Problem z techniką liczenia
#1
Witam.
Poznałem w internecie technikę nazwaną nagłym wstrząsem  czy techniką liczenia.
Chciałem jej wczoraj użyć, bo wydawała mi się prosta. Więc poszedłem spać i zacząłem liczyć od 50 w dół. Potem otworzyłem oczy na 5 sekund. Powtarzałem to przez parę minut. Zacząłem doznawać hipnagogi czuciowe. W międzyczasie zobaczyłem dwie wzrokowe - przebłysk i kartkę z jakimś tekstem. Obie bardzo szybko zniknęły. Czuciowe trwały jeszcze minutę i ustanęły. Ja dalej liczyłem. Po chwili znowu były, lecz tylko czuciowe. Też trwały około minutę. Potem nic się już nie działo. Liczyłem jeszcze z 10 min i sobie odpuściłem. Ruszyłem się wtedy i poczułem, że się spociłem i zrobiło mi się gorąco. Wszystko to trwało z 20 minut dla mnie, lecz gdy popatrzyłem na zegar było o godzinę później.

I jeszcze tam ktoś z domu szedł gdzies i to usłyszałem, lecz zignorowałem to.

Jestem niecierpliwy czy robię coś źle?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Jeżeli robiłeś ją od razu po położeniu się do łóżka, bez wcześniejszego snu (bez WBTB) bądź nie będąc ekstremalnie zmęczonym i wyczerpanym, to raczej nie wyjdzie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Ok, więc spróbuję ją połączyć z WBTB.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1