Rdzeń ludzkiej motywacji
#41
@System a byłaś kiedyś w sytuacji, że samo bycie było dla Ciebie dyskomfortem? W sensie, że nie masz już dokąd iść i nic nie możesz zrobić, żeby być w strefie komfortu? Wyobraź sobie to uczucie podczas tej rozmowy po francusku czy cokolwiek Cię stresującego i bądź w tym stanie cały czas, bez ulgi czy jakiegoś wytchnienia.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#42
@High Contrast Pewnie, że znam, ale ono wtedy wynikało z mojej niskiej samooceny i łatwości nakręcania się w stresie. Jak to się ma do Twojej chęci opuszczania strefy komfortu? Że skoro wszystko jest niewygodne, to gdzie znaleźć przyjemność? Być może Twój problem "na teraz" nie leży w za małej dawce adrenaliny, tylko źle określonym problemie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#43
@System O co Ci chodzi z tym źle określonym problemem? Możesz wyjaśnić?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#44
@High Contrast Niemal cały czas towarzyszy Ci poczucie "niewygody", jakby było Ci niewygodnie z samym sobą. Dobrze zrozumiałam?

Jeżeli tak jest, rozumiem Twoje dążenie do silniejszych bodźców, które miałyby moc "zagłuszyć" tamto poczucie. Ale zagłuszanie to nie rozwiązanie. Jak dla mnie, problemem tutaj jest co powoduje ten Twój dyskomfort z samym sobą; dlaczego jest Ci niewygodnie z samym sobą. Bez rozwiązania tej kwestii, nic nie sprawi realnej przyjemności, bo po prostu, gdy tylko bodźce zewnętrze osłabną, do głosu znowu dojdzie wewnętrzny dyskomfort.

W moim spojrzeniu to łączy się z tym, jaki kontrast stawiasz między ludźmi "ryzykującymi" i tymi preferującymi wygodę. Ci pierwsi to gwiazdy rocka, ci drudzy to mięczaki. A zaliczasz siebie do drugiej grupy. Być może takie postrzeganie samego siebie powoduje ten dyskomfort. Chcesz nabrać wartości we własnych oczach przez działania, które zaliczyłyby Cię do pierwszej grupy. Dobrze główkuję, coś tu się zgadza?

Pamiętaj proszę, że naprawdę mogę się mylić - przecież prawie nic o Tobie nie wiem, a nawet gdybym znała Cię 20 lat i tak dalej mogłabym się mylić. To Ty masz potencjał naprawdę wiedzieć co się dzieje w Twoim wnętrzu i myślę, że czas go wykorzystać z pomocą autoobserwacji. ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#45
@System Zgadzam się z tym, że tak naprawdę nie poczuję nic dopóki sobie z tym nie poradzę. Niestety nie jest to takie proste jak zwyczajne niskie poczucie własnej wartości czy brak pewności siebie, to to jest pryszcz. Sprawa jest nieco grubsza niestety, ale myślę, że znalazłem już rozwiązanie. Wiem, wiem piszę tajemniczo, ale nie mam ochoty się zwierzać w internetach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1