22-02-2024, 00:42
Dzień po powyższym zdarzeniu, przed snem to samo do siebie mówiłem z nadzieją, że może znów zadziała.
Choć byłem sceptycznie do tego nastawiony.
Również kilka ciekawych snów, które doskonale pamiętałem, po przebudzeniu się, natomiast nie wszystko zapisałem.
Aż tu sen w którym byłem z pewnym znajomym, z dawnych lat, zjeżdżaliśmy gdzieś z jakiejś zjeżdżalni?
Na rowerach bądź motorach i nagle na końcu otoczyło nas pełno osób, wyglądali jak motocykliści typowi, tędzy banici z krwi i kości. Byli wrogo nastawieni i chcieli chyba nam po prostu wpier****ć?
Okazało się, że mają problem do tego znajomego, więc ja się po prostu osunąłem z drogi i uciekłem.
Wszedłem do jakiegoś budynku obok, tam byli inni bandyci? I wychylając się z okna widziałem, że idą w moją stronę, nagle jeden zaczął do mnie strzelać i uciekać, wziąłem broń, jakąś która leżała przy oknie i goniłem go, strzeliłem go dziwną plazmą po plecach i już gdy go doganiałem - momentalnie zdałem sobie sprawę , że to sen
Powiedziałem TO JEST SEN! Ja przecież teraz śpię, w swoim łóżku, wygodnie i nic mi nie grozi !
Zrobiłem test z nosem i upewniłem się, że to na pewno sen. Byłem mega podekscytowany, podszedłem do tego gościa co goniłem go i powiedziałem: sorry ziomek, że cię goniłem i kilka razy postrzeliłem w plecy. A on odpowiedział, spoko nic się nie stało i zbiliśmy pione. Wyglądał jak jakiś meksykanin.
Później zacząłem myśleć co by tu nie zrobić i bawiłem się wytwarzaniem rzeczy? Patrzyłem na niebo, machnąłem ręką i z chmur za machnięciem ręki pokazał się inny obraz nieba jakby zachód słońca. Podczas gdy to robiłem mówiłem do siebie, albo myślałem? Kurde a mogę tak zmienić sobie scenerię? Udało się! W tym momencie byłem na jakimś klifie? albo na jakieś starożytnej świątyni ale widoki były mega, mówiłem do siebie -matko jak tu jest pięknie.
Krzyczałem wręcz. W myślach ciągle miałem coś takiego aby nie mówić za głośno bo jakbym się budził, w tym momencie to, bałem się, że moja żona będzie to słyszała jak mówię przez sen? xD
Nagle znalazłem się na basenie i wszystko było tak realne, czułem chlor , byli tam ludzie i pływali i patrzyłem na tą wodę i nie docierało do mnie, że to sen, powiedziałem - patrz i mogę se w skoczyć do wody i popływać normalnie w śnie, jakbym był teraz na basenie xD Ale stwierdziłem, że nie chcę się moczyć i pływać i wymyśliłem , że przywołam jakąś koleżankę w wiadomym celu Aby zobaczyć czy to, że w śnie jest lepiej to prawda
Więc pomyślałem , że ją pojawię, ale nie wychodziło, więc postanowiłem, że wyobrażę sobie, że wejdzie za filara z basenu i faktycznie wyszła z jakąś starszą koleżanką? Ale nie do końca jestem pewny czy to była ta osoba.
Weszła w ubraniu i próbowałem się do niej ,, dobrać ,, nic nie mówiąc, ale kolokwialnie nie wiem czy to wyszło, bo pamiętam później, że byłem w jakimś sklepie spożywczym nagle. Tam przyglądałem się ceną i produktom w sklepie.
I zobaczyłem, że jakość snu jakby się pogorsza? Pomyślałem, że ten sen długo już trwa chyba i zastanawiałem się kiedy się obudzę, albo czy moi domownicy się nie obudzą zaraz i obudzą mnie.
Wpadłem na pomysł, aby kręcić się wokół własnej osi i sprawdzić czy jakoś snu się poprawi.
Wykonałem kilka szybkich obrotów krzycząc jakość razy 1000 !
Ale po tym, było jakby bardziej żółto? Tak jakby ktoś nałożył filtr, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy było lepiej.
Choć sam do siebie powiedziałem znowu, jakie tu w śnie wszystko realistyczne i piękne ! Jestem w stanie normalnie odczytać nazwę produktów, cene wszystko! I jakąś nazwę tam przeczytałem konserwy na puszcze.
Nagle zza regału wyszła jakaś babka, i postanowiłem, że będę z nią chciał spróbować także nic do niej nie mówiąc zacząłem próbować ją rozbierać , ale było to mega dziwne, miała jakieś dziwne ubrania i metalowe gorsety pozakładane Znowu się nie udało, a później była chyba kolejna próba? I tam babka jakby zamieniła się w jogurty, które chciał finalnie kupić facet z dzieckiem.
To było mega dziwne, aż nie jestem w stanie tego wyjaśnić, ale wydaje mi się, że już wtedy traciłem świadomość i większości nie pamiętam co dalej się działo.
Martwi mnie jeden fakt, że ja chciałem to zrobić z każdą napotkaną projekcją żeńską, jakbym był jakiś niewyżyty !
Nie wiem czemu np. nie polatałem czy coś. I po przebudzeniu trochę żałowałem i było mi głupio przed samym sobą, bo czułem się jakbym te projekcje w tym śnie chciał zgwałcić xD
Zastanawiam się nad tym snem, bo to zachowanie do mnie nie przemawia, ale momenty w których mówiłem do siebie i testowałem rzeczywistość bądź przyglądałem się scenerii- jestem w 90% pewny że to było LD, a nie sen o LD.
Choć byłem sceptycznie do tego nastawiony.
Również kilka ciekawych snów, które doskonale pamiętałem, po przebudzeniu się, natomiast nie wszystko zapisałem.
Aż tu sen w którym byłem z pewnym znajomym, z dawnych lat, zjeżdżaliśmy gdzieś z jakiejś zjeżdżalni?
Na rowerach bądź motorach i nagle na końcu otoczyło nas pełno osób, wyglądali jak motocykliści typowi, tędzy banici z krwi i kości. Byli wrogo nastawieni i chcieli chyba nam po prostu wpier****ć?
Okazało się, że mają problem do tego znajomego, więc ja się po prostu osunąłem z drogi i uciekłem.
Wszedłem do jakiegoś budynku obok, tam byli inni bandyci? I wychylając się z okna widziałem, że idą w moją stronę, nagle jeden zaczął do mnie strzelać i uciekać, wziąłem broń, jakąś która leżała przy oknie i goniłem go, strzeliłem go dziwną plazmą po plecach i już gdy go doganiałem - momentalnie zdałem sobie sprawę , że to sen
Powiedziałem TO JEST SEN! Ja przecież teraz śpię, w swoim łóżku, wygodnie i nic mi nie grozi !
Zrobiłem test z nosem i upewniłem się, że to na pewno sen. Byłem mega podekscytowany, podszedłem do tego gościa co goniłem go i powiedziałem: sorry ziomek, że cię goniłem i kilka razy postrzeliłem w plecy. A on odpowiedział, spoko nic się nie stało i zbiliśmy pione. Wyglądał jak jakiś meksykanin.
Później zacząłem myśleć co by tu nie zrobić i bawiłem się wytwarzaniem rzeczy? Patrzyłem na niebo, machnąłem ręką i z chmur za machnięciem ręki pokazał się inny obraz nieba jakby zachód słońca. Podczas gdy to robiłem mówiłem do siebie, albo myślałem? Kurde a mogę tak zmienić sobie scenerię? Udało się! W tym momencie byłem na jakimś klifie? albo na jakieś starożytnej świątyni ale widoki były mega, mówiłem do siebie -matko jak tu jest pięknie.
Krzyczałem wręcz. W myślach ciągle miałem coś takiego aby nie mówić za głośno bo jakbym się budził, w tym momencie to, bałem się, że moja żona będzie to słyszała jak mówię przez sen? xD
Nagle znalazłem się na basenie i wszystko było tak realne, czułem chlor , byli tam ludzie i pływali i patrzyłem na tą wodę i nie docierało do mnie, że to sen, powiedziałem - patrz i mogę se w skoczyć do wody i popływać normalnie w śnie, jakbym był teraz na basenie xD Ale stwierdziłem, że nie chcę się moczyć i pływać i wymyśliłem , że przywołam jakąś koleżankę w wiadomym celu Aby zobaczyć czy to, że w śnie jest lepiej to prawda
Więc pomyślałem , że ją pojawię, ale nie wychodziło, więc postanowiłem, że wyobrażę sobie, że wejdzie za filara z basenu i faktycznie wyszła z jakąś starszą koleżanką? Ale nie do końca jestem pewny czy to była ta osoba.
Weszła w ubraniu i próbowałem się do niej ,, dobrać ,, nic nie mówiąc, ale kolokwialnie nie wiem czy to wyszło, bo pamiętam później, że byłem w jakimś sklepie spożywczym nagle. Tam przyglądałem się ceną i produktom w sklepie.
I zobaczyłem, że jakość snu jakby się pogorsza? Pomyślałem, że ten sen długo już trwa chyba i zastanawiałem się kiedy się obudzę, albo czy moi domownicy się nie obudzą zaraz i obudzą mnie.
Wpadłem na pomysł, aby kręcić się wokół własnej osi i sprawdzić czy jakoś snu się poprawi.
Wykonałem kilka szybkich obrotów krzycząc jakość razy 1000 !
Ale po tym, było jakby bardziej żółto? Tak jakby ktoś nałożył filtr, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy było lepiej.
Choć sam do siebie powiedziałem znowu, jakie tu w śnie wszystko realistyczne i piękne ! Jestem w stanie normalnie odczytać nazwę produktów, cene wszystko! I jakąś nazwę tam przeczytałem konserwy na puszcze.
Nagle zza regału wyszła jakaś babka, i postanowiłem, że będę z nią chciał spróbować także nic do niej nie mówiąc zacząłem próbować ją rozbierać , ale było to mega dziwne, miała jakieś dziwne ubrania i metalowe gorsety pozakładane Znowu się nie udało, a później była chyba kolejna próba? I tam babka jakby zamieniła się w jogurty, które chciał finalnie kupić facet z dzieckiem.
To było mega dziwne, aż nie jestem w stanie tego wyjaśnić, ale wydaje mi się, że już wtedy traciłem świadomość i większości nie pamiętam co dalej się działo.
Martwi mnie jeden fakt, że ja chciałem to zrobić z każdą napotkaną projekcją żeńską, jakbym był jakiś niewyżyty !
Nie wiem czemu np. nie polatałem czy coś. I po przebudzeniu trochę żałowałem i było mi głupio przed samym sobą, bo czułem się jakbym te projekcje w tym śnie chciał zgwałcić xD
Zastanawiam się nad tym snem, bo to zachowanie do mnie nie przemawia, ale momenty w których mówiłem do siebie i testowałem rzeczywistość bądź przyglądałem się scenerii- jestem w 90% pewny że to było LD, a nie sen o LD.