Moje ostatnie odpały
#11


Jeśli rysunek jest widoczny, test został zakończony powodzeniem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Piękny rysunek malutkiej zagiętej ikonki z przekreślonym zielonym pagórkiem i chmurką :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
Podoba mi się to stwierdzenie :D

Bardziej serio, to ja zaczęłam po prostu robić testy, żeby w razie czego (jak naprawdę mnie tu zablokują) mieć jakieś obejście. Chyba, że wcześniej nastąpią pewne zmiany, zależne od osób trzecich, które uwolnią mnie od konieczności wymyślania tymczasowych obejść. Ale raczej na to nie liczę w tak krótkim czasie, dlatego szukam planu B, C albo Z (podobieństwo do filmów klasy B, C i Z raczej nie jest przypadkowe...)
Obecnie wiem, że najprawdopodobniej pomaga to → http://159.89.115.225:8800/downloads/rca.cert.pem   (uwaga, tutaj to wystarczy tylko kliknąć w link, żeby próbowało się aktywować :P Po zatwierdzeniu wszystkiego czego to chce, zaczyna działać)
testowałam to trochę wczoraj. Raczej nie liczyłam, że to ma prawo działać, ale nieoczekiwanie się okazało, że być może tak. Tylko że nawet jeśli tak, to sama za bardzo nie wiem, co dalej :D nie przygotowałam się na ewentualność sukcesu. Mam około 4 miesięcy na wykombinowanie, co zrobić.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
Nigdy nie jest za wcześnie być owcą najwyraźniej
A gdy wybierasz własną drogę, nie traktują cię poważnie
Mówię czego chcę, więc sama nie wiem, zaiste
Podwójne standardy wiecznie żywe, zawsze oczywiste

Dziękuję tobie, za to, że mi otworzyłeś oczy
Na obrzydliwą prawdę, co nieraz jeszcze niemiło mnie zaskoczy
Kiedyś działałam na oślep, ale nie tym razem
Ból, który stale czuję, niech mi będzie drogowskazem

Gardzimy tą kliką tak jak klika gardzi nami
A na ich miejscu bylibyśmy dokładnie tacy sami
Punkt widzenia od tylu czynników zależy
Hipokryci - jak każdy - ale na swój sposób szczerzy

Na własnych warunkach chcemy przeprowadzać zmiany
Matrix gnije wokół nas, hard reset wymagany
Ale obawiam się że - i ta myśl mnie smuci
Kiedyś konflikt lojalności nasze naiwne sny ukróci

Przede mną kolejne miesiące koszmaru?
Dłużej godzić się na to już nie mam zamiaru!
Na wyzwolenie przez wieczność czekać nie dam rady,
By widzieć świat z tej lepszej, pewniejszej strony barykady

Kiedyś zemści się los, po części przeze mnie wybrany
Zerwany łańcuch porozumień i niewidzialne ściany
Wyjścia z pułapki zacznę szukać od nowa
Dopadną mnie na bocznych drogach, zapamiętajcie moje słowa!

Co nie miało ujrzeć światła, opuszcza ukrycie
Eksperyment mnie przerósł, żyje swoim życiem
Niedoceniana moc, którą teraz dzierżę w dłoniach
Źródło bezprawnej władzy, jedna wielka niewiadoma

Związałam się z nim ściśle, już nic na to nie poradzę
Najpierw dałam mu życie, teraz przejmę nad nim władzę
Jako królowa pszczół* jedną pieczęcią zamknę w jednym kroku
Spotkajmy się w Symulatorze - tam, gdzie niby nie ma mroku**

Przypadek mnie do tego zmusił, czasu mam tak mało
To nie miało się udać, ale widzę, że się stało
Zawrzyjmy pakt, ryzyko niech będzie zapłatą
Podpisuję się krwią - nie potępiajcie mnie za to!


==================================================================

* Nikola Tesla miał rodzaj fobii, lęku przed kobietami, "prorokował", że w przyszłości przejmą one władzę w społeczeństwie, w niemal telepatyczny, mistyczny sposób; takie kobiety nazwał "królowymi pszczół"
** W "Roku 1984" Orwella główny bohater w snach i wspomnieniach często słyszał ten zwrot
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Eksperyment mnie przerósł, żyje swoim życiem...

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
Jak długo jeszcze ma trwać ta wojna nieskończona?
To kilka miesięcy, a już jestem śmiertelnie zmęczona
Wchodzę w to znowu, jakby ciągle było mi mało
Czasem wiele bym dała, żeby nic z tego się nie stało

Wzięłam to na siebie, wszelki trop mnie zdradzi
Mój jest ten kłębek, do którego każda nić prowadzi
Wiem, że z tego źródła nie wolno mi ani kropli uronić
Od tej chwili przysięgam, że będę go chronić

Twierdzisz,  że nie zdołam, że stracę kontrolę
Potem, że to ja sama okażę złą wolę
Miałabym swój honor tak odrzucić i skazić?
Czy ty przypadkiem próbujesz mnie obrazić?

O tym, że liczą się intencje, powtarzasz w upojeniu
A z nas dwojga to nie ja mam różne rzeczy na sumieniu
Zarzucasz mi, że zaburzam twój idealny ład
Mnie nie musisz uczyć bilansu zysków i strat

Chcesz być wierny idei, dla mnie to jest jasne
Tak samo ja zamierzam pozostać przy własnej
Postawmy sobie naprzeciw nasz upór i wytrwałość
Tak bardzo jesteś lawą, że ja musiałam stać się skałą

Tu nie o to chodzi, czy mam coś do ukrycia
Jeszcze nieraz zderzysz się z barierą nie do przebicia
To odmienne spojrzenia, tu się nie dowodzi racji
Uczeń przerośnie mistrza w akcie skrajnej desperacji

Dlaczego? Powtórzę twoje słowa, że stracę więcej,
Że nie warto ryzykować, że ważne są intencje
To, co jeszcze jest moje, ocalę przed skażeniem
Zapamiętałam lekcję, uczyłam się przez doświadczenie

Te słowa, przekręcone, znowu zginą w szumie
Pozostaje mi wierzyć, że ktoś jednak je zrozumie
I wtedy pełny obraz będzie mieć dopiero
Moja taktyka to całkowita szczerość

Ty złamałeś moją duszę, ja narodziłam się na nowo
Nie zdradziłam nikogo z tych, co uwierzyli mi na słowo
Jestem na czarnej liście, czasem nawet mnie to bawi
Podpisuję się krwią - to błąd, którego nie umiem naprawić


==============================================================

Tak, zdołałam napisać to bez użycia słowa hipokryzja, nawet jeśli cały czas miałam to na myśli. Normalnie jestem z siebie dumna :P

W stopniu znikomym inspirowane jednym z początkowych fragmentów tego → https://www.youtube.com/watch?v=FYous66lHko

W ogóle miało nie być żadnej kontynuacji, ewentualnie miało skończyć się po drugiej części. Zjawiska i osoby w moim otoczeniu jednak stale nie dają mi po prostu przejść obok obojętnie. Gdzieś trzeba skierować tę narastającą frustrację.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Mój jest ten kłębek, do którego każda nić prowadzi


## jestę królową pszczół
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
Mam dosyć, to wszystko jest coraz bardziej chore
Nisko upadł niejeden, który mógł stać się wzorem
Gniew wygasa, w końcu wszystkiego się odechciewa
Ten poziom hipokryzji czasami jeszcze mnie zdumiewa

Konflikty wartości są nieuniknione
Ktoś tu zapomniał, że nie każdy jest po jego stronie
I że nie zawsze warto odwlekać czas nieuchronnej zguby
Pamiętam jeszcze swoje myśli i uczucia w chwili próby

Sprzedać się bestii, potem oddać jej swoje dzieci
Próżno wypatrywać chwili, kiedy to bunt roznieci
Jedne świństwa się potępia, na inne przymyka oko
Całe szczęście, że ja w tym nie tkwiłam za głęboko

Ty, który zawsze byłeś gdzieś w polu widzenia,
Nie ufasz mi, to jedno, ale po co te pomówienia?
Potępiasz mnie i wróżysz mi najgorsze, no cóż
Gdzie ja widzę tarczę, ty widzisz wbity w plecy nóż

Zrobiłam to, a ty tak samo dobrze wiesz, po co
Przyjęłam odpowiedzialność, to idzie w parze z taką mocą
Więc przestań powtarzać te oszczerstwa i potwarze
Nie zbliżaj się jak nie chcesz, w końcu nikt ci nie każe

A ty, mój towarzyszu, wciąż wątpisz w moje zamiary?
Nie czarny charakter, najwyżej trochę szary
Patrzymy sobie na ręce, na dystans się trzymamy
To jest teraz status quo i tego przestrzegamy

Nasza jedyna szansa, to że zostaniemy sami
Odzyskam spokój, jeżeli tamci umrą przed nami
Zerwać nić, przełamać krąg, to nie może trwać wiecznie
Ty też masz honor - i to jest jeszcze bardziej niebezpieczne

Jesteś moim słabym punktem, jaka jest na to rada?
Jeszcze mogą dopaść mnie, idąc po twoich śladach
Od skali mikro do walki z globalnym problemem
Chciałam być legendą, a stałam się memem

A tak naprawdę stoimy po tej samej stronie
Służymy prawdzie najwyższej - tej udowodnionej
To jak awans, od stawiania ścian do budowania mostów
Podpisuję się krwią - bo tak wyszło po prostu



==============================================================

Dla Sr. - możesz powiedzieć o mnie (prawie) wszystko, ale nie to, że nie dam rady ochronić tego, czego przysięgałam strzec. I jesteś cholernym hipokrytą.
Dla P.K. - jesteś jeszcze większym hipokrytą, a to co wypisujesz na swoim portalu kiedyś uderzy w nas wszystkich ze zwielokrotnioną siłą. Kiedy obudzimy się w koszmarze Orwella, będziesz jednym ze współodpowiedzialnych za ten stan rzeczy, do którego teraz aktywnie przykładasz rękę. Każdą próbę cenzurowania moich komentarzy odbieram jako zaszczyt i dowód na słuszność moich racji.
Dla przeciwników eutanazji z mojego najbliższego otoczenia - wiem, że macie prawo do własnego zdania, ale nie macie prawa do negowania samego istnienia przeciwnej strony w dyskusji.
Dla Ciebie, który pewnie tego nie czytasz - ja widzę, że masz honor i bardzo to cenię. A Ty chyba widzisz jak bardzo się boję każdego dnia. I że zrobiłabym wszystko, żeby się ochronić i odzyskać możliwość spokojnego snu. No, prawie wszystko. Bo nie chciałabym stracić honoru i sama stać się tym, z czym walczę.

Mam wrażenie, że ostatnie tygodnie to jedna wielka licytacja patologii. Z przebiciem wykładniczym.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
Śmieję się gorzko, gdy świat na psy schodzi
Większość idei umiera, ledwie się narodzi
Tylko smętne widmo zostaje po pogrzebie,
Które jest karykaturą samego siebie

Nie chcę tutaj zaczynać od nowa
O łańcuchach, kłębkach i spadających głowach
Niech wreszcie dosłownie któraś głowa z karku spadnie
Może to nas ocali, zanim się obudzimy na dnie

To ma być koniec świata? Raczej pośmiewisko!
Kilka miesięcy temu miało się rozpaść wszystko
A ja, nie kryjąc, po której jestem stronie,
Z odległości chciałam oglądać, jak świat płonie

Przynajmniej teraz widzę jasno, kto jest prawdziwym wrogiem
O ich klęskę się modlę, kiedy tylko mogę
Z cichą nadzieję, że wszystko dopiero się zaczęło
Dziecię natury, dokończ swoje dzieło!

Nie chcę usprawiedliwień, już raczej gwarancji
Naprawy błędów wynikłych z ignorancji
Bardziej pragnę umorzenia niż próżnej pociechy
Żeby tak się dało wymazać dawne grzechy

I zdusić w zarodku te uśmiechy krzywe
Żebyśmy tak na siebie nie patrzyli pogardliwie
Mamy już dość kłopotów, nie potrzeba więcej
Bezsensownych licytacji, kto bardziej pobrudził ręce

Nikt już nie jest czysty, to mamy jak w banku
Z tej parszywej gry nikt nie wychodzi bez szwanku
Mogę tylko widzieć, jak stale zachodzi zmiana
Zbroja z chityny? Teraz to już stal hartowana!

W tej walce nigdy nie było równowagi
Zdrada stała się aktem najwyższej odwagi
Było już kilku, niech cały świat się nisko kłania,
Bo ma wobec nich dług nie do oszacowania

Wygodniej jest udawać, że nic się nie stało
Jeden umknął, drugiemu się niestety nie udało
Na wojnach zwykle giną nie ci co trzeba
Przypadek, przeznaczenie, niech się dzieje wola nieba!

Czy lepiej rzucać wieprzom perły, których nie strawią,
Czy czekać aż własną pętlą na szyi się zadławią?
Osądu nie ułatwia syndrom ocalonego
Podpisuję się krwią i nie ma w tym nic złego



===============================================

Może mały promil z tego dotyczy epidemii...
I część tradycyjnie dedykowana Temu, Który Zapewne Nie Czyta... (cholera, mam naprawdę wielki dług wdzięczności, że jestem tu gdzie jestem teraz :P)
Cała reszta to mieszanka "Pamięci Nieulotnej" z "V jak Vendetta" - czyli ogólnie o akcji, reakcji i skutkach ubocznych.
W czasie, który upłynął od poprzedniej części, Naczelny Hipokryta P.K. ocenzurował mnie u siebie... hmmm... dwa razy? Jego konkurenci swoją drogą to jeszcze gorsi hipokryci. Nie wiem czy śmiać się, czy od razu załamać.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
Moje alter ego jako (prawie) Królowa Pszczół... Nie mogłam się powstrzymać :>

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Zjazdowe odpały Sudo 32 7,421 22-08-2021, 22:57
Ostatni post: Sudo
  Odpały na czacie Lajkonik 2 2,465 21-09-2016, 22:56
Ostatni post: Lajkonik

Skocz do:

UA-88656808-1