bethka95
#1
Ostatnio śnił mi się bardzo dziwny sen, musiałam ratowac dwóch małych chłopców z pożaru, w mojej szkole, nikt się nimi nie interesował poza mną i moją koleżanka, cała odpowiedzialnośc spadła na nas, a ja byłam dziwnie opanowana w tym śnie, lecz wszystko było tak realistyczne i łączyło się z rzeczywistością, że nawet nie pomyślałam, że to może byc tylko sen.Czy ten sen jest istotny? czemu wtedy nie pomyślałam o LD? :?
Wolałabym żyć, niż po prostu ''być''.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Hmm..nie wiem czy był istotny. A czemu nie pomyślałaś o LD? Przecież sama piszesz, ze sen był bardzo realistyczny, wiec raczej mało prawdopodobne, żebyś zorientowała się, że to sen. Nie wiem dlaczego miałabyś pomyśleć wtedy o LD.. ;)
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Każdy sen jest istotny. Interpretacja tego snu wygląda z grubsza tak:
Sen może wskazywać na pewne problemy wynikające z wewnętrznego wahania lub wyznaczenia sobie nie właściwego celu z którym bez skutecznie walczymy. Pragniesz radykalnych zmian poprzez które wiele się zmieni. To że to dzieję się w szkole wskazuje na to że życie wystawi nas na pewną próbę dzięki której ta zmiana może nadejść o ile ją zaliczymy. To że ratowałaś z tego pożaru dziecko oznacza że całą sprawa ma związek z Twoją i Twojej koleżanki młodością. Także nie wiem dokładnie co to jest ale powinnaś już wiedzieć.

To tak w skrócie co mogę powiedzieć o tym śnię z tego co tutaj napisałaś.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Dzięki, trochę mi to pomogło, faktycznie mógł być w tym jakiś sens, a co do poprzedniej wypowiedzi to tak, tam nie było nic takiego co mogłoby wskazywać na to, ze to jest sen. :)
Wolałabym żyć, niż po prostu ''być''.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
bethka95 napisał(a):... a co do poprzedniej wypowiedzi to tak, tam nie było nic takiego co mogłoby wskazywać na to, ze to jest sen. :)

Nom, więc nic dziwnego, że nie pomyślałas wtedy o LD xD
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Mam problem, przed chwilą gdy czytałam różne posty o paraliżu i td. przypomniała mi się zapomniana sprawa (właściwie sen, no a cóż by innego :D ) z przed kilku laty. Nigdy wcześniej nie miałam takiego snu... Biegłam za moimi znajomymi po znanej okolicy w ogromnym roztargnieniu i strachu. Coś mnie goniło ( lub ktoś) no i oczywiście się przewróciłam :o i chcąc dalej uciekać, odruchowo próbowałam sie podniść i biec dalej, ale nie mogłam, coś mnie kurczowo trzymało przy ziemi, jakbym była przyklejona do niej, leżałam tak że mogłam zobaczyć, że nikogo nade mną, ani przy mnie nie ma, nie mogłam oddychać i nagle zrozumiałam, że to sen, ale to trwało nadal, aż mi się skończyło powietrze (trochę dłużej niż normalnie mogę wstrzymać oddech), ale mimo to mi go zabrakło i się obódziłam, ale przez chwilę bałam się ruszyć, bo to było takie okropne uczucie, że bałam się żeby to mi nie wróciło, ale czułam sie świetnie jakby nic podobnego się nie stało. Jakiś czas później to się powtórzyło, ale zdawało mi się, że to już nie był sen, chociaż teraz już sama nie wiem, leżałam na kanapie, może przysnęłam, ale pamiętam, że brakowało mi powietrza i nie mogłam nic na to poradzić, bo nie mogłam się ruszyć. Może to dziwne, ale może ktoś z was ma na to odpowiedź, co to do jasnej ******* było?! Może to byl po prostu zwykły paraliz???????
Wolałabym żyć, niż po prostu ''być''.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
bethka 95 interpretowac snu nie bede bo nie mam uprawnien ;) ale moge ci powiedziec ze mam nieraz naprawde dziwne sny a mimo to nie wiem ze to sen {narazie bo Swiadomosc RoSnie } pzdr
życie to choroba przenoszona droga plciową
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
dzięki wzajemnie, lecz mi głównie chodziło o ten brak powietrza i td. napisałam, bo może ktoś z was to już przerabiał, może faktycznie to był po prostu zwykły, bardzo wyraźny sen. :? No mniejsza, to było dawno temu, więc nie ma sensu się tym teraz zajmować :)
Wolałabym żyć, niż po prostu ''być''.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Ja mialem cos podobnego (moze nie o powietrze),
Chodzilo o to ze snilo mi sie ze jestem nagi i ide do szkoly i nie moge dowidziec .... 2 sen nie raz mialem odczucie leku wysokosci nie moglem isc po schodach ... to wszystko jest dziwne ale bardzo interesujace .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Ta..., może i ciekawe, ale wyobraź sobie, że brakuje Ci powietrza, a za żadne skarby nie możesz go złapać, po prostu się dusisz...interesujące, ale nie zbyt przyjemne. :lol:
Wolałabym żyć, niż po prostu ''być''.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1