Sny Isabeli
2 stycznia 2023

Chciałam skorzystać z toalety z tyłu pociągu, ale okazało się, że są nią zasikane tapicerowane siedzenia na końcu wagonu. "Przepraszam" - powiedziała niepełnosprawna kobieta na wózku inwalidzkim.
Śródmieście było stacją końcową, trzeba było wysiąść. A ja chciałam kontynuować podróż.
Na szkolnym apelu cały czas huśtałam się na krześle. Chłopak siedzący obok mnie robił to samo. Chciałam, żeby mnie wykreślono z listy uczniów. Był maj, niecałe 2 miesiące do zakończenia roku, a ja chciałam zmienić szkołę.

Mix snów z ostatnich miesięcy
1) Uzyskałam świadomość we śnie i natychmiast zaczęłam się kiwać jak autysta przy innych ludziach, bez obaw przed negatywną oceną, bez konsekwencji...
2) Jechałam autobusem z mamą. Zatrzymał się, bo był za ciężki i musiałyśmy wysiąść. Z radości zamachałam rękami jak autysta. Mama wytłumaczyła mi, co to znaczy i po chwili uczyniła to samo.
3) Spotkałam laski z gimnazjum, Anna mi dokuczała, Agnieszka była dla mnie niemiła. Szukałam miejsca w pociągu daleko od nich.
4) Uzdolniona plastycznie Asia z klasy gimnazjalnej namalowała obraz. Przedstawiał mojego mistrza duchowego w białej szacie oraz kobietę w białych gaciach. Stali blisko siebie w otoczeniu dzikiej przyrody. Obok wirował wokół własnej poziomej osi kawałek skały zawieszony w powietrzu, nieco większy od głowy ludzkiej. Przypominał mi grudkę kału nie dającą się spłukać, unoszącą się na wodzie w muszli klozetowej. Uderzająco wyglądał ten jeden ruchomy element na tle innych, całkiem statycznych.
5) Szkolny konkurs w uzyskiwaniu najwięcej orgazmów na czas. Koleżanka osiągała je z partnerem. Zastanawiałam się, czy można oszukiwać, czy może jest jakaś specjalna aparatura do pomiaru reakcji fizjologicznych.
6) Ułamał mi się w ustach czubek termometru rtęciowego. Taki sen wystąpił dwukrotnie.
7) Zwiedzałam korytarz sennej szkoły ponadpodstawowej.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22 lutego 2023 - Dwa eldeki

Z powodu choroby wyłączyłam budzik o 6.50 i poszłam spać dalej. Nagle spostrzegłam, że mam na sobie fioletową piżamę z długim rękawem. Stwierdziłam, że to przecież sen, ja sypiam w krótkim rękawie i spodniach 3/4. Wznosiłam się w powietrze, postanowiłam sprankować rodziców wchodząc na najwyższą półkę w szafie. Byłam tez na działce. Słyszałam rozmowę o stoliku, który nie był ubezpieczony. Widziałam kilka drzew z ogromnymi guzami - roślinny odpowiednik nowotworu (napatrzyłam się na takie rzeczy poprzedniego dnia w Internecie po przeczytaniu artykułu na temat choroby mojego Mistrza).
Koło 16.00 odbyłam kolejne LD. Szłam przez miasto, ściągnęłam maskę przedstawiającą moją twarz z obecnego wcielenia. Jechałam pociągiem, starsi faceci chcieli ze mną gadać, ale ja z nimi nie. Na parapecie stał plastykowy kubek z piwem. Widziałam, jak przez moją dzielnicę poprowadzono tory WKD. Jechał po nich nieistniejący w realu model pojazdu przypominający SKM. Zeszłam po schodach na niższy poziom ulicy. Znalazłam na nich kilka zabawek erotycznych, których postanowiłam użyć. Traciłam dostrojenie, więc wydłużyłam sen poprzez wirowanie wokół własnej osi. Autyści to lubią. Wykonałam też parę bezsensownych ruchów palcami.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Chcę spełnić swoje marzenie o WILDzie wieczorem. Polega on na przejściu przez fazy N1-N4 z zachowaniem szczątkowej przytomności i byciu od początku świadomym w pierwszej fazie REM. Należy przeczekać pierwsze i najgłębsze NREMy, śpiąc.
Osiągnięte w ten sposób LD jest bardzo krótkie, ale o głębokości nieporównywalnej z późniejszymi REMami (o numerach od 3 do 5). Wizualnie co prawda bywa beznadziejne, ale akurat ten aspekt nie jest dla mnie najważniejszy.


3 marca 2023

Po renowacji ogrodu był w nim wyłącznie drobnoziarnisty piasek o jednolitej strukturze, bez większych kamyczków oraz mnóstwo żab różnej wielkości. Podobał mi się ten widok. Miałam tam zakopane coś do jedzenia, co musiałam wydobyć.


4 marca 2023

Wieczorem obserwowałam etapy zasypiania, ale co rusz odpalał mi się wewnętrzny komentator, który za bardzo przeżywał to, co się działo. Popadłam w dziwny dualizm - z jednej strony ciało coraz bardziej się wyciszało, z drugiej umysł popadający w agitację za każdym razem, gdy coś się zmieniło. Wytwarzał z tej okazji myśli, zaburzając spokój. Stwierdziłam, że to nie ma sensu.
Podczas snu byłam na sennym bazarze, oglądałam plecaki. Nie podobały mi się materiały i kolory. Byłam nad morzem, poszłam do sklepu po chleb tuż przed północą. Była kolejka do kasy. Miałam zapłacić 2,50, ale ekspedientka postanowiła mi wcisnąć do tego jeszcze jakiś jogurt, którego nie chciałam kupować. Najlepiej czteropak. Nie odpowiadało mi to.
W kolejnym śnie odbywał się konkurs na budowlę z klocków lego. Elementy z moich dwóch ogromnych pudełek przydzielono kilku drużynom i polecono ułożyć z nich coś sensownego. Mój kolega zbudował ogromny dom z podświetlanymi fluorescencyjnymi elementami. Był całkiem imponujący, jedynym minusem był sedes na środku. Chciałam go zabudować tak, aby powstała kabina zapewniająca intymność. Niestety, zostały mi do dyspozycji same łuki/mostki, z których mogłam uczynić dziurawe ściany, ale dobre i to.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
5 marca 2023

Zaznałam kontaktu cielesnego z ulubioną nauczycielką od polskiego. Spotkałam też wychowawcę z gimnazjum.
Zbierałam rozsypane drobne elementy Lego.


7 marca 2023

Wsiadałam do pociągu. Miałam dużo bagażu. Pociągi były tylko o 6.00 i o 16.00, w pozostałych godzinach obowiązywał zakaz poruszania się pojazdów przekraczających określoną masę.
Gadałam trochę z koleżanką z SP. Na pocżątku szło nieźle, ale potem mój ojciec zaczął odpowiadać na pytania za mnie.
Jadłam jakieś danie. Znalazłam w nim kilka robaków (sen nawiązuje do sytuacji z reala).


8 marca 2023

Podczas snu pisałam sprawdzian z matematyki w gimnazjum. Byłam umiarkowanie zadowolona z siebie, ale obudziłam się w dobrym nastroju.


9 marca 2023

Faza N1 rozpoczęła się o 23:28, a koniec REM1 nastąpił o 00:56. Książkowo, choć nieświadomie. Nie zapamiętałam snu, ale był. Przez ostatnie parę dni występowała podobna tendencja, z niewielkimi odchyleniami czasowymi.
Tu pojawia się pytanie: jak zwiększyć czujność tuż przed pierwszym marzeniem sennym danej nocy? Nastawić gamma-budzik na 00:40?
Kolejne przebudzenie o 6:00, potem zaśnięcie.
Podczas snu byłam w pracy. Murzyn domagał się fried chicken od Dyrektora handlowego, ale ponieważ nie spełniał jakichś tam kryteriów, musiał dalej chodzić wygłodzony,
Azjatka dźgnęła kilka razy palcem moje nieruchome ciało. Nie reagowałam, nie było ze mną kontaktu. Stwierdziła, że to stan samadhi.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10 marca 2023

Byłam przekonana, że sprawdzałam godzinę wybudzenia z REM1, ale za cholerę nie mogę sobie jej przypomnieć.
Podczas snu zobaczyłam na polu swoją ciotkę i uciekłam. Byłam w pomieszczeniu z drewnianą podłogą. Mama żarła truskawki z jogurtem. Wykonała mi uzdrawiający zabieg energetyczny Access Bars na głowie.
Koleżanka z klasy biol-chem zapisała się na chór. Ja nie chciałam, bo próby miały odbywać się o 17.00. Dla mnie to za późna pora. Później w tajemnicy powiedzieli jej, że jednak o 12.00. Byłam wściekła.


11 marca 2023

Obudziłam się 70 min od zaśnięcia bez śladu fazy REM w pamięci. Coś poszło nie tak :( Chyba zablokowałam sobie tą fazę pewną substancją.
Na skutek działania stymulującego wybudziłam się i zrobiłam WBTB między czwartą a szóstą. Śniło mi się, że oglądałam ubrania, wśród nich była niebieska bluza z kolorowymi nadrukami i przypinką z wizerunkiem mojego Mistrza. Nie chciałam się przyznać, co do niego czuję, ale moja mama przekonała mnie do założenia bluzy, bo ładnie bym w niej wyglądała.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12 marca 2023

Znowu urwał mi się film i nie pamiętam dokładnej godziny wybudzenia w okolicach pierwszego REMu. Chyba muszę zacząć robić skriny w telefonie. Pamiętam tylko, że byłam trochę zaskoczona, prawdopodobnie przekroczyłam 80-90 minut od położenia się.
Jest to niepokojące. Jeśli nie mogę sobie przypomnieć zdarzenia z jawy, to jak mam zauważyć i zapamiętać stan snu, w którym nie ma jakichkolwiek bodźców? Z takiego stanu można zapamiętać co najwyżej szok emocjonalny wywołany nagłym zorientowaniem się, co się dzieje. Coś takiego byłoby szkodliwe i zaburzyłoby wypoczynek nocny. Czy w związku z tym mam interpretować stan bezcielesności i pustości doświadczenia jako coś zwyczajnego, oczywistego? W jaki sposób ma mi to pomóc wyłapać uwagą pierwsze rozbłyski marzenia sennego, jak tylko się formuje?

Kolejny raz przebudziłam się być może koło siódmej, ale nie chciało mi się sprawdzić godziny.

Takie sny jak dziś lubię, mimo, że nie są LD.
Byłam na zielonej szkole. Jedzenie było okropne. Jakaś dziewczyna opisywała sposób, w jaki podchodziło jej do gardła i co się działo dalej. Obsługa stołówki częstowała gumą do żucia. Poczęstowałam się, inni popatrzyli na mnie ze zdziwieniem i wstrętem. Okazało się, że to jednak nie był dobry pomysł. Na początku było OK, ale potem poczułam, jakbym miała w ustach pełno piasku. Szukałam miejsca, gdzie by można było to wypluć. Musiałam wyjść na pole, skorzystałam z dziury w świeżo rozkopanej ziemi i zakryłam ją.
Usiadłam przy stoliku z dwiema laskami. Były zszokowane, gdy wyznałam im, że nie jestem wegetarianką.
Grupka młodzieży gadała o tym, że w pobliżu znajduje się hotel, do którego można udać się na śniadanie, ale byłoby to nie fair w stosunku do pozostałych osób, których na to nie stać.
Byłam niedożywiona i moim głównym celem było przetrwanie tego wyjazdu.
Przewodnik poinformował nas o pewnym gatunku kota, któremu jak jedno młode umrze podczas porodu lub kilka dni po nim, to reszta też nie przeżyje.
Wybraliśmy się na spacer piaszczystą leśną drogą niedaleko brzegu morza. Widziałam, jak idą nią cztery samice w różnych kolorach, każda niosła w pysku kocię w kolorze samej siebie.
Spotkałam moich rodziców. Przez chwilę radośnie przemieszczałam się w podskokach wymachując rękami, to mój sposób latania z jawy.
Połamał mi się drewniany kij wzorowany na tym, którego używał mój Mistrz. Jakiś czas korzystałam z niego w skróconej wersji, ale potem pozbyłam się go. Utopiłam jego resztki w przydrożnym strumyku.
Dotarliśmy do Gdyni. Ucieszyłam się, widząc zabudowę nad kanałem. Gdyby tylko znajomy oneironauta z tej miejscowości wiedział, że tu jestem...
Główną atrakcją miała być wycieczka do sklepu spożywczego oraz darmowa konsultacja z seksuologiem. Widziałam w krzakach na piasku napoczęty blister niebieskich tabletek na potencję.
Rozdzieliliśmy się, szukając odpowiedniej drogi na skróty, po czym wspólnie dotarliśmy do budynku placówki medycznej. Trzeba było opowiedzieć krótko o sobie pani z rejestracji. Pierwszy był jakiś chłopak, może incel? Trzymał w ręku nie do końca napełniony słoik z jakąś gęstą białawą substancją. Widząc to, babka spytała go: A dlaczego ma Pan przy sobie najnowsze wydanie ICD-11?
Nie podobało jej się, że wymienia swoje objawy w tej kolejności, w której są w kryteriach diagnostycznych zaburzenia.
Zastanawiałam się, co tu robię, jaki ja mam właściwie problem? Czy chcę coś rzeczywiście zmienić, czy tylko szukam atencji, odrzucając potem pomoc?
Na koniec snu w poczekalni pokazała się dwójka ciemnowłosych bliźniaków, na oko przed dwudziestką.
Obudziłam się o 8.47. Spojrzałam na zegarek w telefonie i byłam zdziwiona, po długości śnienia sądziłam, że będzie po dziesiątej, tak jak wczoraj.
Mój Mistrz zmarł o 20.47. Mam obsesję na punkcie tej godziny, tak jak niektórzy na punkcie 21.37.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Plus za:
-Mega długi sen
-i za to: "Były zszokowane, gdy wyznałam im, że nie jestem wegetarianką"
Buddyzm i Medytacja

Uświadomienia-6
LD-1    -(PEŁNOPRAWNE)
FA-4
SNY O LD-4
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Cytat:Plus za:
-Mega długi sen
Ech, bywały dłuższe.

13 marca 2023

Czas czuwania: 15h17min
Odbyły się cztery cykle snu. Zakończyły się o godzinach 1.14, 3.33, 5.14 i 6.50.
W ostatniej fazie REM prowadzono badania na ludziach. Dziesięć osób wpakowano do tomografu, w tym mnie. Trzeba było spokojnie leżeć. Zajrzałam później w notatki dotyczące mojej osoby. Mój przypadek przydzielono jakiemuś siwemu panu interesującemu się filozofią, a resztę grupy innemu badaczowi. Dowiedziałam się, że badani "mają nie zadawać pytań".
Wracałam do domu w sandałach i skarpetach, a droga była błotnista. Było to niekomfortowe dla mnie. Kiedy byłam blisko kościoła, ujrzałam przy drodze smukły drewniany krzyż i nekrolog informujący o śmierci 10-letniej użytkowniczki forum o śnieniu. Podano jej imię, którego w tej chwili już nie pamiętam. Ta senna sytuacja zasmuciła mnie.


14 marca 2023

Czas czuwania: 16h22min
Przebudzenia: 3:00, 5:57

Na lekcji wpadłam w złość z jakiegoś powodu i rzucałam w panią od angielskiego drobnymi zabawkami, głównie laleczkami Lego Friends. Tylko dwa razy udało mi się trafić ją w twarz. Na stołówce nie siedziałam przy stoliku razem z innymi dziewczynami, poszłam usiąść na schodach, żeby mi nie dokuczały.


15 marca 2023

Czas czuwania: 17h12min

Poszłam spać o 00:03. Obudziłam się kilka godzin później. Spojrzałam na telefon i była dopiero 1:54. To było niesamowite :)
Z ostatniej fazy REM zapamiętałam niewiele - przygotowania do jakiegoś przedstawienia (szukam publiczności w Internecie), stertę odzieży, w tym kilka par mokrych skarpet (chyba powinnam w końcu schować rzeczy po praniu do szafy) i kurze jajko, które rozbiło się po upadku z wysokości ponad 2 metrów. Zaskoczyła mnie ta scena, podobała mi się.
Spałam tak długo, że po sześciu i pół godzinach miałam już dosyć.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16 marca 2023

Czas czuwania: 17h03
Przebudzenie: 4:16

Śniło mi się, że moja babcia sprawdzała, czy oddycham podczas snu. Ponieważ spałam świadomie, zauważyłam to i złośliwie przestałam oddychać. Wówczas włożyła mi coś do ucha, żebym, się obudziła. Wrrr.
Weszłam do autobusu, pozwolono mi pozbierać wszystkie produkty spożywcze dla osób poniżej 16 roku życia. Oglądałam jakieś cukierki w sklepie.
Moje sny to syfkontent, mam tego dość


17 marca 2023

Czas czuwania: 16h

Położyłam się o 23:00, 40 minut później wybudzono mnie z płytkiego snu, Brr. Kolejne przebudzenie o 5:00.
Potem zaśnięcie. Przygotowywałam się do wyjazdu w góry organizowanego przez ośrodek pomocy rodzinie. Zbierałam drobne monety 2 i 5 zł, stwierdziłam, że mogą się przydać. Połamała mi się karta biedronka.
Nie wyspałam się, w sypialni było za jasno.

edit: Na okno na parapet przyszło kilka różnokolorowych kotów, żeby coś zjeść. To było drugie piętro, a mój umysł pławił się w tej scenie, zamiast się uświadomić.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23 marca 2023 - eldek

Przebudzenie o 5:39 i ponowne zaśnięcie.
Zorientowałam się, że zwiedzam swój własny umysł. Jego przejrzystość i świetlistość otoczenia spowodowały, że się uświadomiłam. Co by tu teraz zrobić? Postanowiłam zobaczyć, czy da się włożyć dłoń w ścianę budynku. Udało się! Palcóweczka była bardzo przyjemna.
Szłam przez senny bazar, zniesmaczył mnie analog sera topionego w kostkach na bazie oleju słonecznikowego, przechowywany poza lodówką.
Znalazłam się w sali lekcyjnej, szukałam wolnej ławki dla siebie.

25 marca 2023

Sen odbywał się na plaży.
Podczas snu mój duchowy mentor powiedział, że do pełnego przebudzenia zostały mi jeszcze 2 albo 3 poziomy rozwoju duchowego.
Mama obcinała mi włosy, jakaś kobieta pytała, czy to moja przyjaciółka.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1