03-04-2018, 15:23
Siedziałem na moście z jakimiś ludźmi. Wywoływaliśmy duchy. Odbywało się to tak, że wrzucało się do wody figurkę zmarłego. Pierwszy był muminek bez głowy ale nie przybył jego duch. Później był germański wódz. Tym razem pojawił się duch. Opowiedział, że miał na imię bodajże Hrothgar, był (jak się chwalił) najszlachetniejszym z władców bo nigdy nikogo nie karał, ale nie spodobało się to jego ludowi i zabili go. Na koniec przepowiedział, że armia z Podlasia podbije cały świat.
Ogólnie w moich snach dużo motywów mistycznych - duchy, bożki i inne gusła.
Ogólnie w moich snach dużo motywów mistycznych - duchy, bożki i inne gusła.