![]() |
Moje ostatnie odpały - Wersja do druku +- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl) +-- Dział: Pozostałe (https://i-sen.pl/Forum-Pozostale--12) +--- Dział: Nasza Twórczość (https://i-sen.pl/Forum-Nasza-Tworczosc--60) +--- Wątek: Moje ostatnie odpały (/Temat-Moje-ostatnie-odpaly--4382) |
Moje ostatnie odpały - Sudo - 26-03-2019 Nie wierzę w cel, ani że wiara coś zmienia Nie chcę nadużywać pojęcia przeznaczenia Ulotne szczęście, iluzja, niedosyt i przesyt Nie ma dobra i zła, są tylko sprzeczne interesy Pomiędzy trwaniem a upadkiem, budzę się z agonii To, co miało wisieć, jednak nie utonie Potykam się, ale coś ciągle nie pozwala zwątpić Los chciał mnie zniszczyć, lecz musiał ustąpić Ostatni krok, oto transformacja dokonana Przemienia i wzmacnia mnie śmiertelna rana Szał odurza, rozmywa świata obraz w krwi strudze I staję się śmiercią, niszczycielem złudzeń Ból, klęska i zagłada rozkoszny żar roznieci Niech nazwą mnie ścierwem, niech nazwą mnie śmieciem Już się nie wypieram tej prawdy i pragnienia Unicestwić wszystko, nie oszczędzać rdzenia! Rytuał to symbol, przyznaję to w końcu Jestem osą, za co niech będą dzięki memu ojcu! Mam tarczę chitynową, co chroni mnie w potrzebie I nić pajęczą - po to by w końcu cokolwiek mieć dla siebie Dopełnia się ofiara, ulotne życia gasną Krew przelewam, żeby wymieszać ją z własną W szaleństwie jest metoda, ale jakie ma znaczenie, Skoro to wszystko to jedynie potwierdzenie? Ty, który zdołałeś ten żar we mnie rozniecić, Przyjmij, że nie chcę być kolejnym oczkiem w twojej sieci Nie oddam tak bez walki tego, co jest moje jeszcze Jestem bezimienna, pogódź się z tym wreszcie! Moc, co z pustki mnie wywiodła, teraz prowadzi do grobu To ekspansja i entropia - a ja cześć oddaję obu! To jedyne, w co nigdy nie wolno mi zwątpić Przepadnę wśród cieni, kiedy czas nastąpi Jedyna prawdziwa świętość to konsekwencja w trwaniu A jedyna zbrodnia - grzech przeciw działaniu Dlatego nie mogę zatrzymać się, dopóki żyję Podpisuję się krwią - i niech to ktoś przebije! ================================================================== #Mocno (i częściowo z premedytacją) inspirowane tym → https://youtu.be/HNySfqrWtqU oraz tym → https://youtu.be/lHah75NR-No #A oprócz tego to składa się prawie z samych aluzji odnośnie różnych chorych akcji w moim życiu w ostatnim czasie. RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 02-05-2019 Nie oczekiwałam, że to przyjdzie łatwo Wszystko, co mówię, jest szyfrem, aluzją i zagadką Moja mapa, własny język, którym opisuję świat Wybaczcie, mam to we krwi od kilkunastu lat Przyjęłam łaskę, motyla dar i przekleństwo Każde słowo to chaos i niebezpieczeństwo Każdy krok jest kamieniem, co wzbudza lawinę Może zdołam umknąć, nim mnie zmiażdży i nim zginę Nie wiem, jakie mam szanse wyjść z tego z honorem Zyskuję moc, ale w zamian jestem pod nadzorem Zapędzona w róg, przyparta do ściany Nie pierwszy raz tak czekam, aż rdza skruszy kajdany Twoją klątwą jest trwanie, moją - anihilacja Wieczne wojny o to, po której stronie jest racja Wpadam we własne sidła, od ścian się odbijam Zbyt wiele pytań pada, ciekawość kota zabija Nie mam siły już powtarzać tego od nowa Przed grzechem hipokryzji nikt z nas się nie uchowa Oszczędźmy sobie żalu, zarzutów i wstrętu Czas wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów! Czerwony przycisk, o którym tak wiele mówili Kiedy go znajdę, nie wolno mi czekać ani chwili Teraz wiem lepiej, jak to jest z gwarancją i pewnością Pozostanę wierna sprawie, nie okolicznościom Tak musi być, powtarza w głowie głos przeklęty Liczy się skuteczność a nie sentymenty Czuję ciężar Intencji, gdy mnie ciągnie w swoją stronę Wypowiadam wojnę, wszystkie chwyty dozwolone! Unik, krok naprzód, błąd, korekta, plany zmieniam Jeśli będzie trzeba, znowu zejdę do podziemia Przyczajam się w mroku, światło tropię zawzięcie I wytyczam granicę - ogrodzenie pod napięciem Przyjmij to albo zaprzecz mojemu zapewnieniu Idę naprzód przez mgłę, mówię w swoim imieniu Bronię swojej pozycji, nie opuszczam tarczy Podpisuję się krwią - i niech to wam wystarczy! ================================================================== Z tego nic miało nie być, ale chyba powstanie ![]() Więcej patologii to więcej chorego natchnienia. Zbyt wiele razy słuchałam ostatnio tego, będąc wkurzona na pewną osobę... A ten czerwony przycisk to taki hipotetyczny twór, o którym mówią antynataliści i zwolennicy innych pesymistycznych/nihilistycznych filozofii, który po naciśnięciu ma (zależnie od wersji) anihilować ludzką rasę, życie na Ziemi, planetę lub cały Wszechświat. RE: Moje ostatnie odpały - incestus - 03-05-2019 Dodatkowy plus za zawiązanie do Lecha Rocha ![]() RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 14-06-2019 Jeszcze do końca wolności mi nie odebrali Nie ufam słowom, które nie zostały wyryte w stali* Muszę zachować czujność, uważać przy każdym ruchu Nie chcę być kolejnym trofeum w galerii martwych duchów Wpadłam w zasadzkę? Sama jestem sobie winna Zbliżając się do czarnej dziury, dystans zachować powinnam O tobie mówię, mogłam lepiej stać na straży swoich granic Jeszcze wczoraj chciałam cię przeżyć – dzisiaj wiem, że to na nic Tu chodzi o zasady, spróbuj to zrozumieć Nie, że chcę krzyczeć „Igrzysk!” stojąc w żądnym krwi tłumie To nic osobistego, nie ma w tym żadnej zdrady Chcę tylko w chwili śmierci zatrzeć po sobie ślady Chciałabym móc wysługiwać się swoim diabłem stróżem Cóż, ja także czasem bywam hipokrytką i tchórzem Los mnie rzucił w ten chaos, ciągle jestem na wojnie Czuję, że nie będzie mi dane umrzeć spokojnie Łakną mojego upadku w obu znanych światach Nie wiem, z której strony wcześniej oczekiwać kata Zaszczuć, naznaczyć, przypiąć łatkę, palcem wskazać Że skażenie, wyrzutek, samozwaniec i zaraza Którzy patrzycie na mnie z góry, chodźcie bliżej śmiało Jestem obnażona, tak bardzo przezroczysta jak się dało Ja się nie kryję, oto dowód jest intencji czystych Chcę zawrzeć przymierze, bierzcie z tego wszyscy Skreślą mnie jak resztę, to pewnie wciąż za mało Przyjdzie czas i z korzeniami wyrwą tę zarazę całą Przepadniemy jak wampiry wśród promieni słońca Są nas ledwie promile i chcą wytępić nas do końca Mieli rację neurolodzy i sataniści niestety** Miłość i nienawiść to dwie strony jednej monety Mimowolnie dostąpiłam świętej tajemnicy Gdy chodzi o ból, to nie ma między nimi różnicy To jak walka z Matrixem na porażkę skazana Tylko upór sprawia, że wciąż nie padłam na kolana*** Na dłuższą metę zapewne to i tak za mało Podpisuję się krwią – tylko to mi pozostało... ================================================================== * Aluzja do serii "Mistborn"/"Zrodzony z mgły" B. Sandersona, gdzie pisanie na metalu miało szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa. ** Aluzja do badań wskazujących, że odczuwanie miłości i nienawiści aktywuje w większości te same obszary mózgu oraz potwierdzających rolę oksytocyny w odczuwaniu silnych uczuć zarówno pozytywnych jak i negatywnych; sataniści nurtu LaVeya przypisują zaś pewną mistyczną wartość adrenalinie. *** Aluzja do sceny z "Matrixa" - nie pamiętam w tej chwili której części - gdzie Smith pyta Neo, dlaczego on nadal walczy, skoro nie ma szans, a Neo odpowiada "Bo chcę." Pisałam, że wszystko jest szyfrem i aluzją... ![]() RE: Moje ostatnie odpały - Isabela - 15-06-2019 (14-06-2019, 23:02 )Sudo napisał(a): * Aluzja do serii "Mistborn"/"Zrodzony z mgły" B. Sandersona, gdzie pisanie na metalu miało szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa. <3 RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 08-08-2019 Dzieciństwo się skończyło, nadchodzi katastrofa Znajdę się wśród drapieżników, czy jednak wśród ofiar? Mit kowala losu się z rzeczywistością zderzył Jestem numerem na liście, nic ode mnie nie zależy Mam już świadomość, co się za tym kryje, Lecz przeklęty amulet znowu zakładam na szyję Trzeba się uwolnić, kiedyś, jeszcze nie teraz Przeklęta iluzja władzy, uzależnia jak cholera! Przynajmniej nie pogrążę się w tym bez umiaru Dobry dealer nie zażywa własnego towaru Już nie stracę tego z oczu, kiedy na wskroś widzę I staję się tym, czym gardzę i czym tak się brzydzę Na każdym kroku szpiedzy patrzą nam na ręce To im się opłaca, czasem rzucą nam ochłap w podzięce Niech się udławią, nie chcę ich tandetnych śmieci! Nie skuszą mnie sterty błyskotek dla naiwnych dzieci Odtąd postanawiam sobie, że się nie dam Korporacyjna bestia mnie nie kupi i nie sprzeda Ale też nie będę krzyczeć, że walczę z Babilonem Nie wierzę w wielki spisek, tu chodzi tylko o mamonę Łapy precz, albo zaraz wam przy gardle je utnę Będę bronić wolności, to dla mnie dobro absolutne Do ciebie też mówię, jeżeli tknąć mnie spróbujesz, Ja się wycofam i silniejszy wokół siebie mur zbuduję Wszystko, co mam nadal jest dla mnie czymś nowym Byłam najsłabszym ogniwem w łańcuchu pokarmowym To nie jest dziedzictwo ani dobre urodzenie Zyskałam to z czasem, dlatego tak wysoko cenię Ty pragniesz wyznań, patrzysz na mnie z miną hardą Gdy mówię swoim językiem, odrzucasz to z pogardą Chcesz wszystko wiedzieć? Lepiej ustalmy na początku To, co mówię - mniej czy bardziej - jest mną, bez wyjątku Przyjmij mnie, jaką jestem i moją niedoskonałość Patrzę w lustro i wreszcie widzę integralną całość Możesz myśleć co chcesz, ale nie odmówisz mi honoru Podpisuję się krwią - bo nie dali mi wyboru ================================================================== Po prostu musiałam wyrzucić z siebie tę palącą nienawiść i pogardę wobec Google, Microsoftu i im podobnych oraz wobec praktyk, które dla mnie są głęboko obrzydliwe. No i trochę osobistego żalu do pewnego człowieka także musi być, jak zwykle, w końcu to za każdym razem był mój katalizator do pisania. Tylko tym razem nawet mniej. Nienawiść do korporacji przerosła wszystko. I serdeczne pozdrowienia dla szanownego Żmijowiska, które było tym razem jedną z pierwszych inspiracji ![]() RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 07-10-2019 Wszytko rozwiewa się jak dym, przepływa gdzieś koło mnie Mogę odrzucić przeszłość, ale nie prawdziwość wspomnień Dostrzegam w tym wzór, w gniewie i rozpaczy się miotam Błądzić jest rzeczą ludzką, powtarzać błędy to głupota Palę za sobą mosty, to chyba część mojego losu Wierzę w determinację, tak jak wierzyłam w Sposób Zaciskam zęby, żeby z kolejną stratą się zmierzyć Los odebrał mi barwy, nie zdołał odebrać przeżyć Wszędzie widzę lunatyków, którzy iluzją oszukani Wierzą w ład i że wszyscy muszą być tacy sami Ja patrzę z boku, jak wraz z czasem życie z nich wycieka Niech podejdą zobaczyć z bliska wolnego człowieka Trwale ich zatruł ten sen, pod jeden wzór skrojony Pomnażają ciało, krew i mit swój urojony Nie wierzą w upadek, przecież to jeszcze nie teraz A ich szczurzy pomiot będzie wzajemnie się pożerać My patrzymy z pogardą, znając własne zasady Tobie chciałam wierzyć w tym całym morzu zdrady Świadomi jak wszystko wokół na gorsze się zmienia Jesteśmy tak podobni, ukształtowani przez wydarzenia Czasem chcę z tobą walczyć, chociaż po tej samej stronie stoję Czasem chcę, żebyś się bał tak jak ja się boję Nie wiem, gdzie stawiasz granicę, jak im zbliżyć się pozwoli Ty mnie wydałeś im na tacy i to do tej pory boli Pogrążać się w tamtym mroku ja już dłużej nie chcę Żałuję grzechów z czasów, gdy sprzedałam się za bezcen Ile bym mogła dać, żeby czas cofnąć się udało... Moje nawrócenie jest jawne - i dobrze się stało To, z czym się nie godzę, stoi między nami Niech upadnie, zanim naszych uczuć czystość splami Niech przepadnie wśród gruzu i już się nie odgrzebie! Przyczajona w zasadzce będę czekać na ciebie! Dałeś mi ból i brak wiary, a ja tego nie żałuję Błogosławię cię, przeklinam, za wszystko dziękuję Może na końcu tej drogi wreszcie światło zobaczę Podpisuję się krwią - bo przecież nie mogę inaczej ================================================================== "Pozdrowienia" dla was, zindoktrynowanych od dziecka, podążających wytartymi koleinami, nieświadomych, że można żyć inaczej. Dzięki wam każdego dnia czuję się jak trójnogi wilk Kaczmarskiego w czwartej części "Obławy" ![]() Dla Ciebie, Eunuchu, również, czasami mam nadzieję, że jednak się kiedyś ogarniesz... Korporacyjnego ścierwa zza oceanu nie pozdrawiam i serdecznie życzę bomb atomowych spadających na wasze serwerownie. Dla LE, liczę na na was, żebyście dotrzymali obietnicy danej mnie, A., P. i reszcie bezimiennych, którzy, będąc po części hipokrytami wbrew woli, są w rzeczywistości po tej samej stronie. Dla Wilków, jeśli jeszcze gdzieś istniejecie po tych wszystkich delegalizacjach, za tamten czas. Mimo wszystko nie żałuję. Trochę dla Żmijowiska, tak dla sprawiedliwości, bo dzięki inspiracji eksperyment trwa i coraz bardziej żyje własnym życiem. Niech żyje Simcorp II Głęboko Ukryty! Dla mojej "cudownej" rodziny - to już nie tylko trochę - w końcu ktoś sprzedał mnie jako pierwszy, w dodatku nie tak długo po moim urodzeniu. Pewnych rodzajów zdrady nigdy nie można wybaczyć do końca. I oczywiście (dwunasty grosz na końcu przeznaczam dla Ciebie) dla Ciebie, który tego nie czytasz i to może nawet lepiej. Co nas nie zabija, stale nas wzmacnia, chociaż czasami aż chce się krzyczeć z bólu. Inspiracje: https://www.youtube.com/watch?v=gJzXUKoLVvo https://www.youtube.com/watch?v=2pdqLJj0FCo https://www.youtube.com/watch?v=m_kal1iGkX8 RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 18-10-2019 ![]() Jeśli ten obrazek kiedyś zniknie, to wiedz, że coś się dzieje ![]() Że już się zaczęło... A tak serio to postaram się znaleźć sposób, bo bez walki nie dam się wygnać z forum - ani z innych miejsc. W końcu nie pierwszy raz kombinuję jak tu wybijać dziury w ścianach nośnych, żeby móc swobodnie działać. RE: Moje ostatnie odpały - incestus - 18-10-2019 ? Że jakaś podła rewolucja się dzieje w informatycznym świecie ? ![]() RE: Moje ostatnie odpały - Sudo - 18-10-2019 Dzieje się... Dobra zmiana ![]() https://www.zdnet.com/article/google-gets-tougher-on-https-with-ban-on-mixed-content/ Ja tutaj (nie jedyna chyba zresztą, bo właściwie od zawsze coś "podejrzanego" tu było) różne rzeczy wrzucam, w ostatnich miesiącach z mojego serwera. Technicznie ja jako samozwaniec nie jestem w stanie bezpośrednio linkować głównym kanałem (https://159.89.115.225/gallery/), więc stworzyłam dodatkowy (http://159.89.115.225:8800) jako obejście takich i podobnych problemów. A teraz się okazuje, że za niecałe pół roku mnie odetną, w moim przypadku będzie to równoznaczne z absolutnym banem na linkowanie obrazków ode mnie na forum. Inne rzeczy też mogą w tym czasie z forum wypaść, nie wiem kto i ile ma ich na sumieniu ![]() Mam tylko nadzieję, że nie skończy się to również całkowitym wycięciem mnie z internetu - ale o tym jak dotąd żadnych informacji nie znalazłam. Może ci na górze uznali, że jak naznaczyli i napiętnowali to nie muszą w zasadzie robić nic więcej i dadzą spokój. |