30-04-2023, 19:46
Nazywam się Paweł i odkąd pamiętam moje moje sny zawsze były barwne i rozbudowane.
Około 16 roku życia pojawiły się pierwsze sny świadome - zazwyczaj na początku snu uświadamiałem sobie, że jestem we śnie i zaczynałem nim ,,zarządzać''. Sprowadzało się to do latania, zmieniania pogody, czy pory dnia i ogólnym eksperymentowaniu.
Z biegiem czasu oprócz snów świadomych, zaczęły pojawiać się bardzo sporadycznie sny prorocze - wyśnione zdarzenia w bardzo krótkim okresie czasu (do tygodnia) miały miejsce w rzeczywistości i dotyczyły osób o których śniłem.
Kilka lat temu zacząłem śnić coś co nazwałbym ,,kontynuacją wcześniej rozpoczętego snu'' - wchodziłem w sen z pamięcią i świadomością wcześniejszych zdarzeń, spotkanych osób, odczuć i tak jakby ,,kontynuowałem scenariusz'' tego snu.
Około miesiąca wstecz doświadczyłem jednak snu który do dzisiaj nie daje mi spokoju i był dla mnie czymś nowym - szukając informacji w internecie spotkałem się z określeniem OOBE i myślę, że było to właśnie to. W skrócie - miałem wrażenie że zostawiłem ciało na łóżku, a ,,wewnętrzne ja'' podróżowało sobie w bardzo dużych odległościach z bardzo dużą prędkością, prowadząc przy okazji obserwację wszystkiego dookoła.
Kiedy opowiadam znajomym o moich snach, prowadzę raczej narrację humorystyczną - w gronie osób z którymi się zadaję, sny są traktowane przyziemnie, raczej jako barwny przerywnik między nocą a porankiem. Przeszukując internet w poszukiwaniu ludzi z podobnymi doświadczeniami i wiedzą trafiłem na to forum. Czytałem już kilka postów i wydaje mi się że dobrze trafiłem
Około 16 roku życia pojawiły się pierwsze sny świadome - zazwyczaj na początku snu uświadamiałem sobie, że jestem we śnie i zaczynałem nim ,,zarządzać''. Sprowadzało się to do latania, zmieniania pogody, czy pory dnia i ogólnym eksperymentowaniu.
Z biegiem czasu oprócz snów świadomych, zaczęły pojawiać się bardzo sporadycznie sny prorocze - wyśnione zdarzenia w bardzo krótkim okresie czasu (do tygodnia) miały miejsce w rzeczywistości i dotyczyły osób o których śniłem.
Kilka lat temu zacząłem śnić coś co nazwałbym ,,kontynuacją wcześniej rozpoczętego snu'' - wchodziłem w sen z pamięcią i świadomością wcześniejszych zdarzeń, spotkanych osób, odczuć i tak jakby ,,kontynuowałem scenariusz'' tego snu.
Około miesiąca wstecz doświadczyłem jednak snu który do dzisiaj nie daje mi spokoju i był dla mnie czymś nowym - szukając informacji w internecie spotkałem się z określeniem OOBE i myślę, że było to właśnie to. W skrócie - miałem wrażenie że zostawiłem ciało na łóżku, a ,,wewnętrzne ja'' podróżowało sobie w bardzo dużych odległościach z bardzo dużą prędkością, prowadząc przy okazji obserwację wszystkiego dookoła.
Kiedy opowiadam znajomym o moich snach, prowadzę raczej narrację humorystyczną - w gronie osób z którymi się zadaję, sny są traktowane przyziemnie, raczej jako barwny przerywnik między nocą a porankiem. Przeszukując internet w poszukiwaniu ludzi z podobnymi doświadczeniami i wiedzą trafiłem na to forum. Czytałem już kilka postów i wydaje mi się że dobrze trafiłem
