01-06-2020, 19:07
Witajcie.
Z racji dołączenia do użytkowników forum oraz poczytania kilku wątków zdałem sobie sprawę że jest tu kilku ludzi dobrze obeznanych w temacie nie tylko LD ale również spraw wyjścia z ciała lub tego podobnych doświadczeń. I na wstępnie chciałbym powiedzieć że jestem osobą sceptycznie nastawiona, zanim coś stwierdze muszę o tym poczytać, obejrzeć film lub niekiedy przetestować na samym sobie aby się przekonać czy jest to prawdą. I o ile w świadomy sen jestem w stanie uwierzyć gdyż kiedyś go doświadczyłem i sama faza wejścia w niego krok po kroku jest opisana i jak najbardziej wiem że to prawda bo u mnie było tak samo zarówno z przypadkowym WILD ( wtedy nie wiedziałem że tak się to nazywa) jak i z odzyskaniem świadomości już w samym śnie, tak w wyjscie z ciała, zobaczenie siebie leżącego na łóżko a samemu być jakby duchem to ciężko mi uwierzyć . Przejdę już do tematu, czemu w tytule napisałem że prawdopodobnie był to sen? A no dlatego że mogła to być jakaś dziwna odmiana tego jakby wyjścia z ciała do którego jestem nastawiony z dystansem. Już tłumaczę otóż.
Wydarzyło się to jakiś czas temu, położyłem się jak zawsze do łóżka po przebytym dniu nie myślałem wtedy o czymś niezwykłym bynajmniej tak mi się wydaje i poprostu oddałem się w całości mojemu mózgowi wierząc że prześpię noc jak zwykle. Jednak coś poszło jakby nie tak... Było to bardzo realistyczne i bałem się jak cholera, usnąłem i tak jak wspomniałem chyba był to sen a w nim idealnie odwzorowany mój pokój i dom 1:1 wszystko w stanie w jakim było 5min przed zaśnięciem otworzyłem oczy jak zwykle kiedy czasem budzę się aby pójść się wysikać do toalety , w prostych słowach tak jakbym w ogóle nie zasnął tylko zamknął oczy i 5min potem otworzył je aby przed snem iść się wysikać i może nie byłoby w tym nic dziwnego i bym tego nie pamietal gdyby nie to że czas wtedy jakby płynął 2 razy wolniej, jakby powietrze było 10 razy bardziej gęste, jakbym ważył 50kg więcej wszystkie ruchy były mozolne jak slimaka ledwo podnaslem się z łóżka podpierając się o wszystko co mi wpadnie w ręce, ciężko było zrobić krok w przód , jak mówiłem wszystko 1:1 miałem świadomość że idę do toalety ale jakiś taki zmarnowany, pełny strachu i niepokoju kiedy w końcu doszedlem do toalety usiadłem z taka ulga na sedesie jakby ktoś zdjął ze mnie plecak ważący 50kg tą samą mozolną trasa wróciłem do pokoju tak samo ciężko jak szedłem w stronę toalety, doczłapalem się do łóżka usiadłem z myślą że wreszcie usnę w tej samej pozycji co zasypialem, zamykam oczy i nagle...
Obudziłem się przestraszony jak nigdy, rozglądając się po pokoju czy to w końcu sen czy jawa czy nikt za mną nie stoi z przyspieszonym oddechem i spocony. Cała akcja nie wiem ile trwała, być może był to chwilowy sen pierwsza faza rem, bardzo realistyczna i dziwne wybudzenie po niej być może coś innego, nie wiem, zwracam się z tym do kogoś z was kto mnie zrozumie. Przepraszam że tak długo mam nadzieję że ktoś dotrwał i sprobuje odpowiedzieć co to mogło być plus mam mature za tydzień musze dużo pisac rozprawka sama się nie zrobi ^_^. Nie ma złych odpowiedzi! Nie jest to jeszcze na tyle zbadana sfera życia aby bać się wyrażać swoją opinie jeśli ktoś ma pomysł . Pozdrawiam, kończę juz, pa!
Z racji dołączenia do użytkowników forum oraz poczytania kilku wątków zdałem sobie sprawę że jest tu kilku ludzi dobrze obeznanych w temacie nie tylko LD ale również spraw wyjścia z ciała lub tego podobnych doświadczeń. I na wstępnie chciałbym powiedzieć że jestem osobą sceptycznie nastawiona, zanim coś stwierdze muszę o tym poczytać, obejrzeć film lub niekiedy przetestować na samym sobie aby się przekonać czy jest to prawdą. I o ile w świadomy sen jestem w stanie uwierzyć gdyż kiedyś go doświadczyłem i sama faza wejścia w niego krok po kroku jest opisana i jak najbardziej wiem że to prawda bo u mnie było tak samo zarówno z przypadkowym WILD ( wtedy nie wiedziałem że tak się to nazywa) jak i z odzyskaniem świadomości już w samym śnie, tak w wyjscie z ciała, zobaczenie siebie leżącego na łóżko a samemu być jakby duchem to ciężko mi uwierzyć . Przejdę już do tematu, czemu w tytule napisałem że prawdopodobnie był to sen? A no dlatego że mogła to być jakaś dziwna odmiana tego jakby wyjścia z ciała do którego jestem nastawiony z dystansem. Już tłumaczę otóż.
Wydarzyło się to jakiś czas temu, położyłem się jak zawsze do łóżka po przebytym dniu nie myślałem wtedy o czymś niezwykłym bynajmniej tak mi się wydaje i poprostu oddałem się w całości mojemu mózgowi wierząc że prześpię noc jak zwykle. Jednak coś poszło jakby nie tak... Było to bardzo realistyczne i bałem się jak cholera, usnąłem i tak jak wspomniałem chyba był to sen a w nim idealnie odwzorowany mój pokój i dom 1:1 wszystko w stanie w jakim było 5min przed zaśnięciem otworzyłem oczy jak zwykle kiedy czasem budzę się aby pójść się wysikać do toalety , w prostych słowach tak jakbym w ogóle nie zasnął tylko zamknął oczy i 5min potem otworzył je aby przed snem iść się wysikać i może nie byłoby w tym nic dziwnego i bym tego nie pamietal gdyby nie to że czas wtedy jakby płynął 2 razy wolniej, jakby powietrze było 10 razy bardziej gęste, jakbym ważył 50kg więcej wszystkie ruchy były mozolne jak slimaka ledwo podnaslem się z łóżka podpierając się o wszystko co mi wpadnie w ręce, ciężko było zrobić krok w przód , jak mówiłem wszystko 1:1 miałem świadomość że idę do toalety ale jakiś taki zmarnowany, pełny strachu i niepokoju kiedy w końcu doszedlem do toalety usiadłem z taka ulga na sedesie jakby ktoś zdjął ze mnie plecak ważący 50kg tą samą mozolną trasa wróciłem do pokoju tak samo ciężko jak szedłem w stronę toalety, doczłapalem się do łóżka usiadłem z myślą że wreszcie usnę w tej samej pozycji co zasypialem, zamykam oczy i nagle...
Obudziłem się przestraszony jak nigdy, rozglądając się po pokoju czy to w końcu sen czy jawa czy nikt za mną nie stoi z przyspieszonym oddechem i spocony. Cała akcja nie wiem ile trwała, być może był to chwilowy sen pierwsza faza rem, bardzo realistyczna i dziwne wybudzenie po niej być może coś innego, nie wiem, zwracam się z tym do kogoś z was kto mnie zrozumie. Przepraszam że tak długo mam nadzieję że ktoś dotrwał i sprobuje odpowiedzieć co to mogło być plus mam mature za tydzień musze dużo pisac rozprawka sama się nie zrobi ^_^. Nie ma złych odpowiedzi! Nie jest to jeszcze na tyle zbadana sfera życia aby bać się wyrażać swoją opinie jeśli ktoś ma pomysł . Pozdrawiam, kończę juz, pa!