Notatnik-Jagoda18
#31
Najgłupszy sen jaki miałam...;)
Byłam w domu i strasznie bałam się kota, który chciał mi wejść do mieszkania. Ciągle trzymałam drzwi żeby ich nie otworzył (był w rzeczywistych rozmiarach kotem, realnym, lecz jakbym słyszała jego myśli czy tam pragnienia), był bardzo silny. Wiem, że chciał makaron i raz mu dałam żeby się odczepił ale on dalej się pchał, nie wiem czemu strasznie się go bałam. Prawie wszedł a ja go tak przyciskałam drzwiami z całej siły ale on nic...jakoś wszedł i pamiętam, że rozmawiałam do niego, mówiłam mu, że zaraz dam mu makaron. Dałam mu całą garść i koniec snu;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#32
Dziwny sen. Byłam u przyjaciółki, popatrzyłam w lusterko otwierając usta i jeden ząb mi się ruszał. Zaczął mi się robić czarny i się kruszył, w końcu go wyciągłam-nic mnie nie bolało. Jak wychodziłam od niej to wszystkie zęby zaczynały mi się kruszyć, uczucie tak jakbym miała rozgryzionego, twardego cukierka w buzi, chciałam te zęby wypluć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#33
Dziś jakaś zima. Potem galeria, w której byłam z babcią i prawie spadałam ze schodów. Co troche kilkanaście snów...za dużo tego i nie pamiętam
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#34
Zachęcam do relacjonowania Nam Twoich snów. Pozwoli Ci to nie tylko na dogłębne poznanie Siebie oraz Swoich sennych przygód ale nada Ci motywacji, że jako My społeczność Isen interesujemy się Twoimi snami równie sumiennie co i Ty sama.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#35
No przecież relacjonuje;) Nie moja wina, że połowy snów nie pamiętam;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#36
Wiem, że to był koszmar, bo w tym śnie się czegoś bałam. Wiadomo, że jak się chce napisać sen z tymi emocjami co tam się ujawniły, to nie zrelacjonuje się tego tak szczegółowo i dogłębnie. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą o co mi chodzi:)

Słyszałam muzykę we śnie, widziałam bloki, szare niebo. Poznałam mojego wujka i ciocię jak byli młodzi, zakładali na siebie spadochron a byli przypięci do samolotu. Tak to wyglądało z mojej strony. Miało to trwać dwie minuty. Tak sie złożyło, że ten lot ja odczuwałam; jakbym leciała ponad tymi wszystkimi blokami, bałam się i chciałam już wylądować na ziemi. Tak się też stało. Potem śniły mi sie zdjęcia mojej mamy i wujków jak byli młodzi. W ten czas gdy ja się urodziłam. Jak wzięłam jakieś zdjęcie do ręki to jakbym słyszała głosy i widziała to jak np mama leży. Dziwne dla mnie było to, że te wszystkie osoby całkiem inaczej wyglądały jak na prawdziwych zdjęciach co widziałam, jakby to nie byli oni. Widziałąm siebie jak trzymał mnie wujek na rękach ale to nie byłam ja ani on...

Następnie śnił mi sie jakieś bajkowe stwory jakieś wydarzenie, że pewna postać zaginęła. działo się to w jakieś wsi. Jechałam pociągiem. Takie tam...

Najgorsze było to, że śniło mi się jak odbieram sms-a od chłopaka, że zrywa ze mną. To takie realne było. Pamiętam jak płakałam jakbym miała go nigdy już nie zobaczyć.. Śniło mi się wtedy-jako wyobrażenie, jakieś góry, a potem, że on wyjeżdża za granice. Ból, że zostane sama był nie do zniesienia.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#37
Dzis śnił mi sie mojej kuzynki synek, który niedawno się urodził a w śnie miał chyba z 2-4latka;) Przypominał mi kogoś ale nie wiem kogo...Pomagałam mu jeździć na małym rowerku a potem znalazłam się w komórce. Pamiętam, że babcia trzymała tam buraki.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#38
hehe a kiedy synek się urodził?:P bo miałem dokładnie to samo
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#39
30 sierpnia się urodził a co?;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#40
hehe nic;P chciałem się upewnić;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1