Świadomy sen czy tylko sen o nim?
#11
Nigdy nie podobało mi się pojęcie "snu o LD".

W stereotypowym LD jesteś bogiem. Panujesz nad wszystkim, ani na chwilę nie tracisz kontroli nad sennym otoczeniem i swoim sennym Ja.

Ostatecznym etapem rozwoju jest rozpuszczenie wszystkich snów i trwanie w pustej świadomości przez całą noc, a człowiekowi wystarcza wówczas do szczęścia wyłącznie kreacja w świecie materialnym, w stanie jawy. Okazuje się wtedy, że życie jest snem, a śmierć przebudzeniem z niego.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Ło jezu, jak ktoś chce nazywać sen w którym ktoś wie, że śni ale nie zachowuje się tak jakby miał LD snem o LD, niech sobie to nazywa jak chce. Ludzie są z reguły leniami i skróty myślowe często wchodzą w grę. Oczywiście takie mnożenie pojęć ma swoje minusy - np nazwa tego zjawiska wskazuje, jakby to był sen w którym robilibyśmy to co w LD, ale nie był to pełnoprawny LD, ale ktoś ogarnięty w forumowej gwarze to zrozumie. O ile oczywiście tę gwarę ogarnia i chce ogarniać. Nikt nie zmusza do używania pojęcia, jak ktoś używa to uszanujmy, dopóki używa tego pojęcia dobrze.

Osobiście nie lubie kategoryzować snów, każdy z nich jest osobnym, niesamowitym przeżyciem, które czasami ciężko zaklisyfikować. Jednak to kiedy mam jasną świadomość we śnie jest dla mnie jasne i takich pytań jak "czy to był LD czy sen o LD" nie rozumiem, doświadczając obydwu tych stanów. Świadomy sen jest na tyle przeżyciem w samym sobie, że osoba która go miała będzie miała pewność, co przeżyła.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1