02-09-2018, 09:44
Witam, dopiszę, że tak powiem w TYM wątku na szybkiego....
Od czego zależy długość LD?
Dziś przy okazji, że musiałam się, ze tak powiem przebudzic po kilku godzinach snu, rozpoczęłam "procedurę". Wszystko przepięknie szło. Ok 30/40 min (tak sobie to oceniam, bo na zegarek nie patrzyłam). Myślę, że byłoby trozskę szybciej, ale piesek wybił mnie z transu, wchodząc do łózka...
I .... byłam w swoim pokoju, szybko test, klasyczny, na oddech, przelecialam przez podłoge, potem sufit.. i szybko na podwórko. byłam taka zadowolona : Dziekowałam opiekunom, ze mnie wsparli. Ktos przy mnie był... Zapytałam, czy lecimy konno na plażę :o nastawiłam się, ze tym razem nad oceanem pogalopuję. Mowię dalej - ze "poczekaj, zaraz konie się pojawią..." i w tym momencie jakby mi sie lekko burzyły plany, najpierw pojawił się pies, potem konie, ale w zaprzegu iiiiiiiiiiii sru pobudka. Otwarte oczy. Koniec snu.
Mogło mnie coś przebudzić??? Wiercący pies np?
Ale byłam zawiedziona : Rozczarowana bardzo. Taką radość poczułam we śnie.
Od czego zależy długość LD?
Dziś przy okazji, że musiałam się, ze tak powiem przebudzic po kilku godzinach snu, rozpoczęłam "procedurę". Wszystko przepięknie szło. Ok 30/40 min (tak sobie to oceniam, bo na zegarek nie patrzyłam). Myślę, że byłoby trozskę szybciej, ale piesek wybił mnie z transu, wchodząc do łózka...
I .... byłam w swoim pokoju, szybko test, klasyczny, na oddech, przelecialam przez podłoge, potem sufit.. i szybko na podwórko. byłam taka zadowolona : Dziekowałam opiekunom, ze mnie wsparli. Ktos przy mnie był... Zapytałam, czy lecimy konno na plażę :o nastawiłam się, ze tym razem nad oceanem pogalopuję. Mowię dalej - ze "poczekaj, zaraz konie się pojawią..." i w tym momencie jakby mi sie lekko burzyły plany, najpierw pojawił się pies, potem konie, ale w zaprzegu iiiiiiiiiiii sru pobudka. Otwarte oczy. Koniec snu.
Mogło mnie coś przebudzić??? Wiercący pies np?
Ale byłam zawiedziona : Rozczarowana bardzo. Taką radość poczułam we śnie.