17-02-2018, 17:47
... i przejrzystych snów!
KEEP
CALM
AND
LUCID
DREAM
Mam na imię Michał. Mam trochę ponad 30 lat na karku. Wkrótce żonaty. Jestem z okolic Szczecina. Ale przebywam sporo, poza granicami kraju.
Odkąd pamiętam, dużo śniłem. Co prawda, poza jednym snem z dzieciństwa, żaden nie zapisał się trwale w mej pamięci. Ale zawsze towarzyszyło mi wrażenie, że nie powinienem obok niech przechodzić obojętnie. Wszystko zmieniło się w marcu 2016 roku. Z tego czasu pochodzi mój pierwszy wpis do Dziennika. Śniłem o jeździe rozpędzoną kolejką, pomiędzy drzewami. Rzucało mną na wszystkie strony. Tak mocno, i rzeczywiście, że aż czułem zaciśnięte na oparciach dłonie. Po obudzeniu, z rozszalałym sercem, ściskałem naciągniętą na siebie kołdrę. Obok czegoś takiego, nie mogłem przejść obojętnie.
Praktycznie od razu, po wpisaniu z internetową wyszukiwarkę frazy "wyraźny sen", wyskoczyło mi setki stron poruszających temat świadomych snów. Wciągnąłem się momentalnie. Zacząłem czytać, kupować książki. Eksperymentować. Stosować testy rzeczywistości, zapiski w dzienniku... Minął może miesiąc, i dorobiłem się swojego pierwszego, LD. Nigdy chyba tego nie zapomnę. Ani poczucia zażenowania, gdy wystraszony siedziałem na dywanie. Przed swoją partnerką. Z zaciśniętym nosem. Pomyślałem sobie wtedy: ale muszę teraz głupio wyglądać. Na szczęście, to był tylko sen...
Od tego czasu, miałem jeszcze chyba 4 świadome sny. Wiem, to bardzo mało. Ale doświadczenie ich na (w?) sobie. Że istnieją na prawdę. Było jednym z ważniejszych wydarzeń w moim życiu. Bo skoro taki stan jest możliwy, a w ogóle się o tym nie wspomina. Tylko wrzuca do worka wraz z aurami, wymiarami astralnymi i doświadczeniami śmierci. Skoro jest on prawdziwy. To co się jeszcze przede mną ukrywa? Ile zjawisk, na których wspomnienie większość ludzi puka się tylko w głowę. Na prawdę można doświadczyć?
Lawina runęła w dół zbocza. Zabierając ze sobą i niszcząc stare dogmaty. Od snów, przeszedłem do medytacji i jogi. Poprzez oddychanie i uważność, dotarłem do buddyzmu. Tutaj poczułem się jak w młynie. Reinkarnacja, aury. Joga snu. Podróże astralne. To już nie są tematy, które wywołują we mnie politowanie. Uwielbiam oglądać miny znajomych, których wzrok padnie na moją biblioteczkę. A Ty? Jaki smartfon ostatnio kupiłeś?
Zarejestrowałem się kiedyś, na innym serwisie. Ale niestety, tematyka snów została tam zapomniana. Przypadkiem trafiłem na Wasz film o świadomych snach, zamieszczony na YouTube. I wiedziałem, że muszę tu być. Nie należę do ekspertów w tej dziedzinie. Ale przynajmniej, będę miał do kogo się odezwać, kto przeżył i przeżywa to samo, co ja.
KEEP
CALM
AND
LUCID
DREAM