27-06-2016, 13:46
(27-06-2016, 13:25 )MerryKateEl napisał(a): Nie rozumiem ludzi... Kłamiesz - wierzą, mówisz prawdę - nie wierzą...Na Twoich barkach leży uwiarygodnienie / udowodnienie tego, że to co piszesz jest prawdą (a raczej tego, że nie zmyślasz). Narzekanie na to kto jakie ma zdanie nic tu nie pomoże Nie rozumiesz ludzi, że nie wierzą w mocno naciąganą pełną absurdów historię? Gdyby każdy wierzył we wszystko, co można przeczytać w internecie, to byłby chyba koniec naszej cywilizacji.
Jeśli wierzysz w to co piszesz, to podejdź do tego obiektywnie i krytycznie, bez nastawienia że każde niecodzienne doświadczenie musi być czymś paranormalnym. Twoja wiarygodność cierpi właśnie przez to, że z taką śmiałością nazywasz wszystko przemieszczaniem się między światami jakby była to prawda objawiona, tak samo akcja z "wychodzeniem z ciała" koleżanki -Tak wyglądają właśnie zmyślone historie nastawione na niezwykłość i budowanie sensacji, a nie na szukanie rozwiązania.
Pomijam kwestię ran, bo tego to faktycznie nie da się w żaden logiczny sposób wyjaśnić, chyba że ktoś Cię kaleczy po nocy cudem nie budząc.