09-04-2011, 21:59
Dzisiaj nie pamiętam nic bo mnie tata rano z łóżka wyrwał bo zaspaliśmy i nie zapisałem. A teraz to pamiętam tylko, że byłem u siebie w pokoju i jadłem jakąś kanapkę siedząc na łóżku.
Ok więc tak na razie to głównie pracuję nad zwiększeniem częstotliwości TR-ów i na pogłębieniu afirmacji. Oraz poniekąd na nauce żonglowania (nie próbujcie z jajkami ops: ).
A teraz do rzeczy.
1. "Pies przyjaciel"
Śniło mi się, że zabrali nam naszego psa. Przechodziłem koło kolegi, patrzę przez płot a tam mój Franki stoi wpatrzony we mnie. Podszedłem wzruszony do płotu, a on stanął na przednich łapach tak, że patrzałem mu prosto w oczy. Szepnąłem tylko: "Wróć przyjacielu".
Jak się rano obudziłem to zaraz biegłem za dom zobaczyć czy na pewno siedzi w budzie...
Emocje towarzyszące podczas snu: wzruszenie
Najważniejsze wyrazy: Franki
Możliwa interpretacja: Życie czasem stawia na naszej drodze przeszkody bardzo trudne do pokonania.
2. "Satanista, a na tacę zbiera"
Wchodzę do kościoła, siadam koło kumpli, patrzymy a tam nasz kolega (taki pseudo-satanista, nosi długie włosy, nasłuchał się metalu i mówi, że wierzy w szatana) zbiera na tacę. Wszyscy nie wyrabiamy ze śmiechu, każdy się prawie pokłada. Jednak jak się z blisko przyjrzeliśmy to nie był ten nasz kolega tylko siostra zakonna. Podeszła do nas uśmiechnięta i zapytała co nas tak bawi. My usiedliśmy poważnie i było nam głupio.
Emocje towarzyszące podczas snu: śmiech, wstyd
Najważniejsze wyrazy: Michał, siostra zakonna, kościół
Możliwa interpretacja: Niektórym rzeczom trzeba się przyjrzeć bliżej by zobaczyć drugie dno
To by było na tyle
I wanna fly, fly high in OOBE ;D