witam. wlasnie sie zastanawiam czy jezeli czlowiek polozy sie na torbie dwoma rekoma i glowa a nogi na przeciwleglych siedzeniach (cos jak na lawce szkolnej) i drzemnac sie na niej tak maxymalnie poltora godzinki, z 2-3 przebudzeniami to czy jest ktos w stanie wyciagnac spod niego torbe i spenetrowac zawartosc? pozdrawiam.

Radzę Ci nie spać w pociągu. W Polsce mogą Ci wszystko gwizdnąć i zorientujesz się dopiero w domu, że czegoś nie masz. Nie ryzykuj.

Nie ryzykuj! Podłącz torbę do prądu i a pod siebie izolator, szanse są minimalne wręcz znikome że nic Ci nie podwędzą i do tego się nie wyśpisz! Idealny pomysł

A może lepiej łyknąć kawę i nie spać?

Z przypadkiem kradzieży w pociągu się jeszcze nigdy nie spotkałem. Bo jak tu kraść, kiedy inni ludzie patrzą, a człowiek śpi na swoim bagażu tak, że nie ma dostępu do wnętrza, a jak jest, to zbyt duże ryzyko przebudzenia właściciela. Nikomu zwyczajnie nie opłaca się grzebać w cudzych torbach, bo i tak zresztą g*wno tam znajdzie

Także tego... Zabezpiecz się odpowiednio i śpij. Wystarczy byś nie miał portfela na wierzchu.

Czasami przedziały są puste.

Lepiej nie spać w pociągu - ciało fizyczne zostanie, a astralne, gdzieś uleci. Można się wtedy zagubić

Najlepiej włóż w spodnie portfel znaczy tak żeby nie wadził tam gdzie nie trzeba xdd