Wild według wojsk powietrzo-desantowych
#1
Sugerując rosyjska szkoła LD zakładam temat tutaj.

Siły powietrzne oraz powietrzno-desantowe to jednostki w których najmniejsze detale decydują o życiu lub śmierci. A ponieważ samoloty są drogie i życie ludzi na których szkolenie spalono tony paliwa lotniczego również, to wszystkie armie świata podjęły kroki w stronę minimalizacji zbędnych strat. 

Amerykanie zauważyli problem podczas II wojny światowej. Załogi zmęczone wielogodzinnymi lotami, popełniały masę "głupich błędów", które były przyczyną mnóstwa tragicznych wypadków. Na Pacyfiku amerykanie tracili więcej maszyn w wyniku nie udanych lądowań na lotniskowcach niż w walce z wrogiem. W ZSRR też zauważono problem. Całkiem możliwe że nastąpiło to na długo przed wojną, ponieważ Rosjanie byli pionierami w dziedzinie wojsk powietrzno-desantowych i inne państwa(np. niemcy) wzorowały się na nich. 
W każdym razie, amerykanie wymyśli że można walczyć z problemem zmęczenia, kursami szybkiego zasypiania. 
Kurs trwał 6 tygodni i podobno pozwalał zasnąć w 2 minuty wszędzie, pod warunkiem że plecy będą proste - krzesło, łózko bez znaczenia. Oryginał pochodzi z Relax and Win: Championship Performance  której nie sposób pobrać lub kupić w formacie ebook. Z tej książki skorzystano tutaj. A poniżej po mojemu :P
Człowiek najpierw rozluźniał po kolei wszystkie mięśnie twarzy aż do uzyskania efektu "zapadania się" gałek ocznych. Potem szedł w dół, przez szyje do ramion potem ręce od góry do dołu jedna po drugiej, tułów i nogi. Nogi rozluźniają się tak samo jak ręce od góry do dołu, palec po palcu. Ale żeby zasnąć nie wystarczy się rozluźnić. Instrukcja mówiła trzeba myśleć o niczym, były na to dwa sposoby, jedne trochę sprytny i drugi polegający na uporczywym powtarzaniu sobie kółko że już śpisz. Ja pamiętam tylko ten drugi ;), ale to nie istotne bo właśnie ten punkt wymaga modyfikacji.
Rosjanie mieli zaskakująco zbliżoną metodę, jedyna główna różnica to wywijanie oczu do góry jak robiły legendy, forum psajko, i ze zamiast na technice skupiali się na otoczeniu. Poniżej cytat z książki byłego oficera specnazu. 
Cytat:Grzejemy się w przytulnym cieple koszar. Potem późna kolacja. Wreszcie ostatnie przygotowania. Wszyscy są już ostrzyżeni na zero. Teraz kolej na łaźnię. Wygrzejcie chłopcy, swoje kosteczki, nieprędko nadarzy się wam następna okazja na ciepłą wodę. I spać. Już jest grubo po północy. Każdy musi wyspać się na Zapas na wiele tygodni. Dla każdego po dziesięć godzin snu. Okna w koszarach szczelnie zasłonięte, żeby rano nikt się nie obudził. Każdy ma spać głębokim snem Jest na to sposób. Położyć się na plecach, wyciągnąć się, rozluźnić całe ciało, zamknąć oczy i pod zamkniętymi powiekami wywrócić  źrenice do góry. Jest to normalny stan oczu podczas snu. W tej pozycji człowiek zasypia bardzo szybko, łatwo i głęboko. Zbudzą nas bardzo późno. Nie będzie krzyku: „kompania - pobudka!Za 30 sekund zbiórka. Przeciwnie, kilku żołnierzy  i sierżantów który tym razem z nami  razem nie skaczą, którzy stoją na straży kompanii, jej uzbrojenia i spadochronów, będzie cichutko podchodzić do każdego z osobna i ostrożnie budzić: ,,Wstawaj Kola, już czas"' Czas. Czas. Czas. Wstawajcie, chłopcy. Na nas czas.
Wiktor Suworow - Akwarium.

Mój pomysł jest taki żeby zastosować te wiedze do WILDA 30min po 4,5-6 h snu. Może niezbyt oryginalne ale ma to taką przewagę że jest to wiedza pewna, skuteczna i "sprawdzona w boju". Zawłaszcza porównaniu do zwykłych relacji w których połowę treści stanowi opis halucynacji, omamów i systemu wierzeń, delikwenta wypada świetnie. Perełka. Moim zdaniem taka metoda będzie o wiele bardziej skuteczna i powtarzalna i prostsza, niż to co jest teraz. Do tego ucina dyskusje na temat placebo.
Co to tym myślicie?

Ja od jakiegoś czasu sprawdzam rosyjską metodę do normalnego zasypiania i działa, leże prosto, oczy w górę aż zacznie to nudzić, zaczynam myśleć o czymś innym i nawet nie zauważam jak zasypiam. Teraz będę zdawał relacje jak to się nadaje do wilda :P
Zamierza
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Czyli po prostu wzbogacić WILDa o wywinięcie oczu ? Fallen to wymyślił i opisał pod tytułem ERWILD :)

Poza tym przy pewnym poziomie zmęczenia oczy odruchowo wywracają się do góry po ich zamknięciu ale tego nie czujemy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
(23-09-2018, 19:03 )incestus napisał(a): Czyli po prostu wzbogacić WILDa o wywinięcie oczu ? Fallen to wymyślił i opisał pod tytułem ERWILD :)

Poza tym przy pewnym poziomie zmęczenia oczy odruchowo wywracają się do góry po ich zamknięciu ale tego nie czujemy.

Ja wcale nie muszę być zmęczony, już mam taki odruch po prostu yea .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
@incestus 
Fallen zgapił to z psajka ale nie ma co bawić sie w historie nowoczesną.

I tak i nie. W zasadzie nie ma tu nic czego już nie napisano ale różnica jest znacząca. WBTB 4+1 można się kłócić co wstawić zamiast czwórki i jedynki, natomiast sam technika, sprawa pewna. Tak samo MILD'y ADY itp. są powtarzalne i potwierdzone doświadczeniem. Jest trochę szumu ale to też dość pewna wiedza. Natomiast WILD każdy robi po swojemu, stąd wysyp technik o nie wymawialnych nazwach z których każda jest osobistą wariacją formy wyjściowej. Kompendium wiedzy:
Cytat:WILD jest bardzo subtelną techniką - tak naprawdę trudno jest przekazać komuś konkretną instrukcję. Technikę WILD możemy przyrównać do nauki jazdy na rowerze - uczymy się jej stopniowo, korzystając jedynie ze wskazówek

Nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie ile trzeba ćwiczyć, ile trzeba mieć doświadczenia, skąd wiadomo ze to już to a nie same hipnagogi, jak kierować uwagą żeby nie nabawić się bez senności itp. a nawet jak potrafi to każdy przypadek trzeba rozpatrywać z osobna. To jak się położyć o czym myśleć, w jakiej pozycji jak ustawiać oczy, jak się rozluźniać to sprawa osobista. Skąd wiadomo że jest tak a nie inaczej i kto ma racje?  A właściwe zachowanie podczas omamów to czarna magia w czystej postaci.

A jeśli będzie możliwe traktowanie, pewnych rzeczy za pewnik wszystko upraszcza.
W jakiej pozycji spać?
-Obojętnie ważne żeby plecy były proste.
Jak się rozluźniać?
-Od twarzy w dół.
Robie wilda 30 minut i nic się nie dzieje, co dalej?
-Ćwicz szybkie zasypianie 96% populacji opanowuje to 6 tygodni.
Ile czasu muszę utrzymać świadomość, zanim zasnę?
-maksymalnie 120s* licząc czas na relaksacje.
Leże skupiam się ja hipnagogach jest super i nagle wszystko znika. Co jest nie tak
[ew. mówi że to robi ale opisowo]
-Nie tedy droga, musisz myśleć o niczym, możesz to wyćwiczyć w ~6 tygodni.

Można udzielić konkretnych odpowiedzi, i nie tracić subiektywizmu. Sam fakt że liczba elementów na których trzeba się skupiać, zmaleje jest wartością samą w sobie.

Jedynym śliskim elementem zostanie ta chwila pomiędzy zaczęciem myślenia o niczym a, faktycznym zaśnięciem[20-30s]. Całkiem możliwe że metoda prób i błędów będzie ciągle jedyną możliwą drogą, ale będzie łatwiej. Bo będzie mniej niewiadomych a same próby będzie można będzie regularnie uzyskiwać z dokładnością do 120s/30s a nie liczyć na farta po godzinie przygotowań.

*Czas zasypiania według Amerykanina to 2 minuty 120s, licząc rozluźnienie okno czasowe na zaśniecie to [20-30s]
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Coraz mniej rozumiem :)
Chodzi o to, żeby zaadaptować technikę szybkiego zasypiania do WILDa ? Wydaje mi się, że mogą to być swoje przeciwieństwa. Czy w tej technice nie chodzi właśnie o to, żeby jak najszybciej utracić świadomość ?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Te zasypianie w 120s, następuje gdy "myśli się o niczym". Więc nie zaśniesz w te 120s próbując pozostać świadomym. To nie jest takie łatwe jak się wydaje, chociaż widzę w tym potencjał. Weźmy "myślenie o niczym", czyli co mam się starać jak najbardziej wyłączyć świadomosć? czy może ucinać myśli jak tylko się pojawią? czy pozwalać im dryfować i nie przywiązywać do nich uwagi? Dla mnie to by miało sens gdyby najpierw człowiek się uczył szybkiego zasypiania. Potem przetestował to podczas WBTB. Potem nauczył się kotwiczyć świadomość. Znowu przetestował podczas WBTB. I dopiero, gdy nauczy się tych dwóch rzeczy, to je połączyć i tak naprawdę liczyć na szczęście.
[ ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
(23-09-2018, 21:51 )le_mła napisał(a): Natomiast WILD każdy robi po swojemu, stąd wysyp technik o nie wymawialnych nazwach z których każda jest osobistą wariacją formy wyjściowej. Kompendium wiedzy:
Cytat:WILD jest bardzo subtelną techniką - tak naprawdę trudno jest przekazać komuś konkretną instrukcję. Technikę WILD możemy przyrównać do nauki jazdy na rowerze - uczymy się jej stopniowo, korzystając jedynie ze wskazówek

WILDy sklasyfikował i opisał Tholey w 1983 więc jak każdy robi po swojemu to widać nie wie jak się to powinno robić. WILD prawidłowo wykonany ma 100% skutezcności w wywolywaniu ld. Oczywiście każde eksperymenty są dobre, ale warto najpierw dowiedzieć się jak coś prawidłowo robić dotyczy to nie tylko WILD, ale każdej sprawdzonej metody - piszę sprawdzonej w badaniach a nie wymyślonej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
@incestus 
Cytat:Coraz mniej rozumiem 

Chodzi o to, żeby zaadaptować technikę szybkiego zasypiania do WILDa ?

Po pierwsze primo radośnie chciałem się podzielić informacją związaną ze snem którą potwierdzają dwa skrajnie niezależne źródła i nakłada się z naszą praktyką :)

Po drugie primo, tak chodzi mi o to by połączyć jedno z drugim.
Cytat:mogą to być swoje przeciwieństwa. Czy w tej technice nie chodzi właśnie o to, żeby jak najszybciej utracić świadomość ?
W niej chodzi o to żeby zasnąć bez problemu, takie niuanse jak stopień i szybkość utraty świadomości to nasze zmartwienie i można je wyćwiczyć.

Cytat: Dla mnie to by miało sens gdyby najpierw człowiek się uczył szybkiego zasypiania. Potem przetestował to podczas WBTB. Potem nauczył się kotwiczyć świadomość. Znowu przetestował podczas WBTB. I dopiero, gdy nauczy się tych dwóch rzeczy, to je połączyć i tak naprawdę liczyć na szczęście.
Mam podobny plan, uczyć się szybkiego zasypiania i pamięci snów równolegle np. 2 tygodnie. Bo we własnym łóżku jest łatwiej zasnąć niż na wojnie. A potem uczyć się łączyć to z wbtb a ogarnąć kotwiczenie w praniu.
Cytat:Te zasypianie w 120s, następuje gdy "myśli się o niczym". Więc nie zaśniesz w te 120s próbując pozostać świadomym. To nie jest takie łatwe jak się wydaje, chociaż widzę w tym potencjał. Weźmy "myślenie o niczym", czyli co mam się starać jak najbardziej wyłączyć świadomosć? czy może ucinać myśli jak tylko się pojawią? czy pozwalać im dryfować i nie przywiązywać do nich uwagi?
Zrobiłem błąd, powinienem przetłumaczyć źródło newsa jak już je znalazłem, a na początku czytałem jego polski skrót bez fajnych detali:[przetłumacze jutro]
Cytat:The last step is to clear your mind for 10 seconds. That’s it. No thinking about what went wrong that day, or what time you need to get up, or when you’ll get to call your partner. Doing these things all involve movement. Which means just thinking about them is enough to make your muscles involuntarily contract.
// [jak już rozluźnisz ciało]musisz uspokoić umysł na 10s . Nie myśl o sprawach codziennych
Instead, you need to keep your mind still. You can do this by holding a static image in your head. Imagine you are lying on a comfy couch, in a pitch black room. Hold this image in your mind for 10 seconds.
//Zamiast tego skup się na jednym statyczny obrazie w głowie na 10s
If that doesn’t work, say the words “don’t think … don’t think … don’t think” over and over for at least 10 seconds. This will clear out any thoughts and stop your brain from wandering.
//jeśli to nie pomogło powtarzaj 10s "nie myśl... nie myśl", to powinno wyłaczyć gdybanie
When you’re physically relaxed and your mind is still for at least 10 seconds, you’ll be asleep. 
//jeśli bedziesz zrelaksowany i miał "spokojny umyśł" przez 10s to zaśniesz 
Podkreślone fragmenty aż proszą się o kotwice.
  90s jest za prawie darmo bo rozluźniasz ciało. Ostanie 20-30s jest ciekawe, ale tak naprawdę liczy się ostatnie 10(ostatni akapit). To jest do zrobienia. W polskim artykule brakowało tych informacji, ale tak to wyglądało sugerowałem się ruskiem więc łatwo wyszłoby to w praniu.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Nie wiem czy wolno pisać post pod postem.

Cytat:WILDy sklasyfikował i opisał Tholey w 1983 więc jak każdy robi po swojemu to widać nie wie jak się to powinno robić. 
Bardzo mocne słowa jak na prace naukową w której abstrakcie 3 razy jest mowa "różnych metodach/technikach"

 fragment treści:
Cytat:(...)
As far as the ability for learning these techniques is concerned, great interindividual differences exist.
Only those techniques that were successfully used by at least five normal subjects are described below
(...)
Although all the details and varieties of techniques for retaining lucidity cannot be described here
TECHNIQUES FOR INDUCING AND MANIPULATING LUCID DREAMS PAUL THOLEY
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
1. technika Obrazu
2.technika ciała
3. technika obraz-ciało
4. technika punktu ego
Wszystkie prosto i jasno opisane - podaję za pracą Pricea i Cohena z wydziału PSychologii Uniwersytetu Texas w Austin, którą tu niedawno streszczałem. Dla formalności wspomnę jeszcze o metodzie LaBerga, której uczył Adam Bytof choć uważam ją za średnio skuteczną i metodą Keltzera prekursora badań nad ld która jest odmianą techniki obrazu choć wykonuje się ją zupełnie inaczej niż opisał to Tholey.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1