07-05-2023, 21:00
30 kwietnia 2023
Wessało mnie w sen. Próbowałam wykonywać efektowne akrobacje na poziomych metalowych drążkach, ale nie wychodziło mi to. Moje ciało nie było tak elastyczne, jak we wcześniejszym śnie.
Pociąg do Sochaczewa był opóźniony 10 minut. Usiadłam na siedzeniu skierowanym bokiem do oparcia dwóch siedzeń, na których siedzieli kobieta i mężczyzna. Jadłam lody na patyku.
Widziałam kobiety z ogromnymi balonami, podniecało mnie to.
Byłam z ojcem w sklepie, nabrałam do koszyka mnóstwo jogurtów o smaku ciasteczkowym, ale potem przyjrzałam się im, były mocno przeterminowane, niektóre ważne do stycznia 2021. Szok. Również marchewki, które wybrał ojciec, były albo zdeformowane, albo zbyt giętkie, i wszystkie poza jedną trzeba było odłożyć.
Mix snów - 1-7 maja 2023
1) Wprowadziłam się do mieszkania studenckiego. Nie kontaktowałam się z mamą. Czekałam na paczkę. Podałam zły nr telefonu do powiadomień. Wyświetlały się one jednak na ekranie snu, jednakże trochę za późno. Odpisałam kurierowi, gdzie będę na niego czekać, przed budynkiem, podałam nazwę ulicy. Pokazał się jakiś Hindus, podniosłam prawą rękę zginając w łokciu, spód otwartej dłoni skierowałam w stronę chłopaka, w milczeniu dając w ten sposób do zrozumienia, że to ja jestem odbiorcą. Kolejna paczka przyszła, gdy byłam w łazience. Tym razem dostarczył ją zwykły białas z Europy Środkowej.
Szłam przez moją uczelnię. Na podłodze leżały poprzewracane, potłuczone rzeźby, które niegdyś zdobiły korytarz. Ktoś się zrzygał po zażyciu kryształu. Widziałam, jak inne dziewczyny to brały.
2) Unosiłam się pod sufitem i chciałam zrobić zdjęcie telefonem z tej perspektywy na pamiątkę, ale coś mi nie wychodziło.
3) Byłam w liceum. Siedziałam z Agatą w ławce. Nie lubię jej. Piardłam i uciekła ode mnie. Na jej miejsce przyszła Ania. Pożyczyłam od niej szminkę i użyłam. Papierosa krępowałam się wziąć i zapalić na lekcji. Oprócz tego kiwałam się jak autysta, bo lubię. Przyszła nowa pani od niemieckiego. Wzięłam zeszyt z zeszłego roku, otworzyłam w połowie i kontynuowałam go.
4) Ludzie ładowali się do busa powrotnego po zakończeniu roku szkolnego. Nie dla wszystkich starczyło miejsc. Jakiś chłopak powiedział, że ma dziecko w drodze.
5) Fallenlif wysłał mi książkę o medytacji w wiadomości prywatnej i zmaterializowała się. Nie wiedziałam, że tak można wysyłać przedmioty. Nie uświadomiło mnie to.
6) Na przystanku leżało tyle gotówki, że nie można było sobie jej bezkarnie przywłaszczyć. Należało gdzieś to zgłosić.
7) Na targu spotkałam dwie dziewczyny - dresiary w stylu glamour. Okazało się, że to moje "koleżanki" z letniej kolonii, które mi dokuczały. Nie widziałyśmy się 15 lat. Padłyśmy sobie w objęcia. Otrzymałam od nich zaproszenie na wesele, ale nie wiedziałam, czyje.
Wessało mnie w sen. Próbowałam wykonywać efektowne akrobacje na poziomych metalowych drążkach, ale nie wychodziło mi to. Moje ciało nie było tak elastyczne, jak we wcześniejszym śnie.
Pociąg do Sochaczewa był opóźniony 10 minut. Usiadłam na siedzeniu skierowanym bokiem do oparcia dwóch siedzeń, na których siedzieli kobieta i mężczyzna. Jadłam lody na patyku.
Widziałam kobiety z ogromnymi balonami, podniecało mnie to.
Byłam z ojcem w sklepie, nabrałam do koszyka mnóstwo jogurtów o smaku ciasteczkowym, ale potem przyjrzałam się im, były mocno przeterminowane, niektóre ważne do stycznia 2021. Szok. Również marchewki, które wybrał ojciec, były albo zdeformowane, albo zbyt giętkie, i wszystkie poza jedną trzeba było odłożyć.
Mix snów - 1-7 maja 2023
1) Wprowadziłam się do mieszkania studenckiego. Nie kontaktowałam się z mamą. Czekałam na paczkę. Podałam zły nr telefonu do powiadomień. Wyświetlały się one jednak na ekranie snu, jednakże trochę za późno. Odpisałam kurierowi, gdzie będę na niego czekać, przed budynkiem, podałam nazwę ulicy. Pokazał się jakiś Hindus, podniosłam prawą rękę zginając w łokciu, spód otwartej dłoni skierowałam w stronę chłopaka, w milczeniu dając w ten sposób do zrozumienia, że to ja jestem odbiorcą. Kolejna paczka przyszła, gdy byłam w łazience. Tym razem dostarczył ją zwykły białas z Europy Środkowej.
Szłam przez moją uczelnię. Na podłodze leżały poprzewracane, potłuczone rzeźby, które niegdyś zdobiły korytarz. Ktoś się zrzygał po zażyciu kryształu. Widziałam, jak inne dziewczyny to brały.
2) Unosiłam się pod sufitem i chciałam zrobić zdjęcie telefonem z tej perspektywy na pamiątkę, ale coś mi nie wychodziło.
3) Byłam w liceum. Siedziałam z Agatą w ławce. Nie lubię jej. Piardłam i uciekła ode mnie. Na jej miejsce przyszła Ania. Pożyczyłam od niej szminkę i użyłam. Papierosa krępowałam się wziąć i zapalić na lekcji. Oprócz tego kiwałam się jak autysta, bo lubię. Przyszła nowa pani od niemieckiego. Wzięłam zeszyt z zeszłego roku, otworzyłam w połowie i kontynuowałam go.
4) Ludzie ładowali się do busa powrotnego po zakończeniu roku szkolnego. Nie dla wszystkich starczyło miejsc. Jakiś chłopak powiedział, że ma dziecko w drodze.
5) Fallenlif wysłał mi książkę o medytacji w wiadomości prywatnej i zmaterializowała się. Nie wiedziałam, że tak można wysyłać przedmioty. Nie uświadomiło mnie to.
6) Na przystanku leżało tyle gotówki, że nie można było sobie jej bezkarnie przywłaszczyć. Należało gdzieś to zgłosić.
7) Na targu spotkałam dwie dziewczyny - dresiary w stylu glamour. Okazało się, że to moje "koleżanki" z letniej kolonii, które mi dokuczały. Nie widziałyśmy się 15 lat. Padłyśmy sobie w objęcia. Otrzymałam od nich zaproszenie na wesele, ale nie wiedziałam, czyje.
craving for Nibbana