07-04-2024, 13:03
Ogólnie to tak witam wszystkich wszem i wobec, ale przechodząc do tematu to LD interesuje się od bardzo niedawna mam już za sb parę prób MILD+WBTB i szczerze uznałem że to nie dla mnie a poza tym zawsze byłem dość nazwijmy ta ambitny bądź łupi i dlatego postanowiłem nauczyć się WILD. Pierwsza próba bez WBTB ale nie o niej teraz mowa. Miałem też za sb parę prób z WBTB ale najpewniej nie odpowiedni czas(2+10-4+20) więc napewno coś znajdę odpowiedniego dla siebie.Jesli chodzi o osiągnięcia to raz z 2 razy wszedłem w paraliż przyjemny i raz o ile to można zaliczyć jak nie to sprostujcie miałem sen o WILD gdzie dosłownie przez 80% robiłem WILD-a w łóżku.
Dobra dość tych historyjek pora zarysować pytanie
Otóż na forum Psajko(czy jakoś tak)przeczytałem o tym że medytacja może pomóc w skupieniu się na oddechu.
Postawiłem więc medytować i robię to od wczoraj(metodą jeśli można to tak nazwać Shine-moim obiektem jest oddech) i dzisiaj postanowiłem że zrobię to na leżąco gdyż wczoraj robiłem to na siedząco i strasznie mnie bolała szyja. Po 17 minutach jak dla mnie super koncentracji na oddechu odczułem silne drgania choć w sumie nie to bardziej były wibracje odczułem więc wibracje które wraz z trwaniem mojej "medytacji" nasilały sie. Po pewnym czasie były na tyle silne że przerwałem owa medytację bądź jej próbę. Dodam że wibracje odczuwałem w nogach(całych choć głównie kolanach), dłoniach i na kości żuchwowej. Wibracje były na tyle mocne że po 3minutach(z zegarkiem w ręku) dalej je czułem. Dodam jeszcze ze było to bez żadnego WBTB ani nie była to drzemka popołudniowa.
Pora na pytanie
1-czy idąc dalej tą drogą dojdę to LD?
2-Jak daleko byłem?
3-Ile powinienn trwać WILD a po jakim czasie należy go przerwać bo nic już z tego nie będzie?
4-czy w trakcie próby moge zmienić kotwice np. licze oddechy a potem zaczynam obserwować powietrze w nosie
5-Jak "rozhuśtać" wibracje
6-Czy mogę wykonać po np.3 afirmacje dziennie(co noc)
Dobra dość tych historyjek pora zarysować pytanie
Otóż na forum Psajko(czy jakoś tak)przeczytałem o tym że medytacja może pomóc w skupieniu się na oddechu.
Postawiłem więc medytować i robię to od wczoraj(metodą jeśli można to tak nazwać Shine-moim obiektem jest oddech) i dzisiaj postanowiłem że zrobię to na leżąco gdyż wczoraj robiłem to na siedząco i strasznie mnie bolała szyja. Po 17 minutach jak dla mnie super koncentracji na oddechu odczułem silne drgania choć w sumie nie to bardziej były wibracje odczułem więc wibracje które wraz z trwaniem mojej "medytacji" nasilały sie. Po pewnym czasie były na tyle silne że przerwałem owa medytację bądź jej próbę. Dodam że wibracje odczuwałem w nogach(całych choć głównie kolanach), dłoniach i na kości żuchwowej. Wibracje były na tyle mocne że po 3minutach(z zegarkiem w ręku) dalej je czułem. Dodam jeszcze ze było to bez żadnego WBTB ani nie była to drzemka popołudniowa.
Pora na pytanie
1-czy idąc dalej tą drogą dojdę to LD?
2-Jak daleko byłem?
3-Ile powinienn trwać WILD a po jakim czasie należy go przerwać bo nic już z tego nie będzie?
4-czy w trakcie próby moge zmienić kotwice np. licze oddechy a potem zaczynam obserwować powietrze w nosie
5-Jak "rozhuśtać" wibracje
6-Czy mogę wykonać po np.3 afirmacje dziennie(co noc)