Ok, masz trzy sytuacje:
1. srasz w gacie (sorry za określenie
) ze strachu i nie podchodzisz - tłumaczysz sobie, że to było Twoje pierwsze zakochanie (jak w to uwierzysz, to opanowałeś autosugestie do perfekcji
), ale i tak będziesz smutny i zawiedziony, a jak ona znajdzie sobie innego chłopaka - to już w ogóle klapa...
2. srasz w gacie ze strachu ale podchodzisz. Boisz się i nic nie idzie tak jak powinno, ale ona uznaje, że jesteś uroczy i zaczyna się to ładnie, powoli kręcić (jak podrośniecie, to inaczej to wykorzystasz
). Jesteś z siebie dumny, bo Ci się udało, przełamałeś strach. Czujesz się normalnie jak "alpha male"
3. srasz w gacie ze strachu ale podchodzisz. Boisz się i nic nie idzie tak jak zakładałeś i nie wychodzi Ci z nią. Ale gwarantuję Ci, że nie weźmie Cie za debila - doceni to, że chciałeś podejść i zagadać. Nie wyszło? Ok, spróbujesz za jakiś czas jeszcze raz. Ale będziesz wiedział, że potrafisz podejść, przełamać się
WNIOSEK OGÓLNY - PODEJDŹ
A teraz już koniec, bo się robi jakaś poradnia miłosna, a to forum o LD i OBE
(o zgrozo, najbardziej rygorystyczny moderator w tym uczestniczy!
)