Sny Isabeli
29.08.2024

Relaksowałam się przed domem. Chciał mnie porwać diler narkotyków. Rzucił w moją stronę infantylizujący komentarz o wulgarnym wydźwięku i wysiadł z auta. Miało aluminiową barwę pozbawioną połysku, na całej jego powierzchni znajdowały się liczne nierówności. Wyglądało, jakby zostało wykonane z metali z odzysku.
Opiekunowie senni płci męskiej i żeńskiej (nie rodzice) natychmiast pospieszyli mi na pomoc. Męska postać użyła środka odstraszającego niedźwiedzie - spreju podobnego do gazu pieprzowego.

Byłam na wczasach nad morzem. Podeszłam do stoiska z pamiątkami. Chciałam kupić malutką figurkę Buddy, ale nie wiedziałam, czy to stosowne. Następnie udałam się do kiosku z tanią książką. Sprzedawca ze wszystkich stron był otoczony grubymi powieściami różnych gatunków, na oko z 600-700 stron. Szukałam czegoś, co by mnie zainteresowało, ale nic ciekawego nie znalazłam. Mężczyzna zagwizdał, sprawiając mi przykrość. Rozglądałam się za sennym targowiskiem z odzieżą.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
1) Pociąg podmiejski wjechał na stację, zawrócił, następnie skierował się na tor dalekobieżny w pierwotnym kierunku i wykoleił się.
2) Usiłowałam się wznieść w powietrze na wysokość sznurków do suszenia prania kilka metrów nad ziemią.
3) Weszłam do piwnicy i próbowałam zapalić światło. Na początku nie działało, ale potem jednak się włączyło. Nie uświadomiłam się, gdyż w realu miałam doświadczenia z żarówką zwiększającą jasność w zwolnionym tempie.
Wykonałam w ciemności fikołka w powietrzu, co sprawiło mi niesamowitą przyjemność. Mam ochotę na więcej tego typu doznań w świecie astralnym.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Poszłam z kolegami na miasto. Jeden z nich puścił ogromną bańkę mydlaną. Znalazłam się w jej wnętrzu. Przeszłam w niej przez szeroką jezdnię, samochody stały długo i cierpliwie. Weszliśmy do lokalnego domu kultury na jakąś wystawę. Bańka przemieniła się brudnobiały, a właściwie jasnoszary płaszcz przeciwdeszczowy z plastiku zakrywający mnie od stóp do głów. Z przodu i z tyłu miał ogromny napis AUTYZM. Bałam się, że ludzie będą mnie traktować jak upośledzoną, jak to zobaczą.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Sny Isabeli

1) Jechałam do galmoku. Jednak autobus nie zatrzymał się na odpowiednim przystanku i wywiózł mnie do galerii na Ursynowie. Tam spotkałam mistrzynię Dharmy wraz z tłumem fanów. Miała pomarańczowy element stroju symbolizujący oświecenie. Usiłowałam wyeksponować mój pomarańczowy szalik, aby było widać, że "ja też, ja też".
2) W sennym sklepie widziałam zające - figurki czekoladowe owinięte folią w różnych kolorach, mocno przecenione. Byłam nimi zainteresowana. Jechałam z ojcem windą, ale potem gdzieś go zgubiłam.
3) Babcia zabroniła mi puszczać muzykę z telefonu. Zastanawiałam się, czy być posłuszna i dalej wchodzić w rolę "little", czy uznać, że jestem dorosła i mogę robić, co chcę. Ale czy dorosłość rzeczywiście oznacza brak poszanowania dla domowych zasad i przekraczanie granic innych?
4) Wyszłam na podwórko. Przed budynkiem znajdowało się kilka zbiorników wypełnionych lodowatą deszczówką. Weszłam do jednego z nich i zanurzyłam się. Dało mi to ogromny zaciesz. Oczywiście nie zdałam sobie sprawy, że to sen i wstrzymałam oddech. Po chwili obudziłam się.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23.09.2024

Byłam w sali lekcyjnej, szukałam miejsca, żeby usiąść. Było to trudne, ale w końcu się udało. Widziałam osoby znane z liceum, były wrogo do mnie nastawione. Na ławkach leżały obce przybory, a z boku plecaki. Do klasy weszli potem Koreańczycy - ich właściciele.
Położyłam się na leżance, ogolono mi głowę. Super, teraz będę jak mistrzyni Dharmy! - pomyślałam. Musiałam się pokłonić przed dalajlamą. Skrytykował moje złote łańcuchy na szyi. Dwa z nich były nieprawdziwe.
Obudziłam się i dotknęłam głowy. Z ulgą stwierdziłam, ale też nieco zawiedziona, że włosy są na swoim miejscu.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
1) Próbowałam otworzyć drzwi, znajdując się na zewnątrz budynku, ale po otwarciu trafiałam na kolejne. Wreszcie chyba trzecie albo czwarte miały w sobie otwór nieco większy niż te dla czworonoga. Przecisnęłam się przez dziurę do środka.
2) Przedstawiłam mamie nielubianą koleżankę z ławki i powiedziałam, że to moja przyjaciółka.
3) Poszłam na spacer. Znalazłam senne monety, które wyglądały podobnie do 50-groszówek, ale różniły się od nich. Z jednej strony były niekompletne.
4) Byłam bardzo lekka. Unosiłam się kilka pięter nad ziemią bez lęku wysokości ani przed spadaniem. Sen był bardzo wyrazisty. Panowała w nim noc, było cicho, spokojnie i bezludnie. Czułam się komfortowo. Miałam na sobie piżamę taką jak w rzeczywistości fizycznej - szorty i koszulkę bez rękawów. Po jakimś czasie stwierdziłam, że jestem ubrana w taką zimową z długimi rękawami i nogawkami. Stwierdziłam, że to halucynacja.
Mam smaka na więcej takich przygód,, lecz zdaję sobie sprawę, iż zależą one od neuroprzekaźnictwa, które w moim przypadku żyje własnym życiem.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Zestaw snów Isabeli

1. Dziewczyny miały różową plastikową kostkę z wbudowanymi po bokach przegródkami na kosmetyki do makijażu. Jak się coś mówiło do niej, powtarzała to słowo w słowo męskim głosem. Wyśledził nas w ten sposób amator nieletnich i zainteresował się jedną z koleżanek. W śnie byłam przekonana, że jestem uczennicą ósmej klasy.
2. Napadł mnie mężczyzna na ulicy w celu seksualnym, ale jakaś dziewczyna obezwładniła go skutecznie. Przebywałam potem w żeńskiej grupie, ale nie czułam się w niej komfortowo i uciekłam.
3. Dotykałam mistrzyni dharmy, aby połączyć się z jej energią.
4. W noc po ekstrakcji zęba śniłam, że jem schabowego, choć nie mogłam. Zgubiłam obsrane galoty, ale znalazły się potem na sennym targu bez prania. Wracałam z Okęcia do domu za pomocą lotni. Podróżowałam też pociągiem SKM pod ziemią. Był jakby przepołowiony wzdłuż i przez jego środek przewijały się rozmaite przeszkody, kolumny, słupy, elementy infrastruktury. Trzeba było się odsunąć i uważać, żeby się z nimi nie zderzyć.
5. Miałam ogromną ochotę włożyć jakiś kulisty przedmiot do prezerwatywy i umieścić w pochwie. Oglądałam nowe kalendarze i zeszyty w sennej księgarni.
6. Kolejnej nocy śniłam o cukierkach i batonach Twix i Milky Way, równieź zabronionych.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
30 Plus Women, It's Time to Have a CHILD!

14/15 listopada 2024

Od teraz chadzam do łóżka z myślą, że staram się o CHILD... To już czas najwyższy.
Pobyłam dwie godziny w ciemności do 23:30. Następnie zastosowałam standardowe ćwiczenie relaksacyjne, po czym przystąpiłam do sekretnej procedury dla kobiet w wieku produkcyjno-reprodukcyjnym.
Kładę się na wznak i skupiam uwagę na centrach energetycznych od podstawy kręgosłupa aż po czubek głowy. Oddycham i wizualizuję te miejsca, starając się je oczyścić ze wszelkich skaz i zanieczyszczeń. Tyle, ile się da oczywiście, przy niektórych może to potrwać kilka dni.
Badam uwagą swoje ciało niefizyczne. Trzy najwyższe ośrodki są w zadowalającym stanie, reszta wymaga naprawy. Ciemne smugi na tle czerwieni, mętny pomarańcz, brudny żółty i zgniły zielony budzą zastrzeżenia.
W pewnym momencie moją formę opanowały falujące doznania. Uczułam, iż wznoszę się w górę. Nie byłam na sto procent pewna, czy nie wstaję przypadkiem ciałem fizycznym. Parę momentów później wkroczyłam w sen (czy to słynny WILD wieczorem?) Niestety, nie zapamiętałam z niego zbyt wiele. Od czasu kuracji SSRI mam kłopoty z formowaniem sennych wspomnień. Musi to być coś, co wywiera na mnie silne wrażenie emocjonalne, by zostawiło odcisk w mojej pamięci. Przypominam sobie tylko scenę, w której pisałam na laptopie, a wciskając klawisze z literami na ekranie pokazywało się kompletnie co innego (np. 2*2+2). Było to irytujące.
Mam nadzieję, że kolejny raport z praktyki będzie bogatszy w szczegóły.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29 listopada 2024

Dotarłam pociągiem do Niemiec. Wychodząc z dworca zastanawiałam się, co ja ze sobą pocznę, ale spotkałam dwie dziewczyny z mojej klasy z liceum. Udałam się wraz z nimi do małego drewnianego domku, w którym zamiast kilku osób mieszkało aż kilkanaście. Nie tylko Polacy, także Azjaci i Ukrainki. Jednoosobowe piętrowe łóżka były dzielone na pół deską lub wałem z kołdry. Przydzielono mi kawałek miejsca do spania. Zastanawiałam się, czy porozumiewać się po angielsku, pomimo 7 lat nauki niemieckiego umiałam tylko "Ich mag Pizza und Cola". Ludzie byli w bardzo różnym wieku, jakaś starsza pani koniecznie chciała ze mną pogadać, jakbym była jej dawną znajomą. Jedna z kobiet ze Wschodu przeliczyła zawartość mojego portfela. Stwierdziła, że przybywa mi gotówki, pewnie sprzedaję ciało za pieniądze. Nie było to akceptowane.
Sen miał wyśmienitą jakość i brakowało w nim niespodziewanych przeskoków akcji. Dawał odczucia podróży do innego wymiaru.
Z domku było blisko do morza, miałam nadzieję, że w końcu uda mi się w nim zanurzyć. Niestety, nie zobaczyłam nawet plaży. Budzik przerwał sen w złym momencie, pozostawiając mnie w stanie odstrojenia od rzeczywistości fizycznej na ładnych parę godzin. Nagłe wybudzenie z fazy REM pogarsza samopoczucie.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
7 grudnia 2024

Śniła mi się mistrzyni dharmy. Na początku natrafiłam na jej komentarze w sieci pod jakimś materiałem. Nick był oczywiście kolejną wariacją imienia Kuan Yin, dzięki temu zorientowałam się, że to ona. Nie sądziłam, że ma w zwyczaju oglądać treści typu śmieszne koty itp. W następnej chwili zorientowałam się, że siedzimy w pociągu tuż naprzeciw siebie i udajemy, że się nie znamy, mimo, że nasze nogi się stykały. Chwila zakłopotania i odwracanie wzroku. Mistrzyni zaczęła wystukiwać rytmicznie uspokajający wzór na moim lewym udzie. Dotykając na nim 4 punktów rysowała kwadrat. Zachwyciło mnie to, gdyż to moja technika uspokajająca. Chwilę później obudziłam się.

Miałam jeszcze 2 sny. Dwukrotnie opuściłam ciało i wzniosłam się pod sufit. Przepłynęłam do kuchni, gdzie zawisłam w powietrzu w siadzie z wyprostowanymi nogami. Potem udałam się na balkon. Łagodnie opadłam na dół. Na podwórku badałam reakcję psa na moje ciało astralne. Zadowolenie ze snu oceniam na 9/10.


10 grudnia 2024

Udałam się na spotkanie klasowe w barze "Chata Drwala" w mojej miejscowości. Następnego dnia mieliśmy jechać na zieloną szkołę. Wychowawca był z gimnazjum, ale dziewczyny z mojej klasy z liceum. Zastanawiałam się, co spakować, czy wziąć okulary przeciwsłoneczne?

12 grudnia 2024

Śniłam o papryce z przezroczystą skórką i szklistym miąższem.
minus od tyłu
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1