przyjemnością, a raz nie, no bywa jak bywa