Fallen Dreams
#21
<<================== 14 Sierpień ==================>>


Ostatnio ze snami trochę słabiej ale dzisiejsze (jedno z) z zasypiań było ciekawe.

Miałem dzisiaj zamiar spróbować nowego sposobu na WILD. Po długiej bezsenności kiedy w końcu zasnąłem , budzik ustawiony na 3 h snu nie obudził mnie (Leżał pojemną ze zmienioną tapetą -.-). Ostatecznie obudziłem się po czwartym REM. Do następnego REM zostało ok. 50 min. Tak więc czas ten przeczekałem leżąc w łóżku. W ogóle się nie rozbudzając , trzymając oczy prawie zamknięte , aby nie zasnąć. Po tym czasie normalnie starałem się zasnąć. Plan był tak że teraz powinna być REM a ja powinienem wpaść do snu przy zasypianiu. No cóż.. nie udało się . Zasnąłem i obudziłem się jakąś godzinę później w... półśnie . Znalazłem się w jakimś pomieszczeniu i wiedziałem że śnię , jednak czułem 2 ciała . Wiedziałem że to bardzo płytki sen i zaraz się obudzę . Więc zrobiłem fiksację oczu. Zadziałało. Czułem wpadanie do snu , przy tym jakieś hipnagogi ale.. nie wpadłem. Sprawdziłem godzinę . Obróciłem się na bok , zasypiam. Zasypiam a w trakcie tego zasypiania przed oczami wyobraźni pojawił mi się ekran mojego telefonu z jakąś chmurką . "Przypomniałem" sobie że świadomego snu dostąpią tylko ci którzy mają coś w nim do zrobienia O_o Pomyślałem "Ja mam coś do zrobienia" , wykonałem fiksację i w tym momencie bardzo mocny rzut w sen ale ... nie wpadłem : | Otworzyłem oczy , wszystko było takie same i czułem też katar więc pomyślałem że to nie sen. A być może był to już sen . W każdym razie zasypiałem tak kilka razy i co chwilę prawie wrzucało mnie do snu . Dziwiłem się i w końcu się wkurzyłem . Po zrobieniu TR bardzo się zdziwiłem . Po wyjściu przez okno Wspinałem się na dach i każde złapanie czegoś było na tyle realistyczne że wywoływało ból Oo Szybko mnie wywaliło ale gdy się obudziłem to mogłem nawet się przewrócić na bok i zasypiać . I tak wpadałem do snu . REM wciąż trwał . Ogółem miałem w tych LD momenty nieświadomości , ale o wiele więcej było świadomych . Łącznie był to bardzo długi świadomy sen jak na moje standardy . Ale nie wiedziałem co w nim robić i ogółem był jakiś dziwny. Może świadomość słaba ale niestety to jest jedyny WILD na jakiego mogę sobie pozwolić :(
Pamiętam moment w którym przechodząc koło projekcji moich rodziców zauważyłem włączoną wycinarkę. Przesunąłem ją nogą tak że wbiła się w drewno , myślałem że nie dotknie projekcji . Ale okazało się inaczej. Z początku poszedłem dalej ale na chwilę się wróciłem. Byłem świadomy że to projekcja ale widok był straszny : /


Teraz wnioski i teorie :
1.Możliwe że nowy plan na WILD się w części powiódł . Spałem około godzinę a pamiętałem sen . Po czym uświadomiłem się w pół śnie .
Więc albo pierwszy sen był w fazie REM po zaśnięciu (krótko po) a pół sen w następnym REM . Albo przy zasypianiu nie przebyłem ani części N-REM i przespałem ją dopiero po zaśnięciu a oba sny były w następnej REM .
2.Taki sposób WILD'owania nie daje pełnej świadomości ale to chyba jedyny dla mnie możliwy WILD .
3.Kiedy jestem w N-REM i zasypiam - nie mam żadnych nielogicznych historyjek , poprostu zasypiam .
Kiedy jestem w REM i zasypiam - mam nielogiczną historyjkę przy której wykonuję ERWILD i wpadam do snu . Mogę też takich nie mieć i wpaść do snu po krótkim czasie zasypiania nawet bez ERWILD'a .

Także proszę doświadczonych oneironautów o opinię :)
<<=========================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
Nie sądze, żeby można było się ocknąc w półśnie. często miałem takie LD,w których co jakiś czas czułem leżące ciało, sądziłem, że się spłycają. Dopiero rok temu wpadło mi do głowy, że może to fałszywe, więc postanowiłem poświęcić LD i wstać tym niby leżącym ciałem - istotnie okazało się, że to też był sen, jakość dotyku poprawiła się diametralnie. To moje przyzwyczajenie do płytkich snów spowodowało, że w treści głębokich działy się takie rzeczy.
Pisałeś, że świadomość była niepełna - zapewne dlatego, że był to sen o WILD. Ja to nawet miewam sny o śnie o śnie o śnie o WILD :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#23
To nie był sen o WILD. Wiem to na pewno. To był płytki sen z którego mnie wywaliło (Miałem już tak wcześniej . I były przypadki gdzie bez zastosowania ERWILD'a poprostu się wybudzałem). Jak już leżałem w łóżku , okazało się że nie śpię. Później przy zasypianiu wpadałem do snu . Kontrolowałem wszystko. Nie było żadnego snu o WILD . Odróżniam to od jakiegoś czasu.
Ale teraz mam jeszcze dwa pytania :
1.Czy leząc bardzo sennym , i starając się nie zasnąć przebywam N-REM ?
2.Czy jeśli zamiast normalnie zasypiać w REM i wpadać do snu przez nielogiczną historyjkę , wykonał np. świadomy oddech to WILD by się udał ?
Zauważyłem już że muszę być po prostu w REM , aby bardzo łatwo wejść do snu. Następnym razem gdy będę spróbuje nie zasypiać normalnie a świadomie , aby mieć pełną świadomość we śnie.
No ale jak przebyć ten N-REM.
Nie wiem czy pamiętasz ale na początku praktyki ERWILD miałem noc gdzie po wywaleniu z LD'ka już nie zasnąłem. Dopiero po długim czasie przy zasypianiu wyłapałem moment graniczny i wpadłem do snu. Wtedy na pewno przebyłem N-REM. A starałem się po prostu zasnąć. Także możliwe że da się tym sposobem przebyć N-REM ale potrwa to trochę dłużej. Jak myślisz ?
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#24
1. Z tego co ja zauważyłem, to NREM mija gdy starasz się nie zasnąć, szczerze wątpie, żeby jednak w tym czasie fale mózgowe były inne niż alfa/beta. Miałem wiele bezsennych nocy, w których zasypiałem jedynie na fazę REM, ale wciąż nie traciłem świadomości, z kolei etapy odpowiadające fazie NREM pozostawały zupełnie bezsenne.
2. Myślę, że w momencie ocknięcia się podczas historyjki byłes w połowie drogi, ale wtedy myśli zeszły ci na niefortunne wątki, za bardzo się rozbudziłeś albo rozentuzjazmowałeś. Świadomy oddech eliminuje takie możliwości, cała uwaga podąża za oddechem, ten niejako wprowadza ją do snu, sen się " zamyka " i dopiero można działać we śnie.

Z pewnością można przebyć NREM na chama po porostu nie zasypiając od wieczora, ale należy się liczyć, że wtedy pierwszy REM nadejdzie dopiero po kilku godzinach. Na pocieszenie powiem, że po takim czasie leżenia trudno jest potem nie wejść do snu :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#25
Z tymi nielogicznymi historyjkami to jest tak że wyłapuje je i odrazu wykonuje fiksację co mnie wrzuca do snu . Jednak ostatni moment na jawie jest z niską świadomością dlatego też LD taki jest jaki jest : /
Bardzo chciałbym przeżyć pełne wejście do snu . Np. przez świadomy oddech .
Co do przebywania w N-REM to oczywiście nie chodzi mi o pierwszy ani drugi cykl snu . Wątpię w powodzenie gdyż w pierwszych 2 cyklach występuje sen wolno falowy i pewnie przy nim utraciłbym świadomość . Chodzi mi oczywiście o WBTB , bez rozbudzania .
Więc mój plan jest taki żeby przebyć N-REM w wpół zasypianiem a gdy będę już w REM wejść do snu przez świadomy oddech. Tyle że nw ile by trwało te przebycie N-REM np. w 5 cyklu sennym i nie wiem kiedy będę w REM.
Takie sytuacje jak dzisiaj to po prostu fux. Wywaliło mnie gdzieś na początku snu co jest rzadkością.
Więc ile w tym wypadku N-REM będzie trwał przy próbie niezasypiania i czemu ten czas się wydłuża .
Ale ciekawi mnie jeszcze jedna sytuacja. W wielu próbach WILD'a po jakimś czasie leżenia miałem przez chwile symptomy WILD'a tj. szybkie bicie serca. Kilka razy mocne drgawki powiek. Po chwili to mijało. Uznajmy że coś zepsułem :P Czy to był już REM ? Jeśli tak to czemu po rzuceniu WILD'a i normalnym zasypianiu nie wpadłem do snu?

EDIT: Sobie coś uświadomiłem . Mnóstwo razy już zasypiałem po kilka godzin i nie wpadałem do snu . Jednak trzymam się teorii że to musi być przynajmniej 2 cykl snu .
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#26
To jak masz tendencje do podsypiania leżąc, to łatwiej ci będzie zrobić zwykłe wbtb. Leżąc czy coś robiąc około 20-50 minut się czeka na REM po 5h snu. Zakładamy, że budzimy się po REMie, więc faza NREM w ogóle nie ma miejsca, jest zastąpiona czuwaniem. W zasadzie nie wiem, dlaczego jest ona w efekcie pominięta, kiedyś się zastanawialiśmy z Assasinem.

Czas na REM się wydłuża pewnie z powodu, że organizm czeka na NREM, ale nie może się doczekać, więc w końcu potrzeba regeneracji forsuje REM, najwyraźniej jest ona istotniejsza.

Pseudo symptomy paraliżu czasem występują po długim leżeniu wieczorem, ale nie poprzedzają REMu, pojawiają się i znikają. To akurat ma chyba coś wspólnego z długim leżeniem w bezruchu, w moim przypadku wrażenia dotyczą zmysł€ dotyku ( drętwienia, wibracje ) ale do tachykardii i pisku nie dochodzi.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#27
Cytat: to łatwiej ci będzie zrobić zwykłe wbtb. Leżąc czy coś robiąc około 20-50 minut się czeka na REM po 5h snu.
Myślisz że nie robiłem ? Podany sposób to podstawowy WILD. A ja próbowałem już wszystkiego(Prób WILD'a nie liczyłem ale myślę że było ich przynajmije kilkadziesiąt). Po za tym takie czuwanie mnie rozbudza. Ja muszę być chyba wyjątkowo senny.
Cytat:Pseudo symptomy paraliżu czasem występują po długim leżeniu wieczorem, ale nie poprzedzają REMu, pojawiają się i znikają.
A jeśli były sytuacje np. popołudniu że prawie zasnąłem kiedy to wybudziły mnie takie symptomy ?
Cytat:Czas na REM się wydłuża pewnie z powodu, że organizm czeka na NREM, ale nie może się doczekać, więc w końcu potrzeba regeneracji forsuje REM, najwyraźniej jest ona istotniejsza.
Czyli tak naprawdę to nie przebywamy N-REM'u ? Czyli numer cyklu w którym wykonujemy WILD nie ma wpływu na czas potrzebny do REM ?
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#28
Popołudniu bywa różnie, miewałem LD w południowych drzemkach. Być może wpływ na to ma ile czasu nam brakło, żeby zakończyć wszystkie fazy poprzedzającej nocy.
Czas między REMami, który przeczekujemy czuwaniem z grubsza odpowiada czasowo fazom NREM, więc w jakimś stopniu cykl w którym się budzimy ma wpływ na czas oczekiwania.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#29
Czyli według ciebie jeśli obudzę się po 4 REM i nie będę się rozbudzał a na "wpół" spał to ile mniej więcej czasu musi upłynąć do REM jeśli podczas normalnego spania było by to ok.40 min ?
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#30
No 20-50 minut. Bywa, że czekając na wpół śpię, ale nadchodzący paraliż od razu mnie ocknie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  dreams.tar.bz2 cosmic. 30 6,302 25-04-2023, 11:29
Ostatni post: cosmic.
  夢 Skipper's dreams 夢 Skipper 68 64,233 19-08-2022, 22:08
Ostatni post: Isabela
  Magic dreams notepad. AstroHunter 50 5,763 01-06-2022, 01:09
Ostatni post: AstroHunter
  My Dreams waldek5 5 2,753 13-06-2018, 14:38
Ostatni post: waldek5
  Vyper's dreams RedVyper91 8 2,948 28-04-2018, 23:16
Ostatni post: RedVyper91

Skocz do:

UA-88656808-1