14-07-2018, 07:45
Niegdyś jako przewodnik dwóch grup badających wspólne sny, mogę powiedzieć, że coś jest na rzeczy. Śniłem o ludziach, których w ogóle nie znam, a się okazywało, że to byli członkowie tychże grup. Nie znałem ich wyglądu wcześniej ani nic, a przyszli mnie odwiedzić w snach. Były także momenty, kiedy ludzie współdzielili ten sam sen, z pewnymi lekkimi zmianami, jednak w 90% był to ten sam sen. Sceptycy niech nie wierzą, ale tak było.
Co do dreamwalkingu, to to jest domena nightstalkerów i rosyjskiej grupy z Odessy co zabija za pieniądze, nie spotkałem sie osobiscie z kimś co by tak umiał.
Co do dreamwalkingu, to to jest domena nightstalkerów i rosyjskiej grupy z Odessy co zabija za pieniądze, nie spotkałem sie osobiscie z kimś co by tak umiał.