Te depresje to bardziej związane z introwertyzmem niżli z LDkami, ale z niektórych przypadków może się tak zdarzyć, że życie w snaach będzie dla kogoś bardziej wartościowe a w rzeczywistość będzie gównem. Wtedy to jak ktoś nie będzie miał LDków i się załamie :p
Ewentualnie ludzie z depresją chcą mieć LDki, by uciec od świata.
Według mnie porównywanie życia do świadomych snów nie trzyma się siebie, jak ktoś może tam niby uciec i ukrywać się z obawy, że jest nikim w świecie realnym, skoro te epizody w porównaniu do życia to tylko jakieś drobne urozmaicenie? Nie mówiąc już o samej podobiźnie świata do LD, tam się nic nie osiągnie.
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.
Cytat:jak ktoś ucieka od świata do snów to zdecydowanie powinien się udać do psychiatry czy cuś
A po co od razu do lekarza jak można problem rozwiązać samemu(m.in w tym LD)?
Psychiatrzy mają znacznie ważniejsze sprawy, warto ułatwić im życie i nie łazić do niego z byle powodu.
Tymoteusz napisał(a):Według mnie porównywanie życia do świadomych snów nie trzyma się siebie, jak ktoś może tam niby uciec i ukrywać się z obawy, że jest nikim w świecie realnym, skoro te epizody w porównaniu do życia to tylko jakieś drobne urozmaicenie?
Ludzie z depresją poszukują różnych dróg by wyjść ze swojego stanu. Ja w takim jednym epizodzie swego życia w gimnazjum (1 klasa) chciałem w OoBE/LD wykorzystać kompresję czasu aby tam się zamknąć na wieki, albo do momentu kiedy mi dół minie. Opowieści trzyzeta były zbyt cuownem by ich nie wykorzystać do swoich marzeń. xd