Sny Isabeli
#91
Rozumiem, że godzina głębokiego relaksu w stanie jawy (bez usypiania, pełne rozluźnienie ciała i umysłu) jest więcej warta niż osiem godzin spania byle jak.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#92
Tego nie próbowałem, ale celowałbym jednak w stany nie angażujące przytomności :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#93
16 września 2018

Śniło mi się, że moja mama otrzymała jakieś papiery, było w nich zalecenie zdiagnozowania mnie w kierunku autyzmu, różne formularze do wypełnienia (np. napisać coś o mnie jako dziecko), możliwe formy wsparcia (ale odkryłam ze smutkiem, że dotyczą raczej dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym). Mama była bardzo smutna, płakała, nie chciała jeść. Bez niej proces diagnostyczny jest niemożliwy. Opuściłam dom i wybrałam się do lekarza sama, chciałam o tym porozmawiać. Zobaczyłam tam dwie osoby. Powiedziano mi, żeby udać się do gabinetu 212, ale nie odnalazłam go.

Wracając snułam się po mieście samotnie. Spotkałam kilku młodych mężczyzn. Jeden był wyraźnie jaśniejszy od pozostałych, denerwował się, że go nie widzę, ignoruję go, zupełnie jakby był niewidzialny. Chętnie natomiast patrzyłam się na ciemnoskórych. Dali mi coś do zjedzenia, powiedzieli, że to prasad. Ucieszyło mnie to. Sypki produkt miałam zmieszać z jakimś płynem, pokazali mi, jak. Spróbowałam, smak był nieco dziwny, dość kwaśny, ale w sumie dobry.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#94
20 września 2018

Czas spania: 22.15-6.10

Z cyklu "Faza po walerianie"

Podczas snu byłam na obozie dla osób z zespołem Aspergera. Przyjechał autokar pełen ludzi, którzy nic nie mówili. Creepy uczucie. W końcu jakaś dziewczyna się odezwała i zaczęłam się zastanawiać, czy ja też tak dziwnie brzmię. W miejscu, gdzie szliśmy, za pomocą taśm utworzono jakby labirynt, ogrodzono drogę tak, aby dzieci specjalnej troski nie rozłaziły się na boki ani nie biegły przed siebie na oślep.
Spotkałam tam koleżankę z liceum (hahaa a jednak!) No cóż, to był tylko sen.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#95
23 września 2018

Śniło mi się, że kibice Legii chcieli zastrzelić pana Ramanę (tego dnia miałam spotkać się wieczorem w fizykalu z kolegą w okolicach ich stadionu). Jeden z nich celował we mnie. Uchyliłam się od kuli, która trafiła jednak moją mamę.


29 września 2018

Spanie w dzień. Przelotne OOBE, podczas którego zwiedzałam mieszkanie.


2 października 2018

Śniłam o tym, że mama chciała mnie zabrać na bezpłatną diagnozę i terapię integracji sensorycznej. Problem w tym, że pierwszeństwo miały wcześniaki i dzieci urodzone w marcu, nie pamiętam którego roku. Tak było przynajmniej napisane na plakacie.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#96
3 października 2018

Godziny spania: 23.00 - 6.00

Około 5.30 przytrafiło mi się spontaniczne LD bez wcześniejszego WBTB. Rozluźniłam się mocno, latałam swobodnie w pozycji siedzącej. Nogi miałam wyprostowane, a ręce wyciągnięte w bok.
Przy łóżku naszykowałam sobie kosmetyczkę z moimi ulubionymi zabawkami (sztuczny członek i szklany korek analny, który lubię stosować dopochwowo). Czekałam na dogodny moment, kiedy rodziny nie będzie w domu. Czułam silne podniecenie.
Położyłam się w swoim pokoju. Przy mnie leżał kolega. Usiłowałam go zignorować, próbowałam wyobrazić sobie, że to kołdra albo koc leży obok, a drapiące paznokcie u nóg towarzysza to tak naprawdę guziki u dołu poszewki na kołdrę. Trudno mi było zabawiać się ze sobą w takich warunkach.
Wybrałam się potem z Kysem na senny basen. Tam położyłam się na wodzie koło niego. Szeroką silikonową główkę posmarowałam obficie lubrykantem, gdyż woda znacznie redukuje poślizg, i wpakowałam ją w siebie. Cały czas manifestowałam typową dla mojej choroby obojętność na drugiego człowieka.

PS. Kys twierdzi, że nie pamięta żadnego snu.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#97
8 października 2018

Śniło mi się, że na Kwejka wstawiono zdjęcie moje z Kysem. Mieliśmy na sobie tylko cielistą bieliznę.



10 października 2018

Podczas snu jechałam autobusem. Stało w nim mnóstwo milczących osób o kamiennych twarzach bez wyrazu, patrzących przed siebie niewidzącym wzrokiem. Koło mnie dostrzegłam jednak dwie pary - żeńską i mieszaną, które nieco lepiej funkcjonowały. Partnerzy nieudolnie próbowali nawiązać ze sobą kontakt, dążyli do stworzenia więzi.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#98
(03-09-2017, 11:29 )Isabela napisał(a):
3 września 2017

Godziny spania: 23.00 - 8.30

Miałam LD. Zwiedzałam w nim miasto. Wybrałam się na senny bazar. Chciałam kupić sobie jakieś majtki. Sprzedawczyni pytała, jaki kolor, jaki materiał. Nic mi się nie spodobało.
Pan ze stoiska obok stwierdził, że niedawno coś kupowała u niego jakaś dziewczyna dwudziestoparoletnia. Spytałam ich, czy wyglądam na osiemnaście lat. Senne postacie potwierdziły. Nie byłam zadowolona z ich odpowiedzi.
Widziałam jakąś panią z dwójką małych dzieci. Jedno było w wózku, a drugie umiało już chodzić.
Na okładce "Polityki" napisane było, że obenauci próbują wykraść jakieś informacje. Nie pamiętam, o co dokładnie chodziło.
Łaziłam po różnych ulicach, dużo też chodziłam po schodach. Było również sporo latania, unoszenia się, lewitacji itp. Trwało to strasznie długo. Sen był niezwykle stabilny i niesamowicie realistyczny.
W pewnym momencie poczułam, że nasyciłam się już i zapragnęłam powrócić do ciała fizycznego. Niestety, w ogóle go nie czułam, nie miałam z nim żadnego kontaktu.
Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Zrozpaczona rzuciłam się do rzeki. Skoczyłam z dużej wysokości i znalazłam się pod wodą. Trochę się tego bałam, ale pokonałam swój opór. Nie cierpię uczucia spadania.
Nagle senne otoczenie zniknęło. Wszystko ucichło. Chwilę pobyłam w dosyć ciemnej, pustej przestrzeni, a następnie obudziłam się. Z radością stwierdziłam, że znajduję się w swoim łóżku.
Po jakimś czasie przysnęłam ponownie. Znów znalazłam się w mieście. Spędziłam tam dużo czasu. Niewiele mogę sobie przypomnieć, ale pamiętam, że oglądałam jakieś lakiery do paznokci. Wyniosłam ze sklepu zmywacz bez płacenia, co spowodowało pisk na bramce.
Kiedy się obudziłam, dotarło do mnie, że tamto wcześniejsze "przebudzenie" było fałszywe. Okazało się, że wyrażenie chęci wybudzenia się z LD spowodowało jedynie sen o wybudzeniu... Jak temu zaradzić? W przyszłości wolałabym uniknąć takiej sytuacji.

Bardzo fajnie opowiadasz sny  :) dodasz do znajomych?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#99
(10-10-2018, 20:45 )Korsarz04 napisał(a): Bardzo fajnie opowiadasz sny  :) dodasz do znajomych?

Wiem. To kwestia długich ćwiczeń.

Na razie za słabo się znamy, może później.

----
Tamto LD było naprawdę dobre, teraz już takie mi się nie zdarzają.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18 października 2018

Śniło mi się, że siedziałam w klasie na lekcji. Pani pisała coś na tablicy, a ja nie chciałam tego notować, buntowałam się przeciwko temu. Starła tekst i potem była zła, że zrobiła to za wcześnie i musi od nowa to samo pisać.


19 października 2018

Otrzymałam materiał na ubranie szyte na miarę. Polecono mi coś uszyć z tego według wzoru, ale wolałam po swojemu. Ignorowałam wskazówki.


20 października 2018

Słaby eldek po WBTB o 6.30. Jakaś dziewczyna miała kilka banknotów w ręku, w tym jeden 358-złotowy, który mnie uświadomił (to pewnie przez wideo o prestiżowym stylu życia obejrzane wieczorem).
Widziałam paru ciemnoskórych, czułam zadowolenie.
Znalazłam odżywkę do roślin, która później okazała się być środkiem chwastobójczym. Postanowiłam jej użyć. Kwiaty zdechły, a w miejscu kontaktu ze skórą pojawiły się czarne plamy i palący ból.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1