27-07-2020, 18:40
Browar kraftowy, bieg z ruletką.
Byłem w browarze kraftowym, w którym tradycją było poświęcenie piwa w pobliskim kościele. Wierni zbierali się w świątyni razem z piwem w butelkach, puszkach, kuflach. Zgodnie z obyczajem, piwo można było pić dopiero po przyjęciu komunii, ja piłem bez i nic się nie stało. Na uroczystości pojawił się nawet Urban.
Uczestniczyłem w biegu na 5 lub 10km. Razem ze mną biegło ok 30 osób. Po kilku minutach wszyscy byli padnięci i zaczęli maszerować, a część wsiadła w samochód i odjechała w kierunku mety. Tylko ja z koleżanką biegliśmy łeb w łeb, na metę dotarliśmy równocześnie i nie udało się wyłonić zwycięscy. Ktoś wpadł na pomysł, abyśmy zagrali w rosyjską ruletkę i ten kto pierwszy umrze, przegrywa. Wszystkim się to spodobało oprócz mnie i koleżanki. Stanowczo to oprotestowaliśmy i bieg zakończył się bez wygranego.
Czarne oszustwo.
Sąsiad zatrudnił murzyna, aby nas oszukać na pieniądze. Murzyn przyjechał jako kurier i kazał sobie zapłacić 1000zł za paczkę, w jakiś sposób domyśliłem się, że to podstęp. Postawiliśmy mu ultimatum - albo zgłaszamy sprawę na policję, albo pomoże nam zdobyć dowody, że to sąsiad go wykorzystał do oszukania nas. Czarny wybrał współpracę z nami, powiedzieliśmy mu, żeby poszedł do sąsiada z prośbą, żeby jeszcze raz przedstawił mu plan, bo go zapomniał, jednocześnie nagrywając wszystko na dyktafon
Byłem w browarze kraftowym, w którym tradycją było poświęcenie piwa w pobliskim kościele. Wierni zbierali się w świątyni razem z piwem w butelkach, puszkach, kuflach. Zgodnie z obyczajem, piwo można było pić dopiero po przyjęciu komunii, ja piłem bez i nic się nie stało. Na uroczystości pojawił się nawet Urban.
Uczestniczyłem w biegu na 5 lub 10km. Razem ze mną biegło ok 30 osób. Po kilku minutach wszyscy byli padnięci i zaczęli maszerować, a część wsiadła w samochód i odjechała w kierunku mety. Tylko ja z koleżanką biegliśmy łeb w łeb, na metę dotarliśmy równocześnie i nie udało się wyłonić zwycięscy. Ktoś wpadł na pomysł, abyśmy zagrali w rosyjską ruletkę i ten kto pierwszy umrze, przegrywa. Wszystkim się to spodobało oprócz mnie i koleżanki. Stanowczo to oprotestowaliśmy i bieg zakończył się bez wygranego.
Czarne oszustwo.
Sąsiad zatrudnił murzyna, aby nas oszukać na pieniądze. Murzyn przyjechał jako kurier i kazał sobie zapłacić 1000zł za paczkę, w jakiś sposób domyśliłem się, że to podstęp. Postawiliśmy mu ultimatum - albo zgłaszamy sprawę na policję, albo pomoże nam zdobyć dowody, że to sąsiad go wykorzystał do oszukania nas. Czarny wybrał współpracę z nami, powiedzieliśmy mu, żeby poszedł do sąsiada z prośbą, żeby jeszcze raz przedstawił mu plan, bo go zapomniał, jednocześnie nagrywając wszystko na dyktafon