28-09-2023, 15:36
Włączyłem telewizor. Pilot miał obok zera jeszcze jedną siódemkę. Najpierw pokazał się jakiś film dokumentalny na jedynce, więc przełączyłem. Na innym kanale było coś o niebieskim bogu w lesie. Niby to już oglądałem. Przełączyłem. Dalej było jakieś anime. Najpierw byli prawdziwi aktorzy, a potem dziwne kreskówkowe postacie. Później było coś o kosmosie. Zbyt długo się temu przyglądałem, aż mnie tam wciągnęło. Leciałem w ciemności. Jak się rozjaśniło okazało się, że jechałem na małym zabawkowym samochodziku. Z kimś się ścigałem. Nawet szybko jechałem. Drogę zablokowało mi dwóch takich co stanęli na chodniku. Jeden z nich, ten po lewej, jechał na wózku. Jakoś chyba ich w końcu wyminąłem zjeżdżając na ulicę. Jechałem dalej i się obudziłem.
Obudziłem się w łóżku. Czułem lekki niepokój. Ściana przede mną się świeciła. Sprawdziłem co mam pod poduszką. Miałem jakieś ładne kamienie. Dwa były większe. Rzucałem w tą ścianę mniejszymi kamykami, aż się obudziłem.
Obudziłem się w łóżku. Czułem lekki niepokój. Ściana przede mną się świeciła. Sprawdziłem co mam pod poduszką. Miałem jakieś ładne kamienie. Dwa były większe. Rzucałem w tą ścianę mniejszymi kamykami, aż się obudziłem.