29-03-2011, 19:23
Przebudziłam się w nocy, a kiedy już czułam że zasnę, złapał mnie on -paraliż, który jest tak częstym zjawiskiem, że się zdążyłam do niego bardzo przyzwyczaić. Widziałam wszystko dookoła tak, jak jest w rzeczywistości, ale pojawił się element typowo senny -moja teściowa grasuje w kuchni. Dosyć to dziwne, bo co niby miałaby robić o godz. 4 rano w mojej kuchni?! Dodam, że ma ona swoją kuchnię i swoje apartamenty :lol: w dolnej części domu. Stwierdziłam więc, że skoro już zaczyna się sen, a mam świadomość, to wykorzystam ten fakt. Odcięłam się totalnie, zaczęłam wyobrażać sobie asfaltową drogę, która bardzo szybko stała się niemalże rzeczywista. Asfaltowa, mokra jezdnia pośród drzew jakby w samym środku lasu. Postanowiłam że wsiądę do auta i zobaczę gdzie mnie ta droga zaprowadzi. Podróż była bardzo szybka, potem powiedziałam dość i wszystko zaczęło zwalniać aż się zatrzymałam. Na końcu tej drogi stał dość wysoki budynek, nie było w nim okien tylko drzwi, przez które weszłam do środka. Szłam przez wąski korytarz, dało się wyczuć gorące powietrze, aż ciężko było oddychać, dało się też słyszeć muzykę (nawet fajna). Od razu stwierdziłam, że jestem w jakiejś dyskotece. Na końcu korytarza była spora sala, czerwone światła, wysokie krzesła barowe -tyle widziałam, zaś po lewej stronie korytarza były dwie pary drzwi z czego ostatnie były szeroko otwarte. Coś kusiło żeby właśnie tam wejść, ale... No właśnie w tym momencie zaczęłam za bardzo kombinować. Wiedziałam, że mam świadomość i nie mogłam się zdecydować, przejść przez drzwi czy może raczej przenieść się gdzieś indziej (chciałam do jakiegoś parku bądź ogrodu) ale kusiły mnie te drzwi. To moje niezdecydowanie zakończyło się wybudzeniem ze snu.
Więcej razy tego błędu nie popełnię -będę bardziej zdecydowana!
SlaviaConsesiao: Ostatnie upomnienie. Najbardziej rzuca się w oczy brak spacji po kropkach i przecinkach...
Więcej razy tego błędu nie popełnię -będę bardziej zdecydowana!
SlaviaConsesiao: Ostatnie upomnienie. Najbardziej rzuca się w oczy brak spacji po kropkach i przecinkach...